Poetry

Yaro


older other poems newer

10 february 2025

zagrzebał to pies

czas gdy wiatr i
pomiędzy włosy plątał w nas
teraz pędzi szybciej początku szał
słaby człowiek idzie do przodu
zginając go era przekwitły kwiat

wspomnienia
wplecione w myśli
na głowie siwo od zmartwień
szukam prawdy szukam drogi
pukam do drzwi nikt nie otwiera
nikt nie wysłucha gonią jak psa
nie zna odpowiedzi
nie pytałem was

starzeję się nic nie wiem
mimo tylu nowych wiadomości
tylu przeczytanych książek
prawda jest jedna jak świat
nikt jej nie zna tylko Bóg

pewna jest śmierć nienawiść gniew
miłość dobro
rozumiane na kilka sposobów
nie każdy może znaleźć
w sobie cząstkę człowieka
cząstkę lepszego siebie

świat oszalał
stał się miejsce
materialnym cielesnym
silny może więcej może wszystko
biedny człowiek
może być zakładnikiem
niewolnikiem własnych próśb

mamo chcę być dzieckiem
dlaczego dorosłem nie jak

nie ma już spokoju ciepła
dotyk taki zimnym
jak szron na powiekach
zagrzebał to pies






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1