Poetry

sam53


sam53

sam53, 12 september 2025

jednego serca

odnalezione w codzienności
nasze zwyczajne powitanie
niepoliczonych wspólnych godzin
nim na dzień dobry słońce wstanie

z pachnącym wczoraj na poduszkach
dobrze że dzisiaj jest sobota
myśli wędrują z ust na usta
spojrzeniem oczu kochasz - kocham

w źrenicach kwiaty - nie wiem - tysiąc
kiedy całujesz czuję mrowie
w ramionach z tobą - mogę przysiąc
jednego serca słyszę spowiedź


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 11 september 2025

kołysanka

w dziewczęcym blasku w młodzieńczym rozkwicie
w zielonym listku gdy mu zżółknąć przyjdzie
w dojrzałym jabłku i w twych źrenic błysku
widziałem piękno ale to nie wszystko

w locie jaskółki która rwie powietrze
w urodzie kwiatów przemoczonych deszczem
w ziołach pachnących wrotyczem czy rdestem
widziałem piękno - dlatego tu jestem

i czuję kroplę gdy spływa po skroni
jak pocałunek dotyk twoich dłoni
i wiatr mnie cieszy - jego śpiew w obłokach
widziałem piękno
piękno kocham kocham


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 10 september 2025

tak jak ty kocham się kochać

w maju kwitły konwalie zdaje się że wczoraj
śniłem łąkę w ekstazie pełną pszczół motyli
śniłem lato przy tobie jakiś sen w kolorach
rozhuśtany barwami wszystkich tęcz niczyich

śniłem lipiec w uściskach - w przytuleniu sierpień
kradzież uczuć subtelną we wrzosów fiolecie
każdą wiersza codzienność zapisaną w jesień
gdy tak trudno się przyznać co cię w środku gniecie

wczoraj skrzydła wyśniłem dziś do ciebie frunę
tak jak gwiazdy po niebie wicher po obłokach
nawet w deszczu gdy razem chcemy miłość unieść
wiesz co w tobie jest piękne
że kochasz się kochać


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 10 september 2025

dzień dobry chwilo

pozwól słońcu zostać na wilgotnych ustach
a jeśli pragną pocałunków jak rośliny deszczu
pozwól sobie na więcej

pozwól oczom na uśmiech
dłoniom na uścisk

wszystkie szczęśliwe chwile zaczynają się w objęciach
pozwól chwili na szczęście


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 7 september 2025

przed i po

są takie miejsca do których się tęskni
są dalsi bliżsi niż cała rodzina
jest czyste niebo czystsze niźli błękit
i Miłość którą w Tobie chcę zatrzymać

jesienne kwiaty pachnące Naturą
usta raz słodkie raz cierpkie jak wino
są jeszcze wiersze Poezja za którą
serce oddajesz wrażliwa dziewczyno

są dni zwyczajne i niezwykłe święta
twój szczery uśmiech gdy bujam w obłokach
jest pocałunek który wciąż pamiętam
codzienna kawa
przed i po cię kocham


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 5 september 2025

zagadka

księżycówką nazwana albo kroplą szczęścia
pamiętam degustację na sianie w stodole
wiersz sam się napisał lubię w nim zaklęcia
później na dwór wyszliśmy a może na pole

zatem proszę niech zgadnie powiedzmy ktoś z Łodzi
w której części Ojczyzny toczy się rozmowa
w której polskiej krainie można nogi schodzić
żeby ciągle nie słyszeć - dla mnie się podoba

a gdzie proste bławatki piękniejsze od chabrów
gdzie kaszanka jest gorsza od zwyczajnej kiszki
dlaczego imć cysorzak zapatrzony w Kraków
a babom sól trzeźwiąca najlepsza z Wieliczki


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 5 september 2025

Złota wrześniowa

to nie był deszcz a melodia ciała
wiatr który fale rozbija o brzeg
huragan myśli czas oczekiwania
skłębione chmury nieskończony wiersz

z dłońmi w uścisku z niemym zaufaniem
że to co piękne z nieba może spaść
wszak zachwyt zawsze wiedzie przed ołtarze
choć magia sacrum spowita we mgłach

z wiarą w pogodną kolorową jesień
gdy cieszy nawet przebarwiony liść
a my we wrzosach wciąż szukamy siebie
pora na miłość - sama musi przyjść


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 2 september 2025

z dojrzałą kobietą

jesień zasiała kolorowe liście
księżyc się oparł na zmurszałym płocie
zamilkły świerszcze - ciszę grają skrzypce
złoconym puchem sypią się nawłocie

pobladły chmury schudły - były chude
wrzesień deszczowych chyba nie zaprosił
coś pokropiło - tylko tak na próbę
śniłem o burzy z miłością w miłości

jak o kobiecie dojrzałej nad wyraz
która za sobą pomarszczonym szronem
zimę przyciąga nie pytając - czyja
burza niczyja - choć gadamy o niej

gotowa jeszcze dziś kwitnące róże
białą pierzyną przykryć tak skutecznie
że jesień zimą staje się na dłużej
z dojrzałych kobiet ja tej burzy nie chcę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

sam53

sam53, 1 september 2025

chciałbym(modlitwa)

żeby nasze poranki
nie mieściły się w filiżance z kawą
a rozmowy
nie kończyły się wpół drogi

chciałbym nie dzielić włosa na czworo
a raz złączone połówki jabłka
smakować całe życie
chciałbym cieszyć się radością w twoich oczach
i uśmiechem na ustach

wymyślmy pocałunek na szczęście
szept przed pocałunkiem
reszta niech będzie sacrum
jak noc i dzień jak każda chwila
kiedy zapomnimy się w sobie

na amen


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 30 august 2025

Zachód

chmury jak zwykle w słońcu płoną
dwie filiżanki pełne kawy
podarowane tobie słowo
astry do wody trzeba wstawić

dzień który w chwilę się zamienia
brzegiem miłości wiatr nas niesie
upalne lato szuka cienia
chociaż przed nami tylko jesień

dojrzałe jabłka się czerwienią
karmin jarzębin masz na ustach
a ja już nie wiem który miesiąc
śmiejesz się do mnie tylko z lustra


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1