Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 april 2012

błogosławieni ci którzy nie śpią

wyśniłem dziś miasto- niemoje, nieobce
twarze które znałem, gdy byłem wciąż chłopcem
strachy najgłębsze porosłe jałowcem
i krwi pełne pięści szkolonego na łowcę

człowieka co o śmierci wiedział chyba wszystko
lecz mi nie wygrażał- wygraża się chłystkom
bez cienia zbłąkanych dusz pobojowisko
i króla ponad królów co kłania się nisko

widziałem stosy ksiąg zakłamujących dzieje
stada tępych owiec biegnących gdzie wieje
człeka co się Boga wyparł choć kogut nie pieje
i błazna nad błaznów co już się nie śmieje

widziałem dymy, iskry, ognie wszystkich smoków
i świat z samego środka chociaż stałem z boku
bilansy strat, zysków, z sumą rok do roku
starego sędziego co wydąjc nie czytał wyroków

tych co nigdy nie śnią błagam by nie śnili
Kainow rzeszę- by Ablowie wciąż żyli
wsród kołnierzy z lisów, futer ze szynszyli
błogosławieni co widzieli a nie uwierzyli


number of comments: 30 | rating: 20 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 january 2012

pół stworzenia świata

niepozorny początek- chwila nieuwagi
i w kleszczach wszyscy, czarne macki
czerwone głowy i panika w oczach
spojrzenia aniołów
na mapie nie ma wyjść 

wszyscy zginą- śmierć, śmierć i zniszczenie
brzytwa ostatnia- znikąd myśl -
poświęcić  Chrystusa
jeśli przynętę wezmą w krzyżowy ogień
zyskamy trzy bezcenne dni

jednomyślna zgoda, rozkazy wydane
Judasz z misją przenika czerń nocy
czwartek- cisza przed burzą
siądźmy zjedzmy
może to nasza ostatnia wieczerza

jutro wielka bitwa, jutro losy świata
a Chrystus... a Chrystusa pamiętać będziemy
długo
jako tego który ocalił nas wszystkich
tylko nie mówcie jeszcze Jego matce


number of comments: 23 | rating: 22 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 23 december 2011

księżyce

godni podziwu tylko
w bezchmurne bezsenne noce
gdy świecimy światłem
nieswoim
krążąc na nieosiągalnych poziomach
 
 
godni podziwu tylko
dla tych co nie mają pojęcia
czym próżnia czym zimno
czym głód
lecz przyziemność nie daje nadziei
 
 
my - księżyce własnych światów
oddaleni, odrzuceni,
nie bezmyślni
z daleka widzimy więcej
choć chłód zamraża nam oczy
 
 
przepuśćcie mnie przez chmury głów
a rozświetlę, może natchnę, zastanowię
możecie smiać mi się w twarz całą noc
nie wiedząc nic
o mojej drugiej stronie
 
 
i szyderstwa skalną ciszą przyjmę
ja - księżyc własnego życia - 
milczące memento
wszystko co pozostaje
gdy żywioł ziemi pragnie sięgnać gwiazd


number of comments: 38 | rating: 34 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 november 2011

horyzont zdarzeń

patrz przyjacielu- tam Golgota
chodź - gwar jakiś - podejdźmy bliżej
tam gdzie ku niebu pną się krzyże
tam gdzie srebrniki zamiast złota
idźmy choć buty pełne błota
zobaczmy kto dziś wzniósł się wyżej
 
 
wiara, nadzieja czy też miłość
głowę zadzieram, nie widzę twarzy
lecz bok przekłuty ktoś obnażył
i myśli stado się goniło
w rozgrzanej głowie, słońce praży
a wiatr przewiewa to co było
 
 
dokąd zmierzamy- prawdy zagon
gdy krzyży trzeba by spojrzeć z góry
by wbijać się głowami w chmury
by móc się z niebem witać nago
nadawać skał imiona wrakom
i być życiowym- więc ponurym


number of comments: 13 | rating: 10 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 4 november 2011

blitzkrieg (english version)

the old pattern- he and she
since ages is a kind of bestseller
which- until stock lasts
seems to give eternity as granted
 
 
few-screenshot-movies
long plays- as proudly written on charts
mass copy sketches
of surprising turnovers and turnarounds
 
 
tears are dripping uninvited
-must be trendy- and lack of own ideas
undermines existence of Icarus wings
and you have to do something for living- as legend says
 
 
for those brave ones
apologise- for all those fools- there is a pair
she and it
death and life with a place in between
 
 
for kinky hard
armoured wedge of misambitions
half measures and plans
with shitty poems in background
 
 
everytime action starts to roll
and cameras swallow new views
on few-screenshot-movies
breakthroughs will always occur on the wing


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 october 2011

modlitwa na Obcej Górze

chociaż w mieście palcem wytkną
czekam- w głowie słowa ostrzę
gdy ostatnie krzyki ścichną
modlitwę swą wznoszę
modlitwę ku wichrom
 
 
mierząc wzrokiem świat ponuro
i na przekór tak po troszę
wbrew wyścigom i wbrew szczurom
modlitwę swą wznoszę
modlitwę ku chmurom
 
 
myśli w głowie się nie mieszczą
dźwięczą echem jak rykoszet
tnący ciszę te złowieszczą
modlitwę swą wznoszę
modlitwę ku deszczom
 
 
karki zginając wierzeniom
wspominając Karkonosze
między czasem a przestrzenią
modlitwę swą wznoszę
modlitwę ku cieniom
 
 
teraz zrastam się z Golgotą
jak Norwidy, jak Miłosze
jeden oddech lub słowotok
modlitwę swą wznoszę
modlitwę ku grzmotom


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 september 2011

haiku na orła białego

sponad dumy swych
rozpostartych skrzydeł
nie widzi już nic


number of comments: 14 | rating: 10 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 september 2011

niepamiętnik wyryty na ścianie lochu

od kiedy skurczyłem się do rozmiarów
dobrze skomponowanego algorytmu
wymyślanie ścieżek odwrotu straciło sens
 
 
to nieprawda że tutaj słońce jest niżej
i świeci bardziej- tutaj tylko jest więcej
czasu zeby je dostrzegać mimo chodem
 
 
może mógłbym się wmieszać w tłum
tych nieodkrytych i niebyłych- u nich pada
częściej- wtedy więcej uchodzi na sucho
 
 
albo powinienem wrócić do słania kartek
z datownikiem że tego to a tego dnia
tam a tam również ciebie nie odnalazłem
 
 
nie ja to powiem pierwszy i nie najwyraźniej
ale naprawdę ciężko sie lata bez skrzydeł
chociaż żaden ikar się pod tym nie podpisze
 
 
każdy człowiek ma głeboką fose wokół głowy
po mojej pływają jak Charon przez Styks
różnej maści Titaniki, Lusitanie, Gustloffy
 
 
widzę jak kruszą i niszczą dziobami butelki
z mokrymi nie tylko od łez listami w srodku
tak nachalnie wysyłanymi pomimo bogów
 
 
może czas juz wmówić w wielką bryłę lodu
brakujące słowa że miedzy tym pewnym że byłem
a tym chwiejnym że będę jest wciąż stos słów
 
 
że jestem
                               jestem
                                                             jestem
tylko niełatwo mnie dostrzec zza paranoi spojrzeń


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 17 september 2011

kłamca

każdy kłamca na zachód od Renu
powie ci że jestem dobrym człowiekiem
 
podobno czasem niektórzy z nich
najzwyczajniej w świecie miewają rację


number of comments: 16 | rating: 13 | detail

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 11 september 2011

ożywienie

czasem czuję się żywy
gdy usiądzie obok
piękna jak anioł stróż
 
 
mówi coś o śladach
przyszłości w gwiazdach
i milczy uroczo oczyma
 
 
ja nieprzerwanie krwawię
spękanymi starymi tynkami
w tle już dawno zarosłem
 
 
łańcuchy u szyj widzę od zawsze


number of comments: 15 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1