24 maja 2010
XXII. Lustro
pamięta
jaka jesteś piękna
o poranku niedospanym
albo nachylona pod prysznicem
pamięta
wymowę każdego pocałunku
smak każdej pieszczoty
nawet tej przypadkowej
pamięta
jak w tunelach kołder
po ciemku zderzają się
szalone serca
pamięta
jak materializują się zdjęcia
w jeden majowy wieczór
grą słów uwiedzione
pamięta
ostatni uścisk śmiertelny
i drogę do czyśćca
miejską taksówką