ezo**, 4 sierpnia 2012
Wyjąłem scyzoryk i zacząłem obierać jabłko.
- Jest idealne, bo nie jest doskonałe.
Pomyślałem.
Między pierwszym a drugim siekaczem z prawej strony, miałem w ustach źdźbło jakiejś słomy. Żułem ją sobie ustawicznie i zupełnie nie wiedzieć czemu, sprawiało mi to ogromną przyjemność.
(... więcej)
zuzanna809, 3 sierpnia 2012
Wróciłam z pracy, zaparzyłam herbatę i myślałam o niezbyt udanym, męczącym dniu.
Stara kotka Milka łasiła się, przypominając o swojej pustej miseczce. Już dawno nauczyła mnie, że taką uprzejmą prośbę spełnia się szybko. Kiedyś nie chciało mi się wstać, więc pokręciła się (... więcej)
ciarka, 1 sierpnia 2012
Język polski jest lekko nielogiczny. Mówi się: "nic nie czuję" - czyli jednak COŚ się czuje.
Tymczasem Ona czuła Nic. Wielkie, wilgotne, ciemne, wybrukowane w brzuchu jak poniemiecki bunkier. Ale to nie miało kształtu, koloru, faktury, zapachu, nie było przestrzenią.
Było (... więcej)
bosski_diabel, 31 lipca 2012
Czas, południe na południu. Miejsce Bar Mleczny Pod Spieczonym Krokietem.
Czekamy na naleśniki popijając skwaśniałym kefirem z kefirka. Dialogujemy oczami.
nie patrz tak na mnie...
Nie! Kurwa, nie jestem pijany, ani naćpany. Wiesz co ci powiem. Ja, ja jestem artystą, stwórcą słowa lecz (... więcej)
bosski_diabel, 29 lipca 2012
daleka noc
już nie pamiętam kiedy tamta
przelała się przez palce gdy przykryciem był
dziurawy księżyc bez kapelusza
chciałoby się wrócić tylko szlabany opadły
jak ręce gdy brakuje chleba
chciałoby się wydrapać spod powiek sen
tylko wytropić go nie można
naświetlona (... więcej)
bosski_diabel, 28 lipca 2012
Biel blaknie od modlitw, lecz wystarczy wejść
i obmyć przyczyny by zasnąć w spokoju na wznak.
Niedopowiedzeniem zamkniętym między wschodem a zachodem,
przeżuwamy treść. Zanurzając dłonie w fikcję wyobrażeń, pod ciężarem nieba, nie bacząc na miejscowe i przelotne znieczulenia, (... więcej)
Wieśniak M, 27 lipca 2012
on nie był krzysiem
pluszowy miś psem
trzeba się cieszyć
no dobra dobra wiem
opowiadał misiowi
o tatowym pasku
o ciemnym przewodzie
przy mamy żelazku
misio się uśmiecha
i łapeczką macha
gdy tata pijany
a on żywi stracha
że mama ma dosyć
i nowego gacha
misio (... więcej)
dracena, 27 lipca 2012
Mała Ewunia wyciągnęła rączki w kierunku skąd dochodził głos mamy, a może jej się wydawało? Bała się ciemności , a ta była dookoła i coraz bardziej wciągała ją w swoje wnętrze. Na suficie zobaczyła ohydnego potwora z bajki , którą czytała jej siostra. Zbliżał się do niej wirując (... więcej)
Lady Ann, 27 lipca 2012
Pani Woda
Było słoneczne przedpołudnie, w czerwcu 1982 r., dwudziestoośmioletnia Eliza Woda siedziała w kuchni nad stertą rozrzuconych kartek. Jej brązowe włosy niedbale zwinięte w kok, odsłaniały poszarzałą ze zmęczenia twarz, delikatnie oświetlaną przez promienie słońca, które (... więcej)
bosski_diabel, 27 lipca 2012
Po pierwsze. Stopni do piekła jest wiele, ale niekoniecznie nasze tam wiodły. Po drugie. To nie jest najlepszy pomysł, by pisać o dniu, kiedy rozpanoszyła się obojętność.
Teraz najważniejsze zabrać ze sobą zapach, który rozgościł się w rękawach tamtej podkoszulki. Zapakować ruch (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.