Poetry

drachma


drachma

drachma, 11 january 2017

„Le Penseur” - Auguste Rodin

Jedni tracą rozum i stają się szaleńcami
Inni tracą duszę i stają się intelektualistami
Reszta traci obie te rzeczy
i staje się akceptowana
 
Charles Bukowski
 
Hula-hop na ten rok
szympans medytuje nad ludzką czaszką
wszystkie -izmy
mają zabarwienie darwinistyczne
nakreślają paradygmat
rozum gubią stadnie
deterministycznie
 
Poeto pamiętaj
twoje oczy odmówiły zamknięcia
więc patrz na tych
co tracą wszelką nadzieję
będąc przed wrotami piekieł
za którymi budzące grozę
okropieństwa
 
Za tym przejściem
„przy brzegu rozdarcia
jest bezkresny wir
nieznanego styksowego świata
bulgoczącego czernią czeluści
zdławionych białymi kośćmi
bezbożnych stuleci”
odleżyn piątego stopnia
 
A może za tymi drzwiami
mieszkają higieniści
regulatorzy przeludnienia
planiści przyszłego kształtu świata
i co wiosnę dla niepoznaki
zbierają kwiatki
wyrosłe na popiołach
z Dachau


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

drachma

drachma, 9 january 2017

Mamo

byłem krnąbrny
gdy nie mogłaś się schylić
nie chciałem obcinać
boleśnie wrastających
paznokci u nogi
 
teraz pójdę głębocznicą
wprost do wsi
nad opadającą mgłę
szarą i białą
z wyłaniającą się z niej
kopułą kościoła
 
jestem krew z krwi
i kość z kości
słoniowa wieża
drogowskazem
do zaświatów
szumiących topoli


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

drachma

drachma, 3 january 2017

Myśliciel z Yehud

Naczynie ofiarne
sztylety głownie siekier groty strzał kości zwierząt
to wszystko co umarłemu
byłoby potrzebne w zaświatach
Ulepiony z gliny dzban z epoki brązu figurka myśliciela
który przemyśla zbiór zdarzeń
zlokalizowanych w przestrzeni i czasie
to żaden posąg iPhone ani też o czwartej rano
w pasażu dworca przy Alejach Jerozolimskich
między barem kebab a sklepem z alkoholem
chłopcy w rurkach mówiący do siebie
jaka jesteś „elokwentna” per noga popatrz na nas
relikcie przeszłości z Białegostoku diaspory
przyjezdnych słoików których mamy tu całą masę
są częścią budowniczych miasta
nie to co my królowie życia na melanżu
zdradza cię rewers pięciu szekli na których lilia
"Yehud" czyli piękno dodane wartości i daty
trzy cnoty kardynalne Mądrość Męstwo
Wstrzemięźliwość


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

drachma

drachma, 20 december 2016

Tornado

Chcemy sławić wojnę – jedyną higienę świata
 
Filippo Tommaso Marinetti
 
Nie mogę się doczekać modernistów
walczących o nowy kształt człowieka
wykonujących salto mortale
przez skok na głęboką wodę
zachwalających biegaczy ze sztafety
ochronnej z Triumfu woli -
Leni Riefenstahl
 
Sławiących agresywny ruch
gorączkową bezsenność
skakania sobie do gardeł
na wojnach zwaśnionych plemion
przeciwko powolności
pedantycznej starości płaczliwej
i niebezrefleksyjnej nieskorej
do przyjęcia nowych
rewolucyjnych idei
 
Chciałbym aby się już zaczęło
bym miał to już poza sobą
umarł i wszystko wraz ze mną umarło
po obydwu stronach barykady
na tej ulicy gdzie światła
złudnie świeciły nim przyszło
tornado pozbyło się balastu
będącego zawalidrogą
nowemu światu do którego
w najmniejszym stopniu
nie należałem


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

drachma

drachma, 11 december 2016

Pigułki Murti-Binga

w szklistości źrenic
oddechu coraz płytszym
i wolniejszym gdy braknie tlenu
biały króliku z krainy czarów
za tą bramą jest wejście do raju
mieszczą się tam
wszystkie nieziemskie rozkosze
ze świata nieskończoności
z esencji sefira korony
i królestwa euforycznej materii
zdetronizowanej królowej hery
przez nową wschodzącą gwiazdę
pretendującą do tronu
wprost ze studia dizajnerskiego
struktur molekularnych
zaprojektowanych dla ciebie
wyprzedzających swoją epokę
o lata świetlne
gdy wszystkie narody
uklękną przed niosącym
światło


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

drachma

drachma, 7 december 2016

Wspaniałomyślność

Trzeba się zapomnieć
i płynąć pod prąd jak pisał Herbert
lub popłynąć 
z białym chińczykiem
poddając się zasadom 
Niedziałania jak oświeceni 
mędrcy taoistyczni
 
Chwała niech będzie opioidom
chlorowodorkowi tramadolu
dzięki niemu mogę co dnia  
się podnieść postawić do pionu
 
Pewnie skończę na lizakach
fentanylowych
w kolorze burgunda
 
Cóż za szczęście w jesieni życia
kolor śliwy toffi karmelu
z nutą koniaku
Czekoladopodobna
wspaniałomyślność
aż do zaniku oddychalności


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

drachma

drachma, 4 december 2016

Bóstwa z Lechistanu

„Spojrzenie ich roznieca
w sercu nawet pustelnika płomień żądzy”
 
Enderûnlu Fâzıl
 
Wrogowie rozwiązłości
z Jasnej Góry w Częstochowie
w zamierzchłych czasach
pod gałęzią owocującej jemioły
palili ladacznice
 
W wiecznym ogniu potępienia
umierały
służki bogini Łady
która pozostawała na straży
harmonii i piękna
 
Dla budujących
nową cywilizację wyłaniającą się
z entropii gruzów tej starej
to było tak jakby
zniszczyć szarańcze
 
A pozostałe przy życiu dziewki
wysłać na reedukacje
do chrześcijańskich burdeli
 
Odsprzedać słowiańskie bydło
na targu niewolników
żydowskim kupcom
Lechickie branki oddać
za dobrą cenę
do muzułmańskich haremów


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

drachma

drachma, 25 november 2016

Podróżniak weselny

Roztocz się i wyjdź
z zawiniątka stulona muzyczko
grająca w duszy
niegdysiejszym muzykantom
z wiejskiej straży
pożarnej pod patronatem
św. Floriana
 
Z kapeli weselnej
jadącej na wozie drabiniastym
wraz z weselnikami
przygrywając im
na Barabanie z metalowym
talerzem Bębenku sitkowym
Suce biłgorajskiej
 
Dźwięki popłyną
przez pola het i urosną
na przednówku
jak ladaco poszybują wolno
z jaskółkami
 
Przywołując radosne
chwile towarzyszące pannie
młodej oblubienicy
w orszaku Charyt promienną
rozumną i kwitnącą


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

drachma

drachma, 22 november 2016

Paradoks Fermiego

Dzieci grają w Drejdla
do wspólnej bankowej puli ładują cukierki
orzeszki czekoladki w złotym sreberku
chanukowe pieniądze
obraca się kolorowy bączek kręci wesoło
wybrzmiewa pieśń swoją
o tym że Wielki cud stał się tam i tu
jest rok pięć tysięcy siedemsetny
radość przez łzy w Nowym Roku
podskórnie przeczuwa się
Dzień Sądu całopalenia narodu
wybranego
 
Na planecie ziemia „Złota gałąź”
sir Jamesa Georga Frazera
listopadowe ceglaste liście ogołocenia
A jeśli jesteśmy o krok 
od odnalezienia ich
przebywamy w śpiączce 
symulacji lub kosmicznym zoo 
gdzie ogień pałający pochłania 
istoty ludzkie jak suche drwa 
czy książki zawierające
„destrukcyjne piśmiennictwo”
Mężczyzna dmie w szofar
synagoga zamienia się w ognisty piec
jak przy próbie jakości kruszcu


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

drachma

drachma, 21 november 2016

PIZZAGATE

Gra w klasy Jawa Środkowa Pasung w świecie
stupor w mikroskopijnej przestrzeni
wewnętrzne osłupienie w piwnicznym lochu
w klatce darkroomu towar na łańcuchu
jak uwiązany pies ze złamaną psychiką
Już jest gotowa słodka wisienka na torcie
na ohydne spustoszenie
trzcina nadłamana knotek o nikłym płomyku
czytaj między słowami
trzynastoletni apetyczny kąsek
kruszyna sprzedana kupcom z Gildii
na aukcji uczestnikom orgii okultystycznej
osobom z wyższych sfer establishmentu
z partii Postępu kupców korzennych
podstarzałych disc jockeyów nowomowy
dziecko nie będzie wiedziało kto i w jaki sposób
dziś jutro je wydyma


number of comments: 1 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1