Poetry

sam53


sam53

sam53, 1 february 2024

Czy Państwo Polskie

wykupi od swoich obywateli przedwojenne obligacje
gwarantowane złotem
czy wiersz o wiośnie
bardziej ucieszy ciebie czy nasz nowy rząd
śnieg przestał padać
telewizor nie śnieży
jak zwykle oglądam szkło kontaktowe
.
znów obijają mi się o uszy reparacje wojenne od Niemców
jakieś tematy o aborcji
o eutanazji jeszcze cisza
.
nauczyciele zadowoleni z podwyżek które jeszcze w drodze
komisje śledcze mnożą się
a dzieci coraz mniej
inflacja stanęła w kolejce po ziemniaki z bakteriozą
w promocji w Biedronce
.
na mieście stare koty szukają jeleni przed wyborami
trzymam kciuki za prawdziwych Polaków
czy są jeszcze tacy którym koryto nie przysłoni Ojczyzny
.
chyba jednak napiszę wiersz o wiośnie


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 31 january 2024

nie patrz w ogień

mówiła matka podkładając suche szczapy pod garnek z zupą
jak bedziesz tak patrzył i patrzył to w nocy się posikasz
musiało być w tym dużo racji
dzieci nie powinny wpatrywać się w ogień
a nuż im się spodoba
wszak płomienie gotowe iskrami buchnąć pod sufit
zakwitnąć w oknach żywiołem
święty Antoni nie pomoże
...
któregoś dnia w dwudzistym drugim kiedy nadleciały drony
w tym samym czasie Oleksiy i Danylo podpalali sobie po cichu papierosy za stertą słomy
bomby wybuchały wszędzie
spaliło się pół wsi
chłopcy dalej są przekonani że to ich wina
i chociaż już nie palą papierosów
wiedzą co to wojna


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 30 january 2024

wschód

obudzone myśli nie szukają brzegu światła
przenoszą wzrok ze ścian na sufit
uciekają przez firankę ku różom fioletom
malują dzień chmurom aż po horyzont
zza którego w niezwykłej poświacie pojawia się on

żebym chciał nazwać go właściwie
musiałbym poznać ponad sześć tysięcy ziemskich języków
w każdym z jezyków jest odpowiednie słowo
boskie słowo
którym codziennie dziękujemy mu że jest

sprawił życie


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 28 january 2024

szczęśliwi czują się potrzebni

lubię zachodzące wierszem słońce
grę świateł w chmurach
wyrastający znad horyzontu bliski zmierzch
szary piasek czuły na wilgoć z powietrza
krople rosy spływające po liściach trawy

lubię gdy wróżysz z ręki
przepowiadając sny z miłością
a może tylko deszcz choć słońce zachodzi na pogodę

to nic że w każdym lustrze zmarszczki takie gładkie
my w każdym śnie zaczynamy się kochać
od pierwszej strofy

jak w życiu


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 27 january 2024

ciemność z ciemności

pierwsze było światło
iskra na rozbudzonym niebie
później płomień słowo i wiersz
wczoraj śmierć zgasiła ostatnią świecę

Bóg jeszcze chodzi po kolędzie


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 25 january 2024

kawą... nie tylko kawą

budź zawsze wcześniej Kobieto
o ciepłych piersiach gorących pocałunkach
z szeptem na ramieniu

ciemno jeszcze - pogoda na śnieg z deszczem
a ty jak motyl rusałka wiosenna
z nadzieją na więcej w rozchylonych ustach
tak jakby całą magię pożądania
można było wierszem zdejmować z powietrza

układać ikebaną w najśmielsze wzory
snując pieszczoty po śladach pragnień
gdy niezmierzone fale szczęścia
przeciagają się raz na twoją
raz na moją stronę

rozpalając zmysły


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 23 january 2024

ciemność widzę... ciemność

zdarzają się historie bez początku
miłości które zawsze były
sny z krzykiem jakby dopiero przyszły na świat

trafiają się spotkania zda się niemożliwe
przesiąknięte magią epizody z życia
nienapisane zagubione w pamięci wiersze
które nagle rozbłysły światłem
gdy nocom w szaleństwie zabrakło dnia

próbuję przejść przez tę ciemność
choć nikt nie wierzy
że jej nie stworzył Bóg


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 22 january 2024

niech no tylko maj

luty marzec i ptaki zbudzimy
sen się spełni marzeniem o wiośnie
wiem - mówiłaś że dosyć masz zimy
słońce na nas już patrzy zazdrośnie

niech no tylko rozkwieci się kwiecień
niechaj maj zazieleni się wreszcie
ach rzucimy się w trawę jak dzieci
w zieleń łąki przepastną i wierszem

zapomnimy się w mleczach kaczeńcach
niechaj fiołki z miłości się wzruszą
w koniczynie niech grają nam serca
już bzem pachniesz
jaśminem
aż duszno


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 21 january 2024

uśmiechnięta Kobieta

kiedyś zaprosiłem ją do wiersza
nie przypuszczałem że w nim zostanie
nie wiedziałem że mnie opuści

uśmiechnięta zaczęła żyć swoim życiem
raz była Saskią z obrazu Rembranta
innym razem piękną Zośką od Stachiewicza
widziałem ją w słonecznikach Van Gogha
słyszałem w deszczu u Griszuka

to nie był cud ani zbieg okoliczności
budziła się w uśmiechu i zasypiała
w ramionach Poezji
zawsze gotowa na szept
na - kocham - w rozchylonych ustach

nawet gdyby trzeba było ulepić tysiąc pierogów
czuła się Moną Lizą


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 20 january 2024

uśmiechasz się

ile trzeba czasu żeby uśmiech
pokonał przestrzeń między nami
ile lat dni czy minut

czy muszę się cofnąć w czasie
żeby znów umówić się z tobą na spacer
ukraść całusa w Księżym Lasku
albo tuż przed maturą
rozwiązać zadanie z rachunku prawdopodobieństwa

uśmiechasz się gdy wspominam wariacje z powtórzeniami
szalone pomysły których chyba nie było w żadnej innej klasie
pamiętasz " dziwny ten świat" w Słoniowym wykonaniu
wino we dwoje
niektóre wspomnienia wrosły w nas
większość odfrunęła w nieznane

teraz zastanawiam się które słowa włożyć w usta
żeby wykopany z szuflady uśmiech
trafił wierszem tylko do mnie


number of comments: 6 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1