sam53, 6 december 2023
zimą przy sercu różne duchy drzemią
zgarbiona przyszłość przepowiada starość
za oknem śnieży - w chmurach szare niebo
znużeniem straszy - trzeba się ogarnąć
ze srebrnych kwiatów co rosną na szybach
zdjąć zamrożone pomarszczone cienie
a sen co w nocy szczelinami wylazł
między wierszami zapisać nim zwiędnie
na przekór duchom którym braknie miejsca
gdy w śnieżną burzę na rozpiętych skrzydłach
szukają ciepła - bo najbliżej serca
jest tylko miłość - we śnie z tobą przyszła
sam53, 4 december 2023
najbardziej lubię twój niedosyt
nieokreśloną tęsknotę za czymś ulotnym
nieskończony apetyt na przykładowe ciastko
które z każdym gryzem staje się słodsze
lubię gdy oblizujesz uszczęśliwione wargi
wierzę że nigdy nie powiesz - dość
po prostu wyrzucimy na śmietnik wszystkie lustra
z przekonaniem
że nie tylko Rubens malował najpiękniejsze kształty
sam53, 3 december 2023
gdy wieczór bajki opowiada
a noc podaje nocy ramię
gdy snów na zapas można naspać
rankiem obudzić senną pamięć
po świeżym śniegu pójść na spacer
poczuć wykwintny zapach zimy
gdy z tyłu ślady tylko nasze
co w świetle gwiazd się roziskrzyły
tak jakby tym na krańcu nieba
i słowom śpiącym po obłokach
na płatku śniegu podać trzeba
dwa najpiękniejsze
kochasz - kocham
sam53, 1 december 2023
po tylu latach nie pamiętam
czy więcej posadziłem żonkili tulipanów
czy narcyzów
była późna jesień
w sadzeniu cebulek przeszkadzał chłód i deszcz
błoto było wszędzie
w butach za rękawami między palcami
chyba nawet we włosach
czas gonił
to były ostatnie chwile przed zimą
aby rośliny jeszcze mogły się ukorzenić
i to tak żeby przetrwać mroźne miesiące
pamiętam ogród w wiosennych kolorach
wywłaszczali nas zaraz po Wielkiej Nocy
za kwiatowe nasadzenia płacili najwięcej
nie starczyło na malucha
sam53, 1 december 2023
jeszcze nie umieram - drzewa gubią liście
jak zwykle co roku - jesienne rozstanie
gdy grudzień na polu już o świcie skrzy się
a wrony w gromadach uderzają w taniec
wiatr omija osty - studnię za żurawiem
w łopianich badylach za zwalonym płotem
skręca nagle w lewo zostawiając w trawie
dwie jesienne nutki nostalgię a potem
rozgarniając wronie roztańczone dźwięki
pędzi w dal bezwiednie - a może go nie ma
czy słyszysz melodię najpiekniejszą z pięknych
dziś wiatr tylko dla nas gra koncert Chopina
sam53, 30 november 2023
tuż za horyzontem wymyśliłem twoje usta
dziewiczy las na zboczu z południową wystawą
buki i graby piękne już od wiosny
rozszeptane barwą liści
rozkołysane jesienną ochrą i przymglonym karminem
dziś zabłądziłem w pocałunkach
sam53, 29 november 2023
mógłbym pójść prostą drogą
nawet jeśli ślisko
śnieg zasypał ślady
bramy też nie pamiętam w parku
staw w łazienkach jeszcze nie zamarzł
kaczki w gromadzie przy brzegu
jak we śnie
alejki do siebie podobne
po lewej jesion
po prawej bezlistne krzaki w szadzi
wiewiórka liczy drobne
kroki do mojej ręki
świeżo wydeptana ścieżka prowadzi pod drzewo
mógłbym pójść prostą drogą
nie przypuszczałem że miłość przetrzyma zimę
sam53, 27 november 2023
w pewnym wieku należy po sobie posprzątać
dokończyć pozaczynane wiersze
obrazy oprawić w ramy albo spalić
jak ostatnią paczkę ekstra mocnych
dzieciom opowiedzieć o spadku jeżeli coś zostanie
po spłacie długów przeszłych i przyszłych
warto pamiętać o tabletce pod język tak na wszelki wypadek
a kobiecie którą od tygodnia bzykasz
powiedzieć prawdę
jestem poetą
sam53, 25 november 2023
na samą myśl mam pełno w zębach
ta przypadłość powoli przesuwa się przez przełyk
chwyta za oddech
odpoczywa chwilę w okolicach żołądka
by opaść niżej
niżej niż myślisz
identycznie się czuję gdy widzę na talerzu szpinak
nie
nie opowiadaj o żelazie kwasie foliowym
o witaminach antyoksydacyjnych
nie mów że gotujesz dla mnie z miłości
już wyrastają mi między palcami zielone rozety
jeszcze czuję tę niestrawność - jej szczególny zapach
wyobraźnią wędruję do Mc Donalds'a
do Burgera Drwala frytek hamburgerów
zostawiłaś mnie tam kiedyś na cały dzień
były to najpiękniejsze chwile w moim życiu
sam53, 23 november 2023
nauczymy się siebie na pamięć
jak codziennego pacierza albo wiersza
wpiszemy w przyszłość nasze lepsze strony
tak jak szczęście choćby na jednej poduszce
z wiarą że każdy sen odnajdzie ciepło na ramieniu
każdy uśmiech zanim rozbłyśnie w oczach
pojawi się i w sercu i na ustach
z przekonaniem że dzień dobry
to tylko uwertura przed pocałunkiem