violetta, 12 maja 2018
Zawsze w sobotę robiłyśmy porządki. Mama myła podłogę, a ja wycierałam delikatnie zwilżoną ściereczką listki kwiatów. Oba były przepiękne, duże i mocno zielone, prawie całe przykrywały stół i lśniły. Pod nimi co tydzień zmieniałyśmy na czysty obrus. Pomagałam przytrzymać doniczki. (... więcej)
hierinim, 12 maja 2018
Prawo do światła
Zawsze nocowałem w pokoju Oliwka. W Hostelu Chmielna 5 pokoje nazywają się tak jak kolory ścian. Tym razem dostałem łóżko w pokoju Rose. Może być, powiedziałem. Pokój ośmioosobowy, na razie jest tam tyko pan Cezary; jest już kilka dni i nie ma z nim problemów, (... więcej)
dobrosław77, 12 maja 2018
Opowieść obyczajowa, dlaczego w rodzinie obyczaj i tradycja nie ginie. Był dom, było mieszkanie i była chatka, a w nich były ojciec, matka i dziatki, gdy ich wychowali, to ich rodziców znać nie chcieli. Opuścili ojca i matkę, i założyli swoją rodzinę, a też mieli dziatki, gdy ich wychowali, (... więcej)
Florian Konrad, 12 maja 2018
V. Milkomeda
No i wykrakałem, wywieszczyłem, moi szanowni przodkowie, kompletne zidiocenie realu. Poszła się pieprzyć zasada jedności czasu, miejsca i akcji, sztukę, w której gram gram główną rolę zaczął reżyserować średnio tresowany pies.
Rozglądam się. Kostka Rubika potraktowana (... więcej)
Florian Konrad, 11 maja 2018
II. Entelechia
- Wiesz - to musi czemuś służyć. Za tym kryje się jakaś idea, duch, myśl przewodnia - mówię dziwnie zadumany stojąc przed ruinami (szczątkami wręcz!) cerkiewki. Jest wczoraj, cofnąłem się na chwilę w czasie. Spojrzałem przez ramię, ogarnięty nostalgią za kończącymi (... więcej)
Florian Konrad, 9 maja 2018
Pokościelny anioł o ospowatej twarzy, święty Ekstazjusz z ułamanym jednym skrzydłem, perforowany przez pokolenia korników, od zawsze służył za wieszak. Karolina uważała to niemal za profanację, według niej powinienem obchodzić się z szacunkiem z kupioną na starzyźnie figurą, może (... więcej)
Florian Konrad, 6 maja 2018
Trzeba pogodzić się z nieuchronnie upływającym czasem ("jeszcze nie teraz, kretynie!" - odkrzykuje najstraszliwszy z potworów, czyhający za filarem mój sobowtór).
Tylko patrzeć, jak nie będę chciał rozmawiać z nikim, kto w moim mniemaniu jest "z niższej półki", (... więcej)
Florian Konrad, 5 maja 2018
"Долго шли зноем и морозами,
Всё снесли и остались вольными,
Жрали снег с кашею берёзовой
И росли вровень с колокольнями."
Александр Башлачёв Время колокольчиков
(... więcej)
antoninam, 1 maja 2018
Zawsze mi mówili, że ona ma wysokie wymagania, ale nie posłuchałem. Podszedłem do niej- jej włosy tańczyły tango i niekiedy było od niej czuć lekki pot.
-Podobasz mi się!!
Spojrzała i się zaśmiała.
-Najpierw musisz:
~spalić ogień
~utopić wodę
~udusić powietrze
~zakopać ziemie
(... więcej)
Gramofon, 26 kwietnia 2018
Przeznaczenie to suma przypadków powodowana naszymi decyzjami. Stojąc na rozdrożu to my wybieramy, gdzie pójdziemy, ale z każdej strony czeka już na nas przypisana linia rzeczywistości, która ma nieskończenie wiele rozgałęzień. Decydujemy się podnieść głowę by podziwiać kosa na dębie (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.