Poetry

Yaro


older other poems newer

24 october 2014

w pokoju zwierzeń

tak sobie siedzę w pokoju myślę 
że przyjaciel czas jesienny przepadł
pozostawił na alei mokre zbrązowiałe liście
 
coś mnie trzyma za dłonie 
uwolnić się nie mogę 
myślami siadam przy starej lipie
grajek z fujarką gra i śpiewa o starych drzewach
zabiera mnie w otchłań przeznaczenia
 
deszczem malowane dni mokną za oknem
w sercu zakwitłem dobrem z miłości
 
wszystko dobre co się dobrze darzy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1