Poetry

Nevly


Nevly

Nevly, 21 december 2015

dawno temu w łanach

gdybyś znała to wszystko
gdybyś wiedziała
co chowam dla ciebie w zanadrzu
gdybyś znała moje imię

busząjąc w zbożu taki pełen
maków i chabrów
tak bym chciał zedrzeć wspólne podeszwy
i sukienkę w kwiaty

z ciebie

gdy trwa spektakl w szczerym polu
motyli koncert jeszcze bez tytułu
buduje coś czego nie sposób nazwać

gdybym znał to wszystko gdybym wiedział
co chowasz
dla mnie w zanadrzu gdybym znał twoje imię

tańczyłbym boso równinami zbóż
a ty byś z kłosów

wróżyła


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Nevly

Nevly, 21 december 2015

imię bo taki jestem

blaski grzechu i kość z kości
nie do końca grzeczny
otwarcie mówiąc
na zasuszonym listku
jedynie zapisuję twoje

masz ich kilka
ale jedno zapamiętam na zawsze
głupi
a wszystko po to
bym mógł znów się w tobie zakochać

choć coraz dalej ci do królewny
rzeka wciąż płynie

mów mi leon


number of comments: 0 | rating: 8 | detail

Nevly

Nevly, 19 december 2015

na zachętę mówię kocham

nie ma czubków
są tylko chormony
w tej bajce
odpowiadamy sami za siebie

nieuniknione
wciąż mknie po niebie
jasnym czy ciemnym
a co to kurwa za różnica

przytul mocno
albo powiedz wypad
apokalipsa
niczym pierwszy krok
i tyle
ot
kolejna kartka z kalendarza

tylko nie myśl
że ten tytuł
to klucz do serca
światłocienie zmienne są

a jednak


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Nevly

Nevly, 19 december 2015

pani zosiu jak okiem sięgnąć to w kółko macieju

dzisiaj kwitniesz
a z tobą wszystko

dookoła
to dopuszczalne w grach
jak dar natury
kiedy ze wszytkich stron
pierwiosnki

kwitną jak myśli
krążące wokół tego faceta

poznanego wczoraj


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Nevly

Nevly, 16 december 2015

wyspany w Tobie,,, jestem... męskość to tylko dar natury

niczego nie wiemy
poza tym że nie musiałaś tu być
mówiąc po prawdzie zwisa mi to
gadasz jego imię po 3 nad ranem
wuj z tym bełkot to tylko bełkot
obydwoje wiemy
że jesteś niezbędna
zajebista to mało powiedziane
jak moje DNA pozostawione o świcie
wlane łonem w twój pierwiosnek

kwitniesz
wiosną na nowo zadzwoń proszę
rozwikłamy ten problem
w kilka najprzyjemniejszych kłamstw


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

Nevly

Nevly, 16 december 2015

nad i

straciłaś kontrolę
myślnik i przecinek już nie istnieją
w ciele słów jedynie przekleństwo
a w snach
gawęda o prawdziwych facetach

obwolutą ogrodu marzeń
byłem tylko chwilą na ugorze
bezdomny
piszę psalm na wodzie
w barwach wspomnień
topiąc wszystkie za i przeciw

nie każ mi więcej budować na gruzach
samotność
to jedynie fundament piramidy
w tym pociągu do nikąd
lepsza byłaby już tylko stacja
z napisem koniec świata

było minęło
żniwo przeciekło nam przez palce
w podziękowaniu sens bez tytułu
de javu - złudzenie optyczne
a ty nadal usiłujesz stawiać kropki


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

Nevly

Nevly, 15 december 2015

kac

na przełaj krainą skojarzeń
pasujemy do siebie jak jedna kropla
wody i nie pragnę więcej
strzelam palcami w niewysłany list

miłość i szczęście nawet nie pytaj
od milczenia do krzyku
spontanicznie pyza za pyzą
nic nie smakuje jak ty

nieprzemyślany jestem z gestem
ta róża naprawdę była dla ciebie
teraz chce wody i więcej nic
strzela kolcami w słowa których nie zdążyłaś

przeczytaj to jeszcze raz
ja zmykam zapytać jesień o barwę
ekstradycja w labiryncie domu
a dalej znów się zakradam

do kranu
biały po sufit
pod powierzchnią serca
mając zakłócenia czerwieni


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Nevly

Nevly, 9 december 2015

i taką cię mam

czym więcej mówię
tym gorzej

lepiej
jak tylko się odzywam


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

Nevly

Nevly, 9 december 2015

pamiętam rzeczywiście to jednak pamiętam

pamiętam
jak droga zmieniła się we mgłę
ktoś szukał ktoś nie znalazł
ta deportacja była wszędobylska
paproch w pępku sonet dla muzy
niczego nie dowiesz się na do widzenia

rzeczywiście
światłocienie życia dwóch osób
były jak czas przelany do wiader
w totalnym niewidzie
kiedy mówiłaś że chcesz się kochać

to jednak
niekończąca się historia
wciąż wypatruję twojego wołania
i marzę o tym aby było tak
że nawet mury się zarumienią

pamiętam
jak mgła zamieniła się w drogę
znalazł ten który nie szukał
w kilka prawd było wszystko
totalna harmonia
anielski pocałunek o świcie
i diabelskie pocieszanki na dobranocnoc


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Nevly

Nevly, 8 december 2015

aktorka

zmarłem na serce
choć nie pamiętam teraz
czy o zmierzchu czy o świcie
dopadła mnie codzienność

a gwiazdy wciąż świecą
nie mam pojęcia
to chyba było
o jedno słowo za dużo

przegalopowałaś
dzikie konie bywają przewrotne
na piękne oczy
niczego już więcej nie kupię

nie byłem obcy
tylko na imię miałem Alien
jednak
w decydującym starciu
scince fiction wzięło górę

jedno muszę przyznać
zagrałaś to po mistrzowsku


number of comments: 5 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1