Poetry

Yaro


older other poems newer

18 august 2010

pijany kolejny raz

cztery ściany ja pijany się odbijam
od luster łazienkowych jak iskra zapałek

cała wypłata wpadła w błoto całe złoto
za co przeżyję kolejny miesiąc będę głodny

wale gaz na rałszu wracam pierwszy raz
a zegar tyka jak klapa od śmietnika

zostawiła mnie matka żona i kochanka
pacierza nie odmawiam jak i klina z rana

nowa niespodzianka urodziny ma koleżanka
pokażę jak świnia wygląda w salonie u Janka






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1