milena, 20 may 2012
wiosenne przesilenie opadam z sił
noce coraz krótsze
nie było przecież plamy nie do pokonania
ostatnia jakoś się wżarła
nie wiem czy dam radę
mamuś, ale się postarasz ?
chyba jednak
jak zawsze
milena, 18 may 2012
zabrzmiało groźnie
przybiję gwoździami
przecież to niemożliwe
jak może sam się przesuwać
powinien leżeć na miejscu
a on nigdy nie chce
chichoczę
dziś w pogotowiu
obcęgi
:)
milena, 13 may 2012
zaczepiły mnie roześmiane stragany
czas by soczyście, wiosenniej
pomieszać kolory
zaiskrzyło
zakochałam się w młodej kapuście
może w przyszłym tygodniu ?
to przecież będzie już stara
jak nie wyściskać cię kiedy tak mówisz
bo w myślach wciąż tamte kasztany
obiecuję niezmiennie zielenieć
i że
nie uświadczysz
skwaszonej
milena, 11 may 2012
przez połowę źrenicy patrzę na siebie z odrazą
że też akurat przed piątkiem coś takiego się zdarza
za dużo chyba bąków na zdjęciach i nie tylko
motylków, narcyzów, mgiełek i promieni
jedna zazdrosna muszka
rozeźlona może wszystko zmienić
dziabnęła i zmieniła bynajmniej nie w królewnę
teraz jestem pączek solidnie wyrośnięty
z gębą jak z komiksu, nawet ciekawe – trzeba zapamiętać
i tylko wciąż nie mogę zdjąć okularów
pomyślą że mnie pobił
nie mogę wygodnie usiąść
po zastrzyku sterydów
:) mimo wszystko
milena, 8 may 2012
dzisiaj będzie piękna pogoda
zgadzam się
nie sądzę
stwierdziłam po namyśle
miałam rację. najlepiej wyjść
z sali rozpraw o pracy
po pierwszych dwóch godzinach
jak dobrze przytulić
twój uśmiech. niezadługo
wracam
milena, 5 may 2012
nie dostaję już nagród
boję się bukietu kwiatów
na przeprosiny
ale czemu nie sprawić sobie
raz na rok drobnej przyjemności
nadszedł ten dzień
posprzątałam w szafie - jaka to radość
znaleźć wspomnienia w bluzce
sprzed dwudziestu lat
w dodatku nie za małej
i jeszcze twoja wisienka do tortu
wiesz
nie wytrzymałbym
z taką poukładaną
milena, 30 april 2012
niełatwo spisać prozą radość
kiedy zmęczone mięśnie odpoczywają
a z okien wieje poezją
prześwietlona słońcem firanka
pachnie nieokreślonym
jeszcze udaje się wstać
do normalności jednak
wiosna
tutaj ma działać moja przysięga
nie będę narzekać na upał – pamiętać mróz
na przystanku uleciało z głowy
to Sadyba
przywitały mnie wszystkie naraz
oniemiałam w zapachach i trelach
póki nie zapomnę muszę zapisać
gdy będę pytać o sens życia
wystarczy
wejść w wiosenny świat o świcie
milena, 28 april 2012
uśmiechasz się wyrozumiale
kiedy uparcie powtarzam
chciałabym wierzyć
że ta roślinka która wyrosła przy ścianie
świeżo odmalowanej
chwilę po niej druga – tak jak odchodzili
- rosły w kąciku przez rok
tyle trwa żałoba
to oni. przyszli zobaczyć
czy dajemy radę
* http://www.youtube.com/watch?v=nCygIFPc9Gk