Poetry

sam53


older other poems newer

18 january 2016

pierwszy stopień

z niczego wyjęte dwa słowa
na kancie złożona ciekawość
w szczegółach nie daje się poznać
choć patrzę raz w lewo raz w prawo

kartkami w pamięci przewraca
wciskając się w spokój nieświęty
niechętnie przestrzega dziś zasad
aż nad to zachodzi mi w pięty

z pierwszego do piekła - no przecież
nie musi się stopniem podpierać
mnie piękno ciekawi w kobiecie
gdy słowem próbuję rozebrać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1