sponiewierany przez amfetaminę
szukałeś schronienia w łonach kobiet
zabijałeś ich niewinność
zostawały same z zakrwawionymi prześcieradłami
każdy poranek kolejne białe plamy
i to uczucie
że do piekła bliżej jest niż do nieba
przepłynęłam tysiące mil
z piratami
zostań kolejna półlitrowa buteleczka
wyrzucona z prądem fal
wódki!
lej pan !
skoczyłam za burtę
bo ile można
tonąć w promilach
nie mnie widziałeś
w tłumie niewidzialnych ludzi
nie ja płakałam
nad rzeką łez tamtej nocy
nie myśl
że wszystko jest zawsze takie samo
nie jestem twoją Julią
mój Romeo
byłam deszczem
tysiącem maleńkich kropli
przezroczystych
powoli spadałam
w dół
na łeb
na szyję
nikt nie patrzył
jak lecę
Bóg jeden wie
ile razy
rozbiłam się
o krawężnik
You have to be logged in to use this feature. please register
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.Polityka PrywatnościROZUMIEM