Marek Gajowniczek, 26 may 2015
Milczek cichcem mur naprawia!
Cóż tam piszesz mój Antoni?
"Mocium panie" kłopot sprawia?
Mularzy trzeba przegonić!
Mur się sypie. Tak być musi!
Skruszyła go wola nieba.
Milczka należy przydusić
i dłużej pracować nie dać!
Niech będzie - jak było wprzódy!
Szukaj Antosiu trotylu!
Jest muzyka! Przyszły dudy.
Skąd się wzięło grajków tylu?
Niech tu grają. Niech piskają!
Nie tam strach poczują w duszy!
Już niektórzy uciekają,
bo widzą, że mur się kruszy.
Rejent kusi Podstolinę.
Bajki w damską wciska główkę.
Powiększymy tę szczelinę.
Antoni! Przynieś gwintówkę!
Marek Gajowniczek, 25 may 2015
Pozwólmy. Niech się wypłaczą.
Nie mogli Ducha uwięzić.
Niech prorokują. Niech kraczą,
Nim całkiem już zaczną rzęzić.
Gendery, światowe loże,
Nowe porządki i prądy.
Dziś kondolencje im złożę.
Duch wolał polskie przesądy.
Obudził się! Znowu chce zmieniać.
Ten sam, który kiedyś na placu...
A chcieli go nie doceniać...
A On tam był, gdzieś w pałacu.
Może w zamkniętej kaplicy.
Może przed frontem - przy murze.
Obśmiali Go politycy.
Odejdą. On będzie dłużej!
Ojczyzna, Wiara, Ci Ludzie -
Nie mogą tu żyć bez Ducha.
Marzyli o wielkim cudzie
i Pan Bóg modlitw wysłuchał.
Marek Gajowniczek, 25 may 2015
Czas powracać panie Pospieszalski!
Wznowić Studio Krakowskie Przedmieście.
Żegnać chłopców ze stepów salskich.
Dać rodakom przemawiać nareszcie.
Trzeba progi usuwać, bariery
i do ludzi przysunąć się bliżej.
Podziękować sprzedajnym, nieszczerym
i coś zrobić z zamkniętym Krzyżem.
Wciąż potrzebna jest Kordegarda.
Z tyłu głowy jest przykład Allende!
To krok pierwszy. Walka będzie twarda.
Niech pan wraca! Obieca nam - Będę!
Marek Gajowniczek, 25 may 2015
Chętnych było wilków kilka.
Wybierały owce wilka,
którego będą słuchały.
Wilki kły im pokazały
i zostało wilków dwóch.
Ten lepszy! Ma pełny brzuch,
już nie będzie taki głodny.
Tamten uśmiech ma pogodny.
Ten się dostatecznie nażarł!
Test cyklicznie się powtarza
i dla owiec ma znaczenie
poważniejsze niż strzyżenie.
Wilk jest wilkiem. Owca owcą.
Świat jest ułożony prosto
w pewien łańcuch pokarmowy,
lecz demokracja do głowy
przyszła kiedyś dawnym Grekom,
a wciąż do niej jest daleko,
bo nad rozmaitość głosów
ordynacja jest i sposób.
A ten sposób, mój kolego,
zależy od myśliwego.
Marek Gajowniczek, 25 may 2015
Zróbmy to, co zrobić możemy!
Na nic więcej nie mamy wpływu.
Konsekwencje, następstwa, problemy -
odczujemy, bez wielkich porywów.
Nie ominą tu przecież nikogo.
Żadnej strony - skłóconych i zgodnych.
Jaką byśmy nie poszli drogą,
zawsze będzie ktoś niewygodny.
Od nas tu tak niewiele zależy.
Nie musimy ulegać naciskom.
Każdy ma jakąś wizję. W coś wierzy.
Masz możliwość. Zagłosuj. To wszystko.
Potem władza przetworzy wyniki.
Sąd rozpatrzy oszustwa i spory.
Specjaliści od polityki,
będą wdzięczni, że były wybory.
Będziesz cieszył się, lub złościł może,
lecz to nie ma żadnego znaczenia.
Będzie lepiej, a może i gorzej.
Ważny Duch jest, bo on może zmieniać!
Nic nam nie jest na zawsze dane.
Przyszłość zawsze potrafi zaskoczyć.
Nic nie będzie już takie same,
ale samo się też nie potoczy.
Zrobi swoje już presja społeczna,
a to widać, że ludzie chcą zmiany.
Że dla kogoś jest niebezpieczna?
Mniejsza o to. Dzisiaj wybieramy!
Marek Gajowniczek, 23 may 2015
Ukazała się na szczycie schodów.
Na Śródmieściu. W zejściu do przejścia.
I właściwie nie miałem powodów,
żebym sobie odmawiał szczęścia.
Szła jak w rewii. Dostojnie. Paradnie.
Prosto na mnie. W króciutkiej mini.
Czasem ptaszek sam w ręce wpadnie.
Inny może by nic nie uczynił.
Ale ja nie marnuję okazji.
Pierwszą turę wygrywam zawsze.
Odrobina wystarcza fantazji.
Zawsze szansę sukcesu wypatrzę.
Wtedy zjawił się łysy ochroniarz.
Zaprzeczenie zupełne Kukiza.
I na niego spojrzała ona.
Ciągle jeszcze jak Mona Liza.
Nie odpuszczę, chociaż to Straż Miejska.
I pilnuje tu niby zagrożeń.
Taka szansa. Majowa. Anielska.
Się nie zdarzy... i przepaść nie może!
Marek Gajowniczek, 23 may 2015
Wyborcza, lecz nie wybiórcza.
Wybiórczej nie będzie ciszy!
Sprytna i zdolna i twórcza
opinia, co chce - usłyszy!
Śmieją się z tego zakazu
na całym niemalże świecie.
To haczyk, jak koci pazur,
a wszystko jest w internecie.
Po ile dzisiaj warzywa?
Ktoś pyta - inny odpowie,
i wcale nie nadużywa,
bo rozum ma przecież w głowie.
A jak się mają podroby?
Dużo jest dzisiaj komarów?
Są na to różne sposoby,
by wiedzieć, co czyni naród.
Kto ludzi miewa za głupków -
sam siebie tylko ośmiesza.
A czego chronić tu? Słupków?
Przestraszyć, albo pocieszać?
To nawet jest nieuczciwe
i przeczy wolności słowa!
Oni tu chronią fałszywek!
Paragraf chce wstrzymać słowa?
Marek Gajowniczek, 22 may 2015
Za nawiasem społeczeństwa
jest odrobina szaleństwa.
Pokazuje różki czasem
to szaleństwo za nawiasem.
Po przecinku i po kropce
w żadnej politycznej szopce
nigdy nie chce brać udziału
zza nawiasu objaw szału.
Za nawiasem jest psychoza
i patriotyczna poza
i na partie uczulenie.
Za nawiasem - zidiocenie.
Nic dziwnego. Takie czasy.
Są podziały i nawiasy.
Opozycja i wybory
i ten nawias - dosyć spory.
Nie ma u nas wykluczenia,
oprócz takich, co chcą zmieniać,
bo mają kuku na muniu.
BOR na nich czekał w Toruniu.
Reporter czekał i prasa.
Sąd tym razem nie w zawiasach
za ten zamach wyrok wyda.
Za nawiasem jest ohyda.
Powiększyć ten nawias proszę!
Pracują tacy za grosze.
Za te marne sześć tysięcy.
Sprowadzają kraj do nędzy.
Tolerancji dla nich dosyć!
Nieważne wrzucają głosy
i uczą liczyć Komisję.
Za nawiasem są tu scysje.
Reszta patrzeć już nie może.
Przez takich w telewizorze
trzeba ludziom czytać prasę
o wypadkach za nawiasem.
Pokazuje analiza,
że to wina jest Kukiza,
a czasem się dowieść uda,
że za wszystkim stoi Duda.
A w Toruniu kto ma wpływy?
Sporo jest tam "tych prawdziwych",
co czekają ze słoikiem,
potem robią politykę.
Za nawiasem społeczeństwa
jest odrobina szaleństwa.
Chce odebrać ludziom kasę,
to szaleństwo za nawiasem.
A prezydent mówił: - Zgoda!
Takim ręki się nie poda!
Dostać mogą parę jo(w)ów
od spokojnego narodu!
Marek Gajowniczek, 22 may 2015
Nieciekawie.
Nieciekawie.
Już właściwie jest po sprawie.
Jeszcze tylko krzyżyk mały,
A potem wytrzeszczać gały!!!
Przemęczenie.
Przemęczenie.
Od jutra zakaz! Milczenie.
Potem z własnym długopisem...
Kto za Dudą? Kto za PiS-em?
Zniesmaczenie.
Zniesmaczenie.
Sprowadziła nas na ziemię
Nasza polityczna klasa.
Uderzą poniżej pasa?
Konsternacja.
Konsternacja.
Jaka tu jest demokracja?
Co tu masz do powiedzenia?
Idź w niedzielę! Skreślaj! Zmieniaj!
Marek Gajowniczek, 21 may 2015
Jak rozległa jest władza kahału?
Niebezpieczna, mordercza, obłudna.
Ileż stołków i piedestałów
już przejęto? Aż braknie porównań.
Cóż zostanie i jakie ma plany
oligarchia, co trzyma kraj w garści?
Los tej ziemi jest nadal nieznany.
Pozostaną tu ludzie najstarsi.
Emigracja jest bardziej niż Wielka.
Osadnictwo planują już nowe.
Wszystkie siły i prawo ma w rękach.
Towarzystwo pokrętne, żmijowe.
Ty nadepniesz na głowę węża.
W to wierzymy i Ciebie błagamy.
Prowadź nas w tych wyborach! Zwyciężaj!
I podtrzymaj nadzieję w nas samych.