Poetry

Yaro


Yaro

Yaro, 21 september 2013

park

dzień tapetą
wklej w płaty mózgu

słoneczny krajobraz
w oczach park
mieni się zielony świerk
jesion złoci jesienią

szelestem liści uniesiony
biegnę
za senną wizją przyszłości

jesteś zorzą na mym niebie
krok w krok na jawie
w nieustającej zabawie słów

pragnę zobaczyć łzy szczęścia
w blasku gwiazd księżyc gaśnie

blady policzek jak cień powiek
przesuwa wskazówki z czasem


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 20 september 2013

wolni a jednak

na rozkaz przestanę stać
baczność zmieni twarz

w obliczu ojczyzny poznasz kraj
zielonych myśli

wywalczysz wolności smak
słowem nie pięścią

zatkasz  różą lufę
na karabinie kurz

 czas klawiatury 
wojna w cyberprzestrzeni
podaj numer imienia

mówią nadeszła bestia
z plagą komarów pluskiew
istnienie unicestwi nowa era
widzę cię na kamerach


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 20 september 2013

jak ptak

na szczycie wiatr porywa pióra
słabe podcięte skrzydła

w oczach strach
skoczę w przepaść
by przepaść


w klatce ściska niewola
serce słabe
bije z minimalną mocą

życie
w żyły pompuje krew

głęboki wdech

ptak w tle
wolny błękit


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 20 september 2013

echo przestrzeń

słowa ostre tną przestrzeń
między skórą a ciałem

krew strumieniem
wypływa na powierzchnię

ostatni zaczerpnięty oddech
odbija się echem w ciasnym pokoju

łzy moczą stary tapczan
pod
ścianą sterczysz jak lampa

telewizor zamilkł
cisza jak na pogrzebie
nie ma nas nie ma ciebie


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Yaro

Yaro, 19 september 2013

pożegnanie

z żale żegnam sprawy
czas pokryje biurko warstwą pyłu

wyparuje
atrament zmieni się jak plastydy
z siłą sublimując

biel razi w oczy na papierze
pieką usta od nadziei
pęknięte lustro
posklejam za siedem lat

kij w dłoni ściskam aż sok płynie
daleka droga kręta zakręty
wrócę zimą
ulepię z tobą bałwana


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 19 september 2013

bez szans

niezbadany labirynt twego serca
wspinam się na dach miłości

próbuję nie mam szans
by lepszym się stać
pamiętam mówiłaś mi
że rozsądnie rozstać się na amen

czy to nie cios dla miłości
poświeć się dla osoby
kocham cię jak życie

niezdobyte serce
twarde robi się na nie

teraz wspominam
ciekaw co u ciebie
jak układa się twój mały świat

na zawsze ty w sercu jak sen
jak rybak po oceanie miłości bujam się
czytaj  czasem moje wiersze

uwierz w proste słowa


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 19 september 2013

nie ma miejsca

nie potrafię znaleźć miejsca

piękny dzień
w pełni korona słońca

nie czas na miejsce

szukam znaków na ziemi i niebie
pobudzony biegnę drogą
prostą jak linia życia
wyryta na dłoni jak blizna

zrozumiałem
że tak naprawdę
jestem całkiem sam

czekam na miejsce
by odpocząć
przeczekać zły czas


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 18 september 2013

przypadkiem

spotkałem ciebie
na dworcu w Krakowie
spotkałem się nasze dłonie
nic nie mówiłaś
też nie mogłem nic powiedzieć

nasz pociąg
przypadkiem pędził
w tym samym kierunku
jak wspaniale mieć przy sobie
kochaną osobę
 tak przypadkiem
spotkać się wypadło

pędziły koła
stukot
szept twoich słów pieścił uszy

widziałem jak mi zazdroszczą


nam siebie jest za mało
nazwałaś mnie mój miły
bo nie znałaś mego imienia
powiedziałem skarbie
to ci się spodobało

pocałowałem cię po raz pierwszy
serce w piersi pikowało
a mi było mało


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 18 september 2013

w ciszy

wystarczą kwiaty
kilka słów modlitwy

niespokojny dzień
pada deszcz
wiatr zamiata liście pod dywan

samotny cmentarz
wypełniony smutkiem

na policzkach słona łza
jak na liściach rosa

płoną znicze
wiązanki na stosie

wiatr porusza wstążki

krótkie formy znaczą tak niewiele
współczucie kilka słów
nie wrócisz już


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 18 september 2013

Czas

nie ujarzmiony
w ciągły pędzie

nie zatrzymasz go na zakręcie
idzie
biegnie

nie zamknięty jak puszka pandory
pokazuje każdego dnia inne obrazy

nie wiesz kiedy się skończy
by przez wieczność z nim za rękę biec

zwróć uwagę na starszą panię
ona wie dokładnie co się stanie

wszystko jedno

owinięty wspomnieniami
napasiony
przeliczam
nic nie wychodzi


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1