Poetry

Ustinja21


Ustinja21

Ustinja21, 29 september 2012

gdzie pogrzebano psa? II

mówisz
prawda w oczy kole

mówisz
ślina mu cieknie czerwona*
w każdym niespokojnym śnie

tylko dlaczego wyją do księżyca

a z twoich ust sypią się krzyże

29.09.2012r., Rz.

*J. Kaczmarski


number of comments: 8 | rating: 16 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 29 september 2012

gdzie pogrzebano psa? I

szepczę ci kołysankę
prosto w naburmuszone ucho
udajesz sen twardy i odporny
na moje ciężkie pytajniki
 
a widzisz
chcę wiedzieć
pod którym drzewem
o której godzinie
spieniona ślina na języku
i podrygujące kończyny
 
skłoniły cię do łopatologii
 
29.09.2012r., Rz.


number of comments: 2 | rating: 11 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 28 september 2012

tam gdzie nie pali się światło

nawet piekło ma swoich bohaterów*

małe kroki zmuszają do refleksji
piję cierpkie wino w słonecznej Italii
gdzie nawet bogowie mają nieświeży oddech

przedstawię wam zatem podmiot liryczny
stała przy kontenerze szukając jedzenia
dzień wcześniej matka kazała poronić
bo niegodziwością jest łgać o rzekomym zwiastowaniu

po prostu miałem do niej słabość szeptał
trwożliwie ojciec pluła smoczymi zębami
przeklęta

jak wynagrodzisz jej bezsenne noce
lęk przed misiami bez uszu
łatwiej kiedy nie słychać krzyków

tak więc katastrofizm w pigułkach
łykała
by zasnąć spokojnie
mamusiu kroki ucichły
cienie nie kąsają jak wczoraj
przedwczoraj i zawsze

mamusiu przytul
tak zimno w tej piwnicy


28.09.2012r., Rz.

*zaczerpnięte z filmu "Ninth gate"


number of comments: 7 | rating: 12 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 28 september 2012

budzik

jesień chodzi w skórkowych butach
widziałam ją wczoraj, dzisiaj
nawet w nocy, gdy wyciskam
ostatki atramentu z posiniaczonych chmur
żeby napisać o ludziach głodnych, jak przenośnie

ona otwiera parasol, nie pokazuje twarzy
całej w zmarszczkach
słyszę tylko jednostajne
stuk stuk
chlup chlup

tyk
tyk
tyk
ogląda się za siebie i rzuca pajęcze nitki

a ja na ślepo próbuję sznurować pourywane fragmenty
klęcząc w zimnej kałuży

28.09.2012r., Rz.


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 27 september 2012

krótki poemat o miłości

naga akte w lustrze

patrzyłam jak rodzi się
z płomieni
coś w jej oczach krzyczało
 
akte w deszczu

a gdy ogień ostygł
rozdarła się zasłona w świątyni
przyszła z mokrymi włosami
koloru spróchniałego mahoniu
 
tańcząca akte

wtedy włożyła dziecko
do trumienki wyściełanej wawrzynem
miękko pachniały noce
akte okadzając się mirrą prężyła w transie
ciało
 
pokuta akte
 
przyszedł październik
i zasnęła
na gwoździach
 
27.09.2012r., Rz.


number of comments: 15 | rating: 21 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 16 september 2012

mit o dwóch pojedynczych

utknęłam. wydawało się, że kolejka będzie maleć
ale ty zasłaniasz się mimozami
w pierwszym szeregu twoje upiorne zęby
(trzeba zwracać uwagę na zęby,
kiedy zaczynają się śnić, myślę intensywnie
o dziąsłach; to bardzo bezpieczny temat).

gwoli uściślenia moje serce cię przedawkowało
stajesz w drzwiach (to przerażające, te omamy)
i pytasz ile razy liczyłam barany przed snem

barany są głupie, nie chcą dać się zliczyć
skaczą jak w amoku i plączą mi włosy

a przecież zapuszczałam, do samego piekła
żebyś wyszła na ludzi, trzymając się grubego warkocza

przepraszam, znowu gwoli uściślenia
pewnego dnia burza, dawno dawno dni temu
odcięła mnie od myślenia, gromnica spaliła go do skóry
bo oglądałam się za siebie, czy wracasz
czy na pewno słyszysz jak śpiewam

pobrzękując na swych marsjaszowych strunach
popękane dźwięki przebudzenia, suchy pęk włosów został
w twojej dłoni a ty po drugiej stronie
patrzysz jak usychają mimozy


12.09.2012r., Rz.


number of comments: 12 | rating: 17 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 14 september 2012

haiku do kołyski

schnie kołysanka
noc rozlana na niebie
miękki sen dzieci


22.08.2011r., Rz.


number of comments: 8 | rating: 17 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 september 2012

nocna opowieść o starej szafie

w szafach chowa się większość snów, zwłaszcza tych złych
wiem, mam taką
stoi na strychu, boi się ludzi (sumienny kamuflaż pająków)
za dnia korniki rozpruwają jej stare lata i toczą walkę z narnią
 
ale nocą szafa staje się groźna
wychodzą z niej małe demony, wpełzają do łóżka
zaglądają pod powieki i śmieją się szyderczo
 
a kiedy gitara zaczyna sprzęgać od mojego krzyku
księżyc zaś kurczyć się na liniach papilarnych
uciekają z lustra do lustra, przez szpary, zamki w drzwiach
schody, rozsypując piasek
 
potem oczy szczypią i stroją siną prozę
zabobonnie ułożonych kapci
 
 
12.09.2012r., Rz.


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 11 september 2012

chodzę do góry nogami

Popatrz, nawet się nie rozchorowałaś
a świeciło słońce zanim umarł tata
kałuże wielkości ran
Nie współczułam, udawałam dorosłą
obojętność

bo dzieci przecież ufają
tutaj jak na złość ta prosta podłoga.

zmarnować tyle snu
niepotrzebnego balastu powiek
dam ci serce na pierogi

Jak tylko otworzę oczy.

4.05.2012r., Rz.


number of comments: 7 | rating: 14 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 5 september 2012

dzisiejsza bajka o kopciuszku

wiecie, kiedyś to i może robiła zawrotną karierę
tylko dlatego, że bajki są wiecznie spragnione młodości
(już od dawna w siebie nie wierzy)
 
dorosła. stópki nie mieszczą się w pantofelkach.
każdego wieczoru inny książę spławia po północy
na zachętę zostawiając banknoty, które w spożywczaku
pożerają mleko i chleb
 
kopciuszek wraca późno w nocy, szoruje w domu podłogi i karmi bachory
kiedy budzą je koszmary w niezałatanych oknach
 
krótki urywany morał zeskakuje na jednym wdechu
z płotu. anioły mrużą oczy.
 
po pomarszczonej twarzy trudniej spływają łzy.
 
 
9.09.2011r., Rz., Podwisłocze


number of comments: 2 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1