Poezja

Rafał Maciąg


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

24 maja 2010

XXV. Śmierć wg Plath

Oczy zaropiały bielmem jak u Blake'a
potrzaskana głowa z kremowej glinki
obnosiła bezwstydnie treskę
firmowy znak jak blizna
pod którą umiera prawa strona
brzucha

Drzwi sypialni zamknięte i groźne
jak trumna
ostatnia noc ciemna i osobna
głucha i zwinięta jak embrion
otępia i trwa w nieskończoność
trwoga cisza

W samotnych barbarzyństwach
przybliżamy się i oddalamy
od cherubinów, od pocałunków
lepimy nierządne figurki
koszerne żale i symbole gniewne
w drodze do Raju

Kurwa! Dziura w sercu na wylot






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1