Poetry

Teresa Tomys


Teresa Tomys

Teresa Tomys, 11 december 2011

Zapomniane

 
 
wrócić chcę w rzeczywistość
jak do znanej galerii
może zachwyci raz jeszcze
wzruszy
jednak nie rozpoznaję obrazów
i nie pamiętam dotyku
nic już nie wpiszę do księgi
ale zapytam
wierzysz że sny przywracają pamięć
 
ja wierzę


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 11 december 2011

Zbyt wiele

 
 
chciałbyś mówić do mnie palcami
wiem to
twoje rozbiegane źrenice
sieją niepokój
 
wstrzymuję oddech
 
by wywinąć się z ramion
zmyślam na poczekaniu sny
w których nie należymy do siebie
 
tak próbuję oszukać głód
gaszę twoje pragnienie
rozdygotana milknę


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 8 december 2011

Z tamtej strony

 
 
strumieniami płynie
puka o szyby
dotykam go jest suchy
 
przezroczyste krople
tańczą na parapetach
zagubione wpadają do rynny
 
gra swoją melodię
zagląda w szczeliny
dołem płynie jak rzeka
lubię go
 
deszcz mokry jesienny pan  
zanim spadnie tuli się
i na pewno  jest chłodny
 


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 7 december 2011

Jak pergamin

 
 
martwa sosno wśród żywych
w niemym krzyku
wyciągasz nagie ramiona

kora twoja
jak arkusze pergaminu
upada lekko z niedowierzaniem

tak pięknie szeleści
gra prawie i jest zapisana
czasem twojego życia.

co z tobą będzie sosno
jesteś taka stara już nie pachniesz
nie szumisz wcale

tylko niestrudzony dzięcioł
wciąż do ciebie wraca
i wystukuje o pień sobie znaną melodię.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 7 december 2011

Codzienność

 
 
biorę kromkę chleba
zdaje się mówić
jestem codziennym
wtedy nie wiem czy jestem głodna
 
powszednim mój lęk
niechciany towarzysz
paraliżuje myśli
 
 
dzień po dniu
zwyczajny bez świąt i niedziel
a ja wciąż nie mogę znaleźć odwagi
 


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 7 december 2011

Mój przyjaciel

 
 
nie chcę wiele
tylko słów parę z uśmiechem
w moją stronę rzuconych
mów proszę
 
jednak zostaję sama
bez słowa- wychodzę
donikąd i po nic
przed siebie
 
może wiatr przyjaciel
zdmuchnie łzy z policzka
krzyk w pół słowa zatrzyma
i na chwilę ze mną usiądzie
 
potem przeskoczy na drzewo
i rozhuśta gałęzie
ucichnie by za moment
znowu znaleźć się przy mnie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 6 december 2011

Anioły

mówią - niebieski biały
dziecka poety matki
a do mnie przyszedł
anioł stary
rzucił błękitny cień
pod moje nogi
i
poprowadził tam
gdzie ogród zaczarowany
miał takie smutne oczy
płakał
widziałam jego łzy


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 6 december 2011

Imago

 
 
otul mnie słowem 
dokładnie tak
jak nić jedwabiu kokon
i delikatnie
żebym nie chciała
być motylem
dobrze mi z tobą
mów
 


number of comments: 6 | rating: 4 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 6 december 2011

Pozwolisz

 
 
ukryć się za koronkowym brzegiem
być koralem pośród piersi
dotykać aksamitu nie wzrokiem
czuć delikatność
rozkołysaną kroplą drążyć upór
a potem
wspominać ciepło zmysłów
i kamienną łzę
w bezruchu na uwięzi pragnień
nasycony czerwienią
trwam
 


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 3 december 2011

Jak zegar

 
 
nigdy o nim nie mówię
wciąż mam żal
był taki młody

pamiętam jego martwy uśmiech
białe kalie
i buty wyświecone na glans

może myślał tylko o sobie
nam zostawił smutek
drogę donikąd

walący się dom
i zegar
ale on jak serce ojca
też przestał bić


number of comments: 6 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1