wolnyduch, 6 lutego 2025
parafraza piosenki „Śpiewać każdy może” J. Kofty w wykonaniu J. Sthura, można śpiewać na tę samą melodię
**************************************************************
Pisać każdy może,
czasem lepiej lub czasem gorzej,
ale nie o to chodzi,
jak pisanie komuś wychodzi.
Zdarza się, że człek musi,
anielskie pióro kusi .
Uuu
Lubisz poezje, a strofy prosto z serca.
Szczególnie jak cię coś wzruszy,
wzburzy, wchodząc do duszy.
Teraz możesz być szczery,
wybrałeś drogę kariery,
kariery w literaturze,
w niej pragniesz zostać na dłużej.
Stoją wszędzie krytycy,
jacyś analitycy.
Wygłaszają tyrady,
wytykają ci wady,
lecz ty nie boisz się wcale,
bo po prostu oślepia twój talent...
Warto byś wierzył w siebie,
a reszta to już pestka.
Trzeba się umieć cenić,
by sukces odnieść i przetrwać.
Wejść na karty historii,
nie dać się z niej wykopać.
Wiesz dobrze, co jest grane,
w literaturze zostaniesz.
Będą tobie zazdrościć,
klaskać i bić pokłony.
Będziesz bardzo bogaty,
będą pisać peany,
bo ty się wcale nie chwalisz,
ty zwyczajnie masz talent.
Jak piszesz swoje wiersze,
Ściana z zachwytu pęka.
Podnieś wysoko głowę,
palec wskaż krytykowi.
Wszyscy tak ciebie wielbią,
boś ty wielkim poetą!
Niech ktoś powie, żeś mierny,
jego los już mizerny.
Ty nikogo nie straszysz,
ty talentem niestety przywalisz…
Uuu
Bardzo lubisz poezję, strofy prosto od serca,
szczególnie jak cię coś wzruszy,
niczym kuku na muniu.
Za twoje liryczne strofy
spoczniesz w wieńcu laurowym.
Toya, 6 lutego 2025
postawili na tobie krzyżyk
przez noc synku będę cię wiózł
córeczko z grudką gliny pod główką
wcale nie urodzinową świeczkę zapalę
rozpłynie się wytopi w użyczonym cieple
a tobie zimno
gdy tak patrzę przez lustro
już nie wiem
po kim ta żałoba
komu pomnik stawiają synku
gdzieś po wybojach będę cię wiózł córeczko
i bedą uciekać z nas sny
jak spod nóg droga
zamiast kołysanki
zgrzyt zazębiających się krzyżowych ramion
terkot kół
w szorstkiej pieszczocie
nadzieja i zguba
Trepifajksel, 6 lutego 2025
Życie to pies
z przetrąconą łapą, koty
w marcu i babka,
co na dwoje wróży. To wiersz
pisany palcem po wodzie
i brak słów, drobnych
w kieszeni, uparta myśl, że kiedyś,
że jeszcze, to my
po przeciwnych
stronach
lustra.
ajw, 6 lutego 2025
w południe
powietrze klei się do skóry
obmywam tę lepkość
biorąc w ramiona fale
unosi mnie szmaragd
zanurzam głowę w świecie
gdzie stłumione dźwięki
zlewają się z myślami
czas rozpływa się
kręgami na wodzie
powodując niebieskość wrażeń
październik 2024
AS, 6 lutego 2025
nie zachwycił wielością
jednakowych twarzy
głąb
wyszarpuje liście
a szkoda
mógł jeszcze udawać
że wzleci
Misiek, 6 lutego 2025
Wciąż krytykują tak sobie i ,,pro forma,,
lubią się czepiać jak rzep psiego ogona
bo dla nich czepianie to już jest norma
więc kraczą złowieszczo jak ta wrona
Polują chętnie na ładne zwłaszcza debiuty
bo dobrze wiedzą o co toczy się ta gra
przepisują ich strofy i wstawiają skróty
niedobrze bowiem kiedy sens to coś ma
Są nawet ,,fachowcy’’ co policzą przecinki
a nawet kropki czemu brakuje albo aż tyle
albo też tacy co bawią się w …wypominki
własnym gniotom poświęcą tylko chwilę
Chodzą między wierszami przed śniadaniem
albo po północy dumni z siebie jak ten paw
aby przejechać kogoś ,, skromnym zdaniem ,,
sobie nie szczędząc zachwytów oraz braw
Mają gdzieś nawet tomiki razem z antologią
wielcy poeci są niczym po prostu dyletanci
niczym jak kolią z tombaku tak tą demagogią
tak błyszczą codziennie pospolici… krytykanci*
Bezka, 6 lutego 2025
*
miłość
- jedność doskonała
*
zauroczenie
- ogłupienie chemiczne
*
nadzieja
- wewnętrzne wsparcie
*
smutek
- rzewny naszyjnik
*
przyjaźń
- uzupełnienie intelektualne
*
bezsilność
- próżnia sprawcza
*
nienawiść
- przenoszenie lęków
Bezka, 6 lutego 2025
nie zauważyłeś kiedy doleciałam
do otwartej dłoni
nad nią uderzam rytmem
mgiełką unoszę - niedotykalność
przynoś często kwiaty
bym mogła spijać nektar
wbić się do krwiobiegu
pomylić wolność –
z przystankiem
za dnia w ciągłym ruchu
nocą ogarnia mnie letarg
hamuje szaleństwo serca
bądź na wyciągnięcie –
chcę zdążyć
mów do mnie słodyczą –
płochliwych warg – w zamian
rozszczepię światło w ulubionym kolorze
wolnyduch, 5 lutego 2025
Dla tych, którzy lubią strofy safickie
******************************************
Są takie słowa, które złotem dźwięczą,
niosą się echem przez pola i lasy.
Siłę przetrwania wprost od dębów czerpią,
piękno od brzasków.
Są zwiewne chwile czesane błękitem,
na śpiących wyspach w otoczce szmaragdu,
wiszące mosty w obłokach ukryte,
by wspiąć się na nie.
Są srebrne noce pachnące księżycem,
który przegląda się w szklance herbaty.
Drobiny gwiazdek, z zatopionym licem
jak morskie skarby.
Są srogie zimy, które tną jak nożem,
siarczystym mrozem pożerają ziemię,
lecz czy to ważne, skoro gdzieś za rogiem
magia baśń przędzie?
wolnyduch, 5 lutego 2025
TRYBIK
Jesteś trybikiem wielkiej machiny,
ona cię strawi czekając na innych...
*
SŁUŻBA ZDROWIA
Chorować się nie ośmielaj,
póki dziury masz w portfelu!
*
WENA
Pojawia się znienacka,
by znikać i powracać.
*
MIARA
Życia latami nie warto mierzyć,
lecz miarą doznań, wartością przeżyć.
*
CZAS
Początkowo łaskawy, z uśmiechem,
potem z garbem i krótkim oddechem.
*
STRACH
Wielkie oczy nie chcą widzieć,
usta milczą, myśli krzyczą.
*
NA GÓRZE
Z jednego miejsca na drugie skacze
i ma się dobrze na górze zawsze.
*
NA MECIE
Ostatni kadr życia przeleci,
gdy stoisz na jego mecie.
*
DOBRO
Powinno wracać jak bumerang,
gdy toniesz gdzieś się poniewiera...
*
JEŻ
Lubi wbijać szpileczkę,
by móc poczuć się lepiej.
*
BIEGI
Obrabuj biegi z prędkości,
by o błędy się nie potknąć.
*
NADZIEJA
Matką jest głupców od wieków,
lecz spróbuj bez niej przeżyć.
*
Z DEMAGOGIĄ POD RĘKĄ
Wór obietnic złotoustych,
po wyborach często pusty.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.