Poezja

Radosław Daniel Brysik


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

14 sierpnia 2010

Niewinne kłamstwa

jak piękne może być kłamstwo
obrane w egzaltację
i sztuczny urok krzyku
 
a przecież się lubi
jak drą mordy ze sceny
i wyciągają z środka
nieznane wrażenia
 
rzucają na brzuch i na boki
a potem ten głęboki oddech
i szept
 
cichuteńko podnoszą biodra
i kokieteryjne spoglądają
zza paznokci
 
czasem rżną cwaniaków
a czasem pustych idiotów
i tak pierdolą od rzeczy
 
kocham aktorów
bo nie ma większych kłamców
a przecież mistrz musi być najlepszy






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1