Poetry

Yaro


older other poems newer

9 august 2010

burza

niebo pełne chmur wiatr pędzi co tchu
deszcz rozprostował kości zmoczył  włosy

szorstki asfaltowy odcinek drogi
pioruny blisko roztrzaskują się o brzegi

balansuję na krawędzi zaraz upadnę
jeśli nie przestanę wlewać w siebie gin

ten szary dzień wyrywa  z amoku
 czy starczy sił by dalej toczyć życie

o świcie skrycie burza myśli budzi
po pioruchronie iskrzą słowa nie walczę od dziś






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1