Poetry

sam53


older other poems newer

6 october 2014

jeszcze wczoraj

wczoraj myślami biegłem do jesieni
do miejsc wciąż pustych pod samotnym krzyżem
z kwiatami w garści które są wspomnieniem
i wiarą w kogoś kto chyba jest wyżej

chciałem rozplątać splątane zawczasu
tak jakby rozum potrafił najwięcej
choć drzewa nigdy nie zwożą do lasu
a supłów w życiu nie rozwiążą ręce 

dzisiaj październik na cmentarzu sprząta
zdejmuje liście z wilgotnych kamieni
wiatr znowu ucichł jakby chciał tu zostać
tamtej szczęśliwej pamięć nie podmieni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1