Poetry

Yaro


Yaro

Yaro, 1 august 2010

wspomnienia jednej miłości

tak banalnie cudnie i ładnie
pachniesz brzozowym lasem
konwaliami ubrany wianuszek
na złotej głowie upięty
a deszcze daleko spływają na policzki
powiedz mi słowo a znajdę się blisko
wyląduję miękko pocałunkiem na twoim policzku
uczucie wygasa a ja podsycam ten ogień
pachną jabłonie i grusze w pańskich ogrodach
powiedz słowo a znajdę cię na skrawkach świata
ból i łzy moimi towarzyszami są nocą i dniem
krew w moich żyłach wrze gdzie jesteś gdzie
mam twój pożółkły list pisałaś tylko ty
wyjechałaś poznałaś lepszy świat
po wieśniaku został tylko sen
kilka listów parę słów
jedno zdjęcie i kpiny nie wrócisz już


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 28 june 2010

podnieśc się

sufit na głowę spadł
widzę czarne plamy
podnoszę się
co dzieje się wokół mnie

marny mój los
zamknięty okratowany

zatrzymam w garści czas

między palcami
przesączę wiatr

popłynę w dziurawej łupince
przez oceany przez świat

podniosę się nie dotknę dna


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 26 june 2010

zielone lustro

owad tańczy wokół lampy
na szkle twoje imię zapisał

szukam dnia pełnego nas
nie patrzę prosto w oczy

nie widzę swojej twarzy
bo kupiłaś zielone lustro

łza w oku pocałunkiem naszych dni


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 25 june 2010

być

Przeżyłem tysiąc lat
Byłem wszystkim jak mój brat

Byłem nikim jak ty
Byłem żebrakiem

Jestem sam
Zawsze byłem

Teraz szybciej płynie czas
Tylu antychrystów
Wciąż rodzą się

I aby żyć trzeba wolnym być
Trzeba jeść i wino pić

Być kim się chce
Myśleć i chcieć
Umierać i rodzic się


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 25 june 2010

Śmierć

 
 
 
Śmierć mieszka w nas
kryje się w snach
 
nie uciekniesz mój przyjacielu
nie zamkniesz przed nią drzwi
 
dopadnie cię wszędzie
kiedy zechce
 
przychodzi we śnie
obudź się
nie wytrzeszczaj oczu
 
odejść przyjdzie czas
zapisane w gwiazdach jest tak
 
nasze życie krótkie ciekawe
ubrane w niepozorne śmierci zabawy


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 24 june 2010

droga

 
 
Odejdź precz Judaszu
umarłych kości wołają mnie
 
nie mogę podnieść ciężki krzyż
cichy wiatr przywiał dal
 
demony są wokół
grzechów odpuszczenie
 
pale wbite w ziemię pamiętają
krzyżowanie bicz kat i krew
 
jedna boża łza uroniona
ziemia rozwarła pierś
 
matki troska łaski pełna
proroctwa ziściły los


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 21 june 2010

schizofrenia

pod nieba dachem zrodził się syn
był zwykłym chłopcem jak ty

deszcze łez przesłoniły mgły
padł na ziemie i powitał schizofrenie
cierpienie spłynęło od Boga

dzień i noc ogień wygasał
podsycał go strach

nie wychodził z domu ludzi się bał
ludzki śmiech przenikał duszę
jak bagnet sztywny pal
schizofrenia wypełnia go

wywracał się podnosił krzyż
kolejny dzień to obłęd paraliżuje
korek w głowie wir i młyn

strach zabija od wewnątrz
schizofrenia zabija teraz już wie
życie jest zbyt krótkie cierpi więc jest

pod skórą czuje brud ma misję znów
wytłumacz mu czy rzeczywistość mu się śni

skóra pokryta łuską
boi się strach to jego brat


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Yaro

Yaro, 19 june 2010

życie

Nasze życie nie odkrytą tajemnicą
skąd i dokąd płyniemy


Nie odkryte są nasze drogi kręte
W zadumie trwam kim jestem

Garścią sypkiego popiołu
Rzuconym w wietrzne objęcia

Piołunem zerwanym po deszczu
Goryczą żarem palących słońc

Życie dziś piękne jak babie lato
jak nić pajęcza nie trwałe


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 19 june 2010

nadzieja

Na stole rozrzucone
okruszki chleba
w chaosie istnienia

mdłe światło księżyca
w twoich oczach patrzy

słabnące światło w duszy
zaświeci jaśniej

anioły nie umierają
w końcu będziemy wolni


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 18 june 2010

strach

Płynie wielki czerwono biały
Piękny warkocz wlecze  ogromny

Stanie między nami
Zadrży ziemia
Otworzą się nieba

Jak po rosie krople  
Popłyną po policzkach
Małe łańcuszki

Serce zadrży z bólu
Miliardy gwiazd znikną

Jak gdyby my
W prochu rozpłyniemy się

Strużki krwi zaznaczą
Ścieżki cierniowej drogi
Krętej mokrej morgi


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1