RENATA, 21 february 2013
nie ma słów bez imienia
ja cię nie kochałem
to ty przyczepiłaś się
a nie byłaś Marią
tylko głupią Zośką
utopiłaś mnie w swojej głowie'
z przeczuciem rosnącej tragedii
utopili wpierw Marię w stawie
a Ty Zośka
przyczepiłaś się jak rzep
histeryczka opętana
życie jest takie smutne
a dłonie leczniczo zniewalają
a Ty Zoska
przyczepiłaś się jak rzep
przysuwając ciało do ciała
odwołując się do jego dobroci
wyjadała duszę ckliwa suczka
a Ty Zośka
przyczepiłaś się jak rzep
byłaś przy nim w nim i poza nim
i zawsze wilgotne majteczki
paraliżowały słodyczą czujesz
zaplątany magnetyzm o natężeniu
skrajnego ubóstwa dusi
jesteśmy winni Bogu śmierć
kto umrze w tym roku
następny ma z głowy
wbija wzrok w źrenice
jak wydzielina pająka
tkającego sieć
przyrządź mnie po naprawdę
śmiesznej cenie
uduś
Antoni Malczewski[1793-1826]-Polski poeta i podróżnik autor pierwszej powieśc ipoetyckiej Maria[1825],prekursor romantyzmu ,prywatnie dość tragiczna postać .
RENATA, 19 february 2013
ona jest brzydkoładna
na początku wydawało się
że to zabawa
ale ona jest brzydkoładna
ładna jest dupa i cycki
a reszta brzydka
lecz nie dbam o to
nie ma widoków na miłość
a w sypialni ciemno
łączy nas wspólny kolor
czerń
bo ona jest brzydkoładna
a ja leń
RENATA, 16 february 2013
wybrzmiało imię
między podłogą a ścianą
odpowie echo
RENATA, 13 february 2013
pukasz mi w plecy
rozmieniasz na drobne
wyschnięte usta
pełne złudnych przekonań
wchłaniałeś kiedyś rozpalenie
aż do pierwszego deszczu
wiesz że ci nie wierzę
gdy kradniesz pragnienie
zaplotłeś skrzyżowanie
bezwstydnymi palcami
teraz obce milczące dłonie
szorstkie jak dekalog
dajesz mi z dobrodziejstwa seks
cieszę się bo już cie nie kocham
po rozśpiewanej nocy dzień
w środku milczenia moje dłonie głodne
RENATA, 12 february 2013
kiedy jestem w zasięgu twojego wzroku
natychmiast się uśmiechasz
wypchani po brzegi myślami
jak pajęczyną
słowa o zapachu chabrów
przejdziemy boso
tu gdzie żarówka wstrzyknęła w nas noc
zamilknęliśmy
falowaniem rąk
utonąłeś mi w oku
wyłowiłam cię
kołysząc