Poetry

Yaro


older other poems newer

12 january 2015

podsumowanie

no wtedy 
gdy zabłysną wszystkie światła miasta
mrokiem cieniem 
opadnę na mieliznę przy rafie koralowej
albo w innym porcie 
gdzie tawerny mnie ugoszczą
 
księża 
i inne sekty głoszą o końcu od dwa tysiące dwunastego roku
i nic ciągle nic
szary miał być popiół blade dni świeży świt
 
ciągnie mnie los na wskroś
na przełaj odchodzą myśli
wspomnienia czas już zgasł jak po flaszce pierwszy gość
 
napełniony wiadomościami odchodzę w krainę gdzie mówię stop






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1