Poetry

absynt


older other poems newer

17 september 2025

zagadka

bycie strukturą cienia, opóźnionego czasu,
jego gęstości, ciężaru. jestem nikim, a jednak
mnie zauważasz pozwalając zaprosić się
do tańca,

wsłuchana w niebyt mężatka, panna, dzieci dorosłe
czy małe, nic takiego, błahostka, jednak porusza ziemię,
przetrąca kręgosłup, spowalnia.

zbyt wiele listów, nie żebym błagał, prosił o jeszcze,
ale by zaznać spokoju, zrozumieć wnętrze,
kto się odważy,

domorosły chirurg
wyrwie serce i lancetem potraktuje uśmiech.
liczę, przekładam kamienie.

epoka lodowcowa się cofa i znowu ktoś ma plany.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1