Poetry

Yaro


Yaro

Yaro, 1 september 2013

maska

w teatrze życia
zasłaniasz twarz

za kurtyną chowasz sny
spójrz prawdzie
w oczy niewinne

nie wiesz
 gdzie kończy się dobro
gdzie  zło chwyta gardeł
zdejmij maskę


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 31 august 2013

z czasem

https://www.youtube.com/watch?v=OFyh7jePhfw


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 30 august 2013

wrócę do domu

wrócę do miejsca
gdzie stoi mój dom
pachnący chlebem babci
z jaśminowym ogrodem
z miłości matka urodziła syna

serce tęskni tłoczy krew jak wody rzeka
cierpliwy duch

wytrwale czeka drewniany dom
w kominku zapłonie ogień nadziei

wiele wydarzyło się wiele się wydarzy

marzę o pokoju ułożę się w spokojny sen
ułożę myśli na półkach wśród książek
rozwieszam na krzesłach marzenia

uśmiech na dłoniach
jak kromkę na stole położę
herbatę wspomnień
zaparzę z kropel deszczu

śnię o domu w którym tyle zdarzeń
tyle miłości jakże piękne chwile
jak usta wiśniowe
wiosną zrywałem
karmię się słowami


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Yaro

Yaro, 30 august 2013

niekoniecznie

pragnęłaś mnie
jak sucha studnia wody
opuszczony jak stary dom

wzdycham niekoniecznie do księżyca
na niebie kilka gwiazd
mówię do nich

wiem że
słucha długa cicha noc

bliska moim myślą
odjechałaś z najlepszym kolegą
a niech wam się wiedzie

wasz związek a mój upadek

podnieść się stawić życiu czoła
pokazać ludziom że można bez niej istnieć

na oku kilka kwiatków
wybór a jeśli wybiorę źle


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 29 august 2013

ostateczna droga

na sercu rana
czarna jak asfalt krew
zadał ją czarny wąż

zwijam się ostatnie sekundy życia
strugają krzyż na wzgórzu
oplecionym chmurami jak sen

przewijam cały swój świat
gdzie zrobiłem błąd
dlaczego Bóg nakazał żyć
zadał śmierci by zwinąć mnie

czas umrzeć
każda śmierć musi mieć sens
ostatni ciężki dech

wyzionąłem ducha
na polu mokrym od krwi
ponieśli mnie drogą na wzgórza
postawią brzozowy krzyż


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 29 august 2013

miłość nieść

na dłoniach żal
w sercu ból

nadzy pójdziemy w bój
bagnet na broń

równo stój dopnij pas
ginąć nadszedł czas

bezwzględny los
na kierunku zło
czarna droga naprzód gna

życie miesza się ze śmiercią
miłość z nienawiścią

nie mam już chęci mieć
nie potrzebuje nic

słońca łyk spojrzenie jasne
w nosie wiatr napełnia płuce
kromkę zjeść na kolację
pójść spokojnie spać

sercu miłość podarować


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 28 august 2013

słowa słodkie jak miód

wyjmuję słowa z ust
słodkie jak miód
słodzę poranną kawę
odpalam papierosa dla spokoju
duch jak dym unosi się między oknem a drzwiami

pomiędzy nami rozwiązała się rozmowa
słodkie słowa
słodzę tobie
pretensjonalnie siedzisz koło mnie

wracam myślami miłość kwitła
gdy zabrakło parę groszy
mówisz że się nie troszczę

słowa słodkie jak miód pszczół
unoszę na dłoniach dla ciebie
proszę skosztuj
zapomnij kim byłem

jestem dziś z tobą
jak ptaki nierozłączni


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 28 august 2013

znak

na szycie wkopałem krzyż
ogromny jak lęk
owinięty snami
przestałem śnić

na niebie znak drogowskazy
kierowałem się w dół który wykopałem
pochowałem w nim nadzieję na najbliższe dni

świat płonie nienawiścią
giną kobiety i to co urodziły

proszę
o kilka kropli wody
smakuje jak nasze łzy


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 28 august 2013

cieńka niebieska nić

lecę w chmurach jak ptak
wiarę pozostawiłem na ziemi pośród mgieł
cmentarny obraz prześladuje
wybuchnie kilka bomb

nie ma ptaków
nie ma drzew
nie ma cienia

po życiu na skałach zapisany ślad
kwiaty na grobach pokryje kurz
w pyle trupich czaszek odnajduję siebie
błagam o przebaczenie nie posłuchałem Ciebie
kamienne drogi ścieżki bez znaków nadziei nie ma

nie ma ptaków
nie ma drzew
nie ma cienia

bez końca bez znaczenia
życia nie zmieniaj
nieś krzyże przeznaczenia
nas nie ma


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 27 august 2013

smarkate lata

witałem
całkiem smarkaty dzień
całkiem mały z gilem u nosa
niebo błękitem uśmiechało się do gwiazd

moje piąte lato

krzyczało głodne życia
matko daj kromkę  z jajkiem smażonym
posyp szczypiorkiem
kawa zbożowa z mlekiem
zapach unosi chwile niezapomniane

z pełnym brzuchem
rozpędzonym rowerkiem
gnałem co sił leśną ścieżką

ptaki śpiewały piosnkę

o zielonym lesie o dzikiej łące
zrywałem jeżyny jadłem poziomki
zapach starego lasu nad jeziorem
mam gdzieś w sobie


number of comments: 6 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1