Poetry

RENATA


RENATA

RENATA, 11 february 2013

zamazane godziny

niepokój wkradł się i wyjawił
nieśmiało że przyszłość zależy
od podmuchu wiatru 
na czystym marginesie 
śmierć zniosła złote jajko 
zostawiła rozdygotaną samotność
bez koloru i w liczbie pojedyńczej
znów jeden dzień pokonany
duszno w tej klatce pozłacanej
 
ze wspomnieniami tak zawsze
lecą zdjęcia kadrem 
ktoś podaje chusteczkę 
nawet teraz po pieciu latach 
 
nie ma w sobie cynizmu 
tylko ciszę a gdzieś za nią czai się krzyk
jeszcze jeden chleb z kiełbasą 
jeszcze jedna msza wyrwana z kontekstu
pies wyje wewnątrz mózgu
wiatr przegania śmieci 
pogłaskać kota
włączyć telewizor 
wyłączyć telewizor 
 
człowiek utknął 
sam w sobie 
ziemia jest okrągła
a on na krawędzi


number of comments: 35 | rating: 17 | detail

RENATA

RENATA, 10 february 2013

***112

niech żyje młodość
Piotruś Pan chce się bawić 
włos lśni siwizną


number of comments: 13 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 9 february 2013

***111

na krawędzi puls
dojrzewa strachem chwili
bezpiecznie mnie złap


number of comments: 23 | rating: 20 | detail

RENATA

RENATA, 9 february 2013

***/110

w głebinach perła
nie moja i nie twoja
blask zapomnienia


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 6 february 2013

zastój czyli ani drgnie

za firanką mały świat
na parapecie bluszcz
truje jak ty lebiodo
 
za firanką marnieje 
czas
 
drga
na małej przestrzeni brakuje powietrza 
decyzją czarno-białych rąk
otworzę okno
przytulam brzozę wdycham wiatr
na parapecie bluszcz
trafia mnie w głowę 
powala na kolana 
jestem
za moment chowam się w szafie


number of comments: 7 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 5 february 2013

daj mi kawałek słońca

Ojciec wciąż cierpiał na chroniczny ból
zębów górna szczęka dramatycznie zżarta 
zgnilizną tak że nie miał ochoty na wydawanie 
rozkazów osunął się w cień opium i wina 
i gdy nieszczęśnik został nieboszczykiem 
dostałeś skrzydeł jak motyl wypuszczony z klatki 
 
mój punkt widzenia nie ma tu nic do rzeczy 
a ty sam wybrałeś w jakiego boga chcesz wierzyć 
osbliwość ciepła i żar słońca które chciało być bogiem
eksperyment który nie upiększał prawdy 
utopia ideii kochajcie się dzieci kwiaty 
i ten bóg jeden jedyny który nie znosi żadnych konkurentów
nie daje się zobrazować tak jak inne bogi o głowach 
ptaków i zwierząt a ty królu sam wybrałeś 
żeby nie zadzierać z ich Bogiem ale go czcić 
kraj drżał w posadach i każdy mały świat 
w waszych głowach zrobił się jeszcze mniejszy 
po ciosach eksodusu nie podniósł się na nogi 
i wołanie wasze zostanie na kamiennych tabliczkach 
na wieki wieków pustką taki też będzie los tej ziemi 
przecież tajemniczy bóg obiecał upadek  ciebie nazwali 
fanatykiem i wymazali twoje imię ze wszystkich budowli 
 miasto zeżarł  piasek  niekształtne ciało zamieszkało 
w grobowcu czyż Bóg nie uczynił głupstwem mądrości świata
a horyzont był początkiem końca gdzie modlitwy 
biegną po złotych promieniach Bóg Jest Jeden
 tylko do twojej śmierci


number of comments: 12 | rating: 17 | detail

RENATA

RENATA, 4 february 2013

***109

dzień przeciera oczy
udaję że nie słyszę 
Anna to facet


number of comments: 9 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 2 february 2013

nie wódź mnie na pożądanie

tych dwoje tak różniących się od siebie 
zachowuje się niestosownie
gdy trzeszczy zima we włosach 
on uwielbia jej szminkę 
ponieważ nie mieli świątyni 
modlił się u bram wejścia i wyjścia 
ulepił łyżeczkę z muszki 
przez nieuwagę nadał ostateczny kształt
pierwsze wrażenia umierają powoli 
zaplątani czarem i grą kabaretową
skupiają uwagę wszystkich 
nie mogę bez przerwy patrzeć ci w oczy 
napij się wina 
i daj odpocząć swoim stopom
połóż się we mnie 
z beznadzieją 
kolejna przypowieść pełna smutku
zabija 
a on wciąż przesiaduje pod jej oknem


number of comments: 1 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 31 january 2013

tyrania tyrana

leje pasem wszystkich w chałupie
może diabła z nich wyklupie

gdy dziecko ojcem się stanie
swoje dzieci leje na powitanie

jego żona drźy po kątach
strach i grzech, wóda i poniżenie w oczach

nic co ludzkie nie jest nam obce
umarł  tyran
nienawiść nie sięga poza grób
nowy się narodził
z popiołu


number of comments: 22 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 30 january 2013

piękno


kiedy
mówisz że jestem piękna 
tworzę w sobie ogień 
uwodzę twoją postać i świadomość 
między miastem a naszymi rękami 
zielone światło 
stajemy się minimum 
w trzymaniu się za rękę 
 
zapomniałam która jest moja


number of comments: 4 | rating: 18 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1