17 września 2010
Sistiana, Sistiana
Sistiana to miejscowość na północy nieznana
podróż drogą lądową trwa dzień, noc, poranek
zasiadłem nad mariną. zamówiłem Fischera
kontemplowałem las masztów. czy minęła era
gdy usłyszałem to dziewczę? czy śpiewała wiersze
czy sonaty żarliwe? czy w jej oczach żeń-szeń
na Cyterę mnie zabierał? viola da gamba
dźwięki wirowały; aura klasycznych jambów
i cykady grające w wieczornym dwuświetle
księżyca i latarni; skuterów basetle
ach, wyśnić swój zmierzch pośród lwów i vaporetti
jak pompejańska lawa, ćma - wznieść się na świecznik!
lecz Sistiana to miasto na północy nieznane
podróż drogą lądową trwa dzień, noc, poranek
po rejsie śnisz na jawie – Sistiana, Sistiana
pijesz kawę na litry; by nie spać wzniecasz pianę
sny w marzenia i caffe con panna wplątane