Poetry

Yaro


older other poems newer

18 may 2013

w uścisku

schylam się nad ziemią
gdzie z dziada pradziada
kwitnie pokolenie

nasze życie to proch woda
i powietrzne objęcia wiatru

w uścisku dłoni żyjemy w pokoju
z dnia na dzień się kręci
nie mam pracy ni pieniędzy by płacić im

w jednym ręku piwko w drugim trzymam skręta
takim świat mnie zapamięta

byle w głowie się kręciło
by nam jakoś było tutaj w zaścianku






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1