ladamarek, 11 lipca 2013
Kataryniarz mruczy, czarne sukmany spowiły mu twarz. Gong, bicze świetliste i straszna radość spowiła otoczenie. Z ulic nadchodzi rzeka upojenia, w gałęziach szmer i płacz, w trawach morze słodkiej wody. Bose stopy chlapią , ramiona tańczą- to nie mrok , to szał . Niech trwa , gdy planetojda (... więcej)
ladamarek, 9 lipca 2013
Wstałem, zombi, kilka kroków, para, gwizd. Wyciągam ramiona do góry, staje na palcach, a szary dachowiec zza okna zazdrości mnie przeciągania.
ladamarek, 8 lipca 2013
Jam bękart zrodzony i niechciany, jam leworęczny z wadami sobie krocze i pełzne po miasta ulicach. Życie, życie życie, kiedy znowu się zachycę, puchar losu do dna będę pił. Każdy kęs chleba pożre, a w potrzebie kromkę rozdam głodnemu, kopnę leżącego niech się nie męczy. Tak sobie (... więcej)
kim167, 8 lipca 2013
„ZDRADA TO PIERWSZY I OSTATNI KROK DO NICOŚCI..”
Każda nasza decyzja ma swoje konsekwencje. Bardzo często jest to chwilowa słabość, poczucie niedowartościowania, zwykłe pożądanie. W chwili zdrady człowiek nie myśli o tym, co będzie. Jest to nieprzewidziany ruch. Kłopoty w związku, (... więcej)
gabrysia cabaj, 8 lipca 2013
Mój syn czereśnie wciąga nosem, więc je przebieram w te pędy, a tyle tego na kłopoty, na ciche dni, na drogę do domu
ladamarek, 8 lipca 2013
Nazwanie kilku wolnych dni urlopem to jakieś szaleństwo. Jeszcze napawam się lenistwem, jeszcze biegam wczorajszym dniem. Dopaść życie starając się ujarzmić zaległe sprawy nim zegar zadzwoni - nie da rady. Za resztę zapłacę kartą kredytową i zdrowiem.
gabrysia cabaj, 6 lipca 2013
na stole sosnowym, pod wiśnią malowanym sadem - naręcze rozkwitłej lipy
fantom, 5 lipca 2013
znów zastał mnie świt
przy ogarku świecy i kawie
i znów bylaś ze mną
obecna jak dotyk
prawie
Istar, 5 lipca 2013
och jeśli myślisz, że ja tego nie widzę, nie słyszę,
że się rozpasam w skorupie jak zbroi nie wychylam
to ja cię rozczaruję z niedostrzegalności
las jak dom. bywa, że wstąpię. mech pogładzę,
nasłucham jak się układa drzewom, grzyb grzyba
nie wyda, ale mnie się nie boją, (... więcej)
Istar, 4 lipca 2013
cierpienie jest jak opętanie, egzorcyzm wlewa się w krew i dostaje do serca.
na chwilę ucicha łopot skrzydeł, porwanych prześcieradeł, obrączek.
spełniona rzeczywistość w zamian za złudzenia że być mogło, ale się przepiło.
opowiedzieć historię jakich wiele, nikt nie wysłucha. pisać, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.