25 maja 2010
XXIV. Tragiromantyk
W tramwajach jej wypatruje
udaje, że okolicę podziwia
zamglonym wzrokiem
Ze łzami w oczach
mówi o wtulonych w parku
w duchu klnąc wspomnienia
Wraca do miejsc
tęskni przy sklepowej półce
za suszonymi pomidorami
Chodzi do kina na ten sam film
aby w finałowej scenie
znów zapaść się myślowo
Prowadzi życia zastępcze
jak na romantyka ze złamanym skrzydłem
przystało