Poetry

sam53


sam53

sam53, 25 september 2021

idąc do ciebie

obszedłem po trzykroć figurkę przy kościele obrosłą mimozami
ściąłem je przy samej ziemi
wciąż pachną powojem - chyba przecisnął się przez dziurę w płocie
wiem że lubisz ten zapach
podobno zmienia wszystkie wiedźmy i czarownice w panny na wydaniu
wystarczy bukiet kwiatów i dwa słowa

zamówiłem już marsza
miedzy ciszą a ciszą


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 23 september 2021

lato lato

już i chmury coraz bardziej szare
i dnia mało z ciemności się budzi
pod dębami żołędzi w bezmiarze
niedojrzałych wszak drzewo nie zrzuci

lato lato szalone - gdzie jesteś
wołam z wiarą ostatniej zieleni
powróć lipcem przejdziemy się jeszcze
jeszcze jabłka się zdążą sczerwienić

znów zapytasz mnie w słońcu - co dalej
co październik prócz deszczu przyniesie
lato lato odszedłeś tak nagle
ech odfruńmy już razem w tę jesień


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 21 september 2021

czy odpowiesz

widziałem w twoich oczach wiatr
skrawek nadziei lśniącej w słońcu
deszcz który w jednej kropli spadł
tak jakby to był jakiś sposób

na chwilę z tobą - więcej - życie
w marzeniach co dzień - wspólna kawa
sen niewyśniony - może przyjdzie
w porannym szepcie - Skarbie wstawaj

a w twoich oczach ciągle wiatr
dwa słowa pędzą gdzieś w obłokach
w wierszu miłości znajdziesz ślad
tylko odpowiedz
kochasz?
kocham


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 21 september 2021

wiesz co nas łączy

piękno to coś co zawsze łączy
jak chcesz je nazwać nie wiem jeszcze
melodią wiatru śpiewem słońca
rozmową kwiatów tuż przed deszczem

piękno co myśli w jedną wiąże
jak te o szczęściu gdy się budzisz
które tak łatwo można spłoszyć
karmiąc zwątpieniem w świecie złudzeń

to coś co trwa i się nie zmienia
jak szept schowany pod poduszką
dwa słowa kiedy ciebie nie ma
podarowane naszym ustom

jest w nas coś z piękna jeśli piękno
to choćby jedna strofa wiersza
wiesz że z poezją życie przeszło
a chciałbym jeszcze z nią się przespać


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 21 september 2021

ranek z tobą

dzisiaj w nocy księżyc spełniał się pomiędzy kwiatami
słyszałem szept gwiazd rozkołysanych nad ogrodem
ktoś fioletem malował obrazy za oknem
zbudziłem się przy tobie w deszczu pocałunków
moglibyśmy tak co dzień

kawę robisz przednią


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 10 august 2021

krótko

prosiłaś o wiatr
wieje
rozmawiałaś z deszczem
pada



pomyśl o miłości


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 8 august 2021

porannie

ile poezji budzi się z nami każdego ranka
ile kobiety przychodzi na myśl
gdy herbata stygnie w filiżance
a słoneczne powitanie rozkwita w słowach

ile mężczyzny we wstającym do życia dniu
gdy odchodzący w niebyt sen
spina ramiona w objęcia
a usta plącze w pocałunek

ile trzeba napisać wierszy
żeby dzień dobry usłyszeć tuż przy uchu

w szepcie


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 28 july 2021

weź ode mnie słowo

Przecież nie pilnujemy siebie nawzajem
nawet marzenia układamy na różne sposoby
nie mówimy sobie całej prawdy
nie musisz znać wszystkich tajemnic
nie pytałaś /nie pytałam

Każdy dzień to tylko spacer we dwoje
kwitnąca łąka
i motyli w sam raz
i świerszczy tyle ile bóg dał

Nie trzeba pilnować słońca
gdy o zachodzie schodzi po tęczy na jej bardziej zieloną stronę

nie znam zaklęcia
na szczęście


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 28 july 2021

deszcz

dzień nie wiem kiedy jak deszcz przeszedł
myśli utknęły pośród kropel
a te przy tobie mokre jeszcze
chciałbym znów ogrzać - chociaż trochę

ciepłym oddechem pocałunkiem
nadzieją którą w słońcu niosę
nawet uśmiechem gdy przyfrunie
nim powitamy naszą wiosnę

pieśnią o jutrze i refrenem
gdy słowo z serca to odpowiedź
przestało padać - kiedy - nie wiem
wierszem o sobie dziś opowiem


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 24 july 2021

w deszczu

Lubię wieczorny szelest deszczu
i pierwsze krople w nim zbłąkane
ciemność stojącą w jednym miejscu
myśli przy tobie które zapleść

choćby do wiersza chciałbym nocą
ale czy zdążę - pachnie burzą
słowa się pewnie rozochocą
sny w nieskończoność się wydłużą

zdejmując chwile z niepamięci
jak pocałunki - ty w objęciach
gdy - kocham ciebie - na uwięzi
a deszcz wciąż pada
nie chce przestać

gdy w każdej kropli uśmiech niesiesz
w marzeniach sięgam nawet jutra
z wierszem wejdziemy w naszą jesień
scałuję wilgoć
- masz na ustach


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1