Poetry

Yaro


older other poems newer

16 november 2014

nie jestem idealny

przed ladą staję nagi
kasuję wino polopirynę na kolejny dzień
uderzam w ścianę pięścią i nogą
 
murem za mną stoją
 
wylatuje z klubu za egzotyczny strój
w głowie myśl co ja robię boże mój
 
ubiorę się dla ciebie w pewien sens
słowa suną asfaltem jak cień
 
przy drzewie oddaje się toalecie
 
grzech goni grzech przegania mnie stróż
mam nóż macham przed twarzą mu
mam tatuaż specjalny
ostry jak pies uciekam w sen nierealny






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1