Poetry

Yaro


older other poems newer

16 november 2014

do góry ręce

w czasach zimnej wojny
zrodzony wychowany młody pęd
 
ruskie bajki strajki kartki deputaty
 
nakarmiony strachem 
w byle jakich łachach 
widziałem wszystko
okratowane szyby w peweksach
 
w szkole uczesani grzeczni
w niebieskim mundurku
dopięty pod szyją guziczek
biały kołnierzyk świecił jak gwiazda
wszyscy identyczni jak czerwona pajęczyna
 
pochody pierwszomajowe
pierwsze zimne lody
oranżada schemizowana gazowana
smakowała jak mleko matki
 
milicja na motorach w szarych mundurach
suki wypełnione lękiem pałki gięte
przypominały o bólu niegrzecznym
długowłosym z sinym nosem
 
dwudziesta druga zamykaj dom 
nie czekaj na wieszcza
 
popkultura w Jarocinie muzyka cenzura
długie włosy na plecach bat
 
najważniejsze by wolnym chwilę być
w górę ręce dziad się bawi
przekwitły ideały zostały piosenki
 
demokracja zdradza wady
wszystko wypełnia mi dłonie i oczy
dziękuję nie ma za co
dzień uroczy mam nowych idoli
 
gdzie podziały się tamte demony
teraz jest ich więcej na każdym rogu ulicy
 
nie wiem jak splątać początek z końcem
węzły słabe ledwo brnę do pierwszego
 
nie tęsknię za systemem było jak brzemię
do góry ręce w podzięce
nikt nie wróci dzieciństwa w spokojnej wioseczce






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1