Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
KRADZIEŻ W CENTRUM MIASTA
A było to w czwartek 29 maja 2008 r. Była ładna, słoneczna pogoda. Jak co tydzień rozdawałem bezpłatne gazety " Teraz Białystok " na Ulicy Piłsudskiego w Białymstoku. Torbę ze swoimi rzeczami powiesiłem na ramieniu (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
GROŻNY WYPADEK Z UDZIAŁEM NOGI
Pod koniec stycznia 2009 r. miałem nieprzyjemny wypadek. A było to tak. Wysiadłem sobie z autobusu koło dworca PKP w Białymstoku. Było ślisko. Poślizgnąłem się. Uderzyłem prawym kolanem w chodnik. Wstałem i otrzepałem (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
WAKACJE W PIEKLE
Zbliżały się wakacje 2000 r. Aneta kończyła trzecią klasę LO w Warszawie. Jej rodzice postanowili spędzić wakacje w Wenecji we Włoszech. Nie mogli zabrać córki, gdyż ten urlop był dla dwóch osób. Ojciec nazywa się Marek Wisłowski (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
STRASZLIWY DUCH
Było sobie halloween 1999 r. Postanowiłem razem z przyjaciółmi wybrać się na
miejski cmentarz, by wywołać duchy. Wzieliśmy ze sobą zapałki i świece. Ubra--
liśmy się na czarno i wyszliśmy na cmentarz. Było nas dziewięciu rosłych (... więcej)
Dariusz Kamiński, 2 czerwca 2010
POSKROMIENIE ZŁOŚNICY
Dnia 13 kwietnia 2003 roku miała odbyć się w Galerii Arsenał w Białymstoku wystawa obrazów miejscowych artystów promujących kobiece akty. Wystawa została zorganozowana przez pracownika tej galerii niejakiego Dariusza Kamińskiego. Piękne obrazy wiszą na ścianach. (... więcej)
Pi., 2 czerwca 2010
Warszawa. Bufet gdzieś na tyłach, w przepastnym brzuszysku Teatru Narodowego. Zapaćkane na żółto ściany. Trzy stoliki przykryte plastikową kraciastą ceratą. Białe wazoniki. Solniczki i pieprzniczki. Miejsc wszystkiego dziesięć, bo pomieszczenie jest tak małe, że dwa z trzech stolików (... więcej)
Andrzej Pogorzelski, 31 maja 2010
Kupiłem ją na bazarze istot i rzeczy wszelakich. Stała na rozżarzonym słońcu, trzymając dłonie na oparciu bujanego fotela, który wychylał się nieznacznie pod naporem jej mięśni. Jej włosy zdradzające niedawny zachwyt opuszków palców, które można by zaplatać w aksamitną, falującą (... więcej)
Edyta Staszewska, 31 maja 2010
''Sięgam pamięcią do tamtych dni, do tego pokoju, w którym stał komputer i do chwili, gdy się w moim życiu pojawiłeś…''
Wstęp
Spisuję tą historię głównie dla mojej córeczki Dominiki Brygidy Staszewskiej i jej przyszłego rodzeństwa. A także dla innych, (... więcej)
ZGODLIWY, 31 maja 2010
Nieracjonalne wyjaśnienie
Wielkie okno rozchyliło swe metalowe zasłon jak kurtynę sceny. Jedyni widzowie - aktorzy zastygli w oczekiwaniu gotowi zobaczyć ostatni akt sztuki trwającej miliardy lat. Nieme, bez wyrazu twarze zalane mleczną poświatą gwiazd jak kamienne posągi czekają bez (... więcej)
Katarzyna Sadowska, 30 maja 2010
Pewnego dnia udało mi się złapać złotą rybkę . Bardzo się ucieszyłam , bo to była moja pierwsza ryba w życiu , którą sama złowiłam . Tata też był zadowolony ale chyba też mi trochę zazdrościł . To była naprawdę śliczna ryba .
-Masz szczęście – powiedział tata wrzucając (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.