laura bran, 1 may 2012
chrystus chodził po wodzie
my w cieniu jabłoni
po trawie
laura bran, 1 may 2012
bądźmy solidarni!
w Warszawie skwar syczy jak stado węży
dziś ulicami pełźnie tłum
nienawistnych jad silniejszy
nie wychodzę z domu
chichocząc pod nosem, wspominam
jak w szkole na hasło strajk
zrywaliśmy się z nudnych lekcji
1 maja, 2012
laura bran, 28 april 2012
na warcie magnolia
z płatkami białych chustek w dłoniach
przekwita
kwiecień, 2010
laura bran, 25 april 2012
na portalu bla bla bla i pitu pitu
wśród dzisiejszego świeżego kwiecia
najładniej pachną skarpetki
pewnego starego zgreda ...
laura bran, 16 february 2012
Marzy mi się taki tłusty czwartek
gdy na świecie jak w wielkiej cukierni
sprzedawać się będą pączki z wierszem
wiersze z różą - róże w wierszu
i zwinięte w rulon drukowane serwetki
wyrwane z kontekstu zaszeleszczą
że pysznie smakują w marcowym
śnieżnym cukrze złociste wypieki
goście wyłącznie w dobrym humorze
zajadać się będą słowem różanym
kwiatem w białym lukrze być może
że to święto nazbyt powierzchowne
pączkujące wiersze śmiało o niczym
czytane w ten jeden tydzień w roku
od czwartku do wtorku zniosą
nieznośnie słodki chrust i róże bez kolców
a w post znów poetom wyłącznie poważnie
prawie bez grzechu wypadnie
przechadzać się z teczkami pokutnych wierszy
ze śledziem na Grochowiaku.
laura bran, 14 february 2012
czytam o miłości...
grzmoci trójka
i nie wiem czy litości
starczy by nie przeklianać
Rilke, w stawach i w kościach
ty przy mnie stój
laura bran, 6 february 2012
szarpiesz za sznurki
mocujesz z ciężarem
świadomość pakowania walizki przygniata
w środku już zamknięta lalka szmaciana
laura bran, 6 february 2012
ostatni oddech
przeciąga się w futrynie
o mały włos
a nikt nie zajrzałby do kota
laura bran, 4 february 2012
uśmiechem starszej pani owinięta witryna
- tego nie robi się Szymborskiej, proszę pana
(motyw z wiersza "business is business" barthkowskiego)
laura bran, 2 february 2012
ta zima jest jak kilka chwil
o kilka za dużo
zamkniętych na zawsze
drzwi i otwartych okien
maili
przez które wpadają mrożące
wiadomości o śmierci
Wisławy Szymborskiej
ciężko mówić
wszystko zostało powiedziane
spisane epitafium
- żartobliwe
na wypadek gdyby
ktoś chciał je napisać zbyt poważnie
zapoznany ze śmiercią kot
i my z kotem w pustym pokoju
na półce parę pozostawionych książek
pręży grzbiety
przy filiżankach rozsypana
czyjaś krucha niepewność
płynie rzeka "niby Nil jakiś"
czytamy Krzysztofa Gąsiorowskiego
z kartek
puszczanych w obieg jak statki na wodę
i zapisujemy
na najtrwalszym z nośników: pamięci
02.02.2012