30 kwietnia 2013
Votum (Saraj nie wróci) VII
Łagodne oczy Saraj
kamienie na białej gładkiej pustyni
przychylne obcym nieprzychylne
swoim z krwi znienawidzonym
ciało które wydało Saraj nie ma nic
na swoją, ani jej obronę.
Chmury wiszące nisko, nad ustami ciągną ponad ramiona,
teraz będzie czas. Saraj jesteś kamieniem
w moim pustym ogrodzie
podlewanie twoich korzeni zawsze kończy się
płaczem pożarem