Figa, 5 czerwca 2011
Urapol tętnił życiem. Mimo, że była godzina dziesiąta, ulicami ciągnęły się korki, a piesi, tłocząc się na chodnikach, potrącali się nawzajem nie zwracając na innych uwagi. Wszyscy gdzieś pędzili.
Zdzisław Maurer, biznesmen i prezes firmy „ Fraz”, szykował się (... więcej)
Izolda Youkali, 4 czerwca 2011
W sierści kota ukrywam wszystkie pieszczoty przeznaczone dla ciebie.
Myślisz, że ich nie ma, ponieważ nie istnieją w naszej świadomości. Nie
nazwaliśmy żadnej. O podświadomym przeczuwaniu powinieneś wiedzieć dużo,
tak zakładam, chociaż nie pytałam. Gdzieś namalowana jest granica, (... więcej)
Rafał Bardzki, 4 czerwca 2011
Stefan leżał wyciągnięty na plaży. Słońce przyjemnie grzało jego mokry tors. Przed chwilą zażywał zimnej, orzeźwiającej kąpieli. Nareszcie poczuł się lepiej po nocnych szaleństwach. Do rana zdzierał głos zabawiając gości, wymyślając coraz to nowe konkursy i jednocześnie próbując (... więcej)
Aga03, 4 czerwca 2011
Uśmiechasz się chociaż sama nie
wiesz dlaczego. To co się stało zdecydowanie nie jest powodem do
radości ale nie potrafisz powstrzymać wstępującego na twoją
twarz uśmiechu. Czujesz na sobie wzrok reszty. Nie patrzysz im w
oczy. Nie umiałabyś potem zachować spokoju. Wybuchnęła byś
(... więcej)
green, 3 czerwca 2011
Była Niewielka. To określenie idealnie do niej pasowało.On zaś był wysokim, szczupłym mężczyzną. Mieścił ją w dłoniach. Nie parzył dobrej
kawy o poranku, ale za to, w długie wyspiarskie wieczory, odwdzięczał się pełną
aromatu herbatą z rozgrzewającym imbirem czy cierpką cytryną. (... więcej)
Naamah, 3 czerwca 2011
W całym mieszkaniu rozległ się trzask drzwi. Za progiem stanął ojciec. Czerwona twarz, szklące oczy , brudna koszula. Ledwo stał w drzwiach szukając oparcia w ścianie.
_Znowu piłeś. Gdzie tym razem ? Ile jeszcze masz ? - Spytała z krzykiem między łzami zona.
- Kobieto odczep się . Zejdź (... więcej)
Kardemine, 2 czerwca 2011
Obudził się, kiedy jeszcze było ciemno. Wstawanie o czwartej nad ranem nie stanowiło problemu. Robił to mechanicznie, tak jak większość rzeczy w swoim życiu. Wstał i depcząc po brudnych, porozrzucanych ubraniach poszedł do łazienki.
Spojrzał w lusterko bez zainteresowania. Jaskrawe światło (... więcej)
Izolda Youkali, 2 czerwca 2011
Wiedziałem, że znów jest głodna. Snuła się po domu ze szklanką soku, przystawała przy oknach, opierając się całym ciężarem ciała o parapety. Dołączyła do rytuału czoło, którym zostawiała na każdej z szyb tłustą smugę pudru i potu. Tafla szkła chłodziła przyjemnie skórę, (... więcej)
Wieśniak M, 2 czerwca 2011
Była jesień. Słońce rzucało światło na obraz umierania tworząc ogniste refleksy na wczorajszej zieleni. Męcząca droga, fatalne dni poprzedzające przyjazd znalazły ujście w błogostanie stuporu Poza czasem myśli ślizgały się delikatnie muskając po problemach. Po napotkaniu niewygodnego (... więcej)
Sede Vacante, 31 maja 2011
Kolejne zapiski młodej baletnicy spalił napalm sprawiedliwych.
Adnotacja do życiorysu - koniec nadawania.
Niedbale zagrzebane szczątki niedokończonych historii,
za sto lat będą atrakcją archeologów.
Dziś to jest krucjata natchnionych misją spowiadania najcięższych
grzeszników....
(... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.