eyesOFsoul, 25 kwietnia 2024
twoje ramiona -
dom
zapalasz światło
a ja już wiem
gdzie wrócić
eyesOFsoul, 27 września 2023
czuję jak spływają
po moim zimnym policzku
i trafiają prosto w serce
tworzą(c) skorupę
próbujesz powiedzieć
że to moja wina
że jestem zbyt trudna
że nie można już ze mną
normalnie rozmawiać
a ja patrzę w lustro
i widzę jak bardzo jestem
nieważna
dla ciebie
cokolwiek powiem
odbija się od ściany
nie wiem już ile razy
próbowałam posklejać
rozdrapane blizny
bolą
tak bardzo bolą
bo
łzy są ciepłe
a ja już jestem zimna
eyesOFsoul, 9 sierpnia 2023
próbuję nie zwariować
ale mam wrażenie
że jestem metr od obłędu
że jeszcze krok
dwa
i to wszystko runie
we mnie
jest tyle bólu
zasklepiony między żebrami
coraz częściej daje się we znaki
i tylko ta twarz w lustrze
oderwana od myśli
uśmiecha się czule
pytając 'co słychać'
eyesOFsoul, 8 sierpnia 2023
o mnie się nie martw
ja
odmieniam się przez przypadki
nie bycia
a przecież to ciebie
nie ma
już od tak dawna
gdy czytam stare listy
próbuję sobie przypomnieć
dlaczego
pozwoliłam ci to sobie zrobić
bo kiedy patrzę w lustro
już nie jestem pewna
czy to ciągle
ja.
eyesOFsoul, 29 czerwca 2023
mijam się codziennie
o centymetry obecności
o skurcz serca
o dotyk
patrzę w lustro i już nie wiem
kim jestem
mam trzydzieści trzy lata
sześćdziesiąt trzy kilo wrażliwości
sto siedemdziesiąt jeden centymetrów rozczarowań
i trzysta sześćdziesiąt pięć kolejnych szans
by znów móc się określić
i ciągle mnie mniej
coraz mniej
eyesOFsoul, 26 stycznia 2023
boję się że w moich oczach
odnajdziesz dom
że będziesz chciał w nim zamieszkać
a ja nie będę potrafiła
przestać wznosić murów
przez które trzeba będzie przeskoczyć
i w końcu
odbijemy się sobie
rzucając w przepaść
eyesOFsoul, 29 listopada 2019
to co robisz tato
jest złe
wkładasz rękę pod spódnice
niepełnoletnich dziewczyn
wystawiasz ocenę
za ilość grochów
które pozwolą ci policzyć
na ciele - blizny
rozrywasz je codziennie
karmisz bólem
a one
zakładają bluzki
na lewą stronę
myślą(c) ile kropel
jeszcze na nie spadnie
eyesOFsoul, 25 listopada 2019
od lat ma
drzazgi wbite w dłonie
przygląda się im codziennie
kiedy zaczynają skrzypieć
z każdym słowem
wkłuwa (je) głębiej
jej życie jak obraz
wypadło z ram
znowu spróbuje pozbierać
resztki
siebie
zapełni we wnękach.
eyesOFsoul, 24 listopada 2019
"Pain!
Oh let the bullets fly,
oh let them rain..."
- Imagine Dragons
zdania
rozsypane po podłodze
chcą zawrzeć układ
i ustawić się w szyku
między zakamarkami
mieszka ich najwięcej
te niewypowiedziane
w kształcie przypominają gwoździe
przybite do krzyża
gdy ja znów tak po prostu
gubię pióra
wyrywasz je ze mnie siłą
próbujesz zlizać rdzę
eyesOFsoul, 23 listopada 2019
ona
zatrzymuje mój cień
na ścianie
zostają pasma nierówne rysy
coś na kształt ducha
który wyłania się z herbaty
i znika o czwartej nad ranem
zawsze piszę o kobiecie
z listów mamy
wiem że ma oczy
jak pory roku odległych galaktyk
znalazłam w nich kiedyś
drogę do ojca
teraz próbuję uwolnić siebie
/ tekst odświeżony, kwiecień 2013/
eyesOFsoul, 15 listopada 2019
ona
introwertyk
sześćdziesiąt siedem kilo
przygnębienia
kolekcjonuje smutek
jego wielobarwność
trzyma pod powierzchnią
trzeba mocno w niej pogrzebać
by cokolwiek dostrzec
może ci się wydawać
że znasz ją
z jej słabych punktów
rysujesz szlak drogi mlecznej
a ona?
zaczyna się tam
gdzie ty kończysz
szukać.
eyesOFsoul, 14 listopada 2019
ona
kobieta
lat trzydzieści
metr siedemdziesiąt pięć
bólu
oddech
łapczywy ciężki
spazmatyczny
czasem
zależy od okoliczności
wygląda jakby miała tonąć
gdy nabiera powietrza
jej oczy bledną
zupełnie nie mogę odróżnić
ich barwy
kiedyś były zielone
pamiętam
jak stawiała pierwsze kroki
łapiąc z liści rosę
dziś upuszcza z siebie
resztki krwi
eyesOFsoul, 13 listopada 2019
“Walcz, bo ja nie mam już szans…”
~ Sarius
słowa odlatują jak jaskółki
wybierając cieplejsze miejsce
niż dłonie
które są zbyt puste
by objąć czyjąś obecność
ona?
od dłuższego czasu
milczy
i stawia cicho stopę
poza krawędź ostatniego piętra
w którym mieszka.
chciałaby umieć latać.
lecz spada.
eyesOFsoul, 10 października 2019
kolekcjonuję słowa
jak porcelanowe słonie
układam równo od brzegu do brzegu
czasem stłukę jedno
niechcący
czasem celowo rzucę o ziemię
przecież z rozsypanych liter
można ułożyć
"s i e b i e"
na nowo
spróbuję
eyesOFsoul, 10 października 2019
miałeś być
obok
iść ramię w ramie
strzepnąć kurz
z policzka
gdy zajdzie potrzeba
czasem nawet
złapać za rękę
i powiedzieć że
babie lato
we włosach
dodaje mi tylko uroku
miałeś być
tutaj
a nie na marmurze
z wygrawerowanym imieniem
eyesOFsoul, 2 października 2019
ona wyciąga rękę
jak po okruszek chleba
a miłość?
choć mieści się w dłoniach
nie przychodzi przecież
do każdego
czasem musi wyrosnąć
jak ciasto pozostawione
na kamiennym piecu
eyesOFsoul, 23 września 2019
w twoich oczach -
ląd
a ja wciąż szukam tratwy
by do niego dopłynąć
* alt art
eyesOFsoul, 20 września 2019
trudno zdrabać z siebie
obecność
jakby wrosła w skórę
i zapuściła korzenie
ukryta w ciele
zakaża wszystkie tkanki
pęknięcia przy oczach
suną w dół
budując kolejne rysy
czasu nie da się oszukać
eyesOFsoul, 18 września 2019
ona nie kocha
rozmazana szminka nie znaczy nic więcej
niż ślad zostawiony na białym mankiecie
twarz ta sama
od lat surowe spojrzenie
i ciągła ocena
czy w lustrze widzi siebie
czy tylko odbicie
gdy się uśmiecha
widać sieci
zarzucone przez pająki
"strata czasu"
wpisana w zeszyt
zakreślona czerwonym flamastrem
kilkanaście razy
bo znów zaśnie sama
eyesOFsoul, 18 września 2019
stoisz obok mnie
próbując prześwietlić
każdy centymetr ciała
a ja?
bywam zagmatwana
pełna niewyraźnych liter
i zgięć
szorstka
przy bliższym poznaniu
płowieję
eyesOFsoul, 18 września 2019
jesień przypomina mi o tobie
o tym jak gałęzie próbują utrzymać liście
a te chcąc szybciej dorosnąć
spadają
ty też spadłeś
z ósmego piętra
oni mówią:
popełnił samobójstwo
policzył do dziesięciu i skoczył
to przez nią
to przez niego
miał długi
klasówkę z matmy
zagrożenie
koledzy w szkole go nie lubili
handlował narkotykami
narokoman
z domu dziecka pewno
a ja wiem
że chciałeś jeszcze żyć
jak te liście
wolno
eyesOFsoul, 12 września 2019
tamtej dziewczyny już nie ma,
mówią. szukali jej sześć nocy
i pięć poranków.
zaspała powrót do domu.
a ona? próbuje tylko ożywić w sobie ogród.
na nowo wszumieć się w las.
wcisnąć między żebrami miłość.
wyrosnąć.
eyesOFsoul, 11 września 2019
boga już nie ma
rozgrzeszył nas ze wszystkich win
i poszedł napić się kawy
a ty człowieku módl się i proś
o kawałek chleba
eyesOFsoul, 10 września 2019
zdarza mi się zapomnieć
do ciebie zadzwonić
mamo
jakby od naszej ostatniej rozmowy
ledwie dzień minął
a to już miesiąc
drugi leci
w zegarze
tak szybko
przeskakują wskazówki
innym się to nie zdarza
wiem
przecież
ja tylko żyję tak jakoś
w pośpiechu
ciągle spóźniona
na ostatni tramwaj
eyesOFsoul, 10 września 2019
mamo
nie wiem czy dam radę
wstać jutro z łóżka
ubrać się
zjeść
zaparzyć kawę
to wszystko stało się takie
nieważne
rozbita szklanka
okrada siostry
z obecności
a ja?
nawet kota nie mam
mamo
nie chce mi się już
nawet oddychać
eyesOFsoul, 11 lipca 2019
mój tata umarł
gdy zaczynałam stawiać
pierwsze kroki
kiedy zaczynałam mówić
ttaa ttaa
mama miała łzy w oczach
ludzie wytykali nas palcami
i mówili że mama
jest morderczynią
patrzyli na nas dziwnie
gdy odsłaniała ramiona
pokryte tatuażami
nikt nie wiedział
że pod nimi skrywała blizny
że gdyby nie zabiła taty
pewnie dziś by nas już tu nie było
eyesOFsoul, 16 czerwca 2019
próbowałam sobie przypomnieć twoje imię
i to jak na mnie patrzyłeś tamtej nocy
twoje palce tak niezdarnie błądziły
po moich pieprzykach
nazwałeś je drogą mleczną
liczyłeś gwiazdy
nie byłeś grzecznym chłopcem
gdy moje koronkowe majtki trzymałeś w zębach
w domu czekała na ciebie żona i dwójka dzieci
eyesOFsoul, 16 czerwca 2019
rozchylasz moje nogi,
próbując zlizać ze mnie
całą słodkość tego świata
jeszcze tego nie rozumiem, tato
mam osiem lat
i mak we włosach
(ciągle myślę że mnie kochasz)
eyesOFsoul, 15 czerwca 2019
chciałabym powiedzieć
że jestem
że to co widać w lustrze
to nie tylko moje odbicie
to ja
że miłość jeszcze się zdarzy
że przecież jeszcze nie umieram
chciałabym powiedzieć
że kocham
że to takie naturalne
chwycić kogoś za rękę
i ciągnąć do lasu
skakać w kałuży
i śmiać się
tak po prostu
chciałabym powiedzieć
że tęsknię
za kimś kto powiedziałby
że jestem wyjątkowa
że te wszystkie blizny
dodają mi tylko uroku
że nie mam powodu
do nienawiści
eyesOFsoul, 15 czerwca 2019
zupełnie przypadkiem
gubię liter (y)
słowa zlewają się w jeden ciąg
gdy zapominamwcisnąćspacji
tam gdzie, nie trzeba, wstawiam
prze,cinek
gubię kropkę nad I nie stawiam znaku
zupełnie przypadkiem
i od niechcenia
piszę n i e p o p r a w nie
.
otwieram u w kturym
czekam aż mnie naprawisz
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.