sam53, 5 lutego 2025
nie słyszysz o czym szepczą przebiśniegi
nie wierzysz w wiosnę która już pędzi z wiatrem
.
pewnie szkoda ci zimy układającej się
na śnieżnych zaspach za miastem
szkoda lodowych sopli które z trzaskiem lądują pod oknami
szkoda czerwonych zachodów słońc i mroźnych nocy
.
nie wiem ile w tym prawdy a ile dziecięcych urojeń
ale zima nie odchodzi bez ślizgawki na chodniku
i stężałej grudy na ścieżce
zima zabiera ze sobą płacz dziecka z wywróconych sanek
i noc coraz krótszą na nasze pocałunki
.
w modlitwie o wiosnę zostawia w sercu nadzieję
na poetyckie uniesienia
i twoje milczące - kocham
Marek Gajowniczek, 5 lutego 2025
Cztery bardzo sline państwa
w nasym kraju mają wpływy
zniżając nas do poddaństwa
i decyzji ustępliwych.
.
Mniejsze - Rosja,Ameryka.
Większe - Niemcy oraz Żydzi,
a społeczność i publika
zależności tych tych nie widzi.
.
Ameryka z Izraelem
sprzyjający rząd straciła.
Rosja jest niprzyjacielem -
Deal z Niemcami umocniła.
.
Rząd tak rządzi jak rozumie.
Likwiduje opozycję.
Państwo nam germanizuje
zamrażając inwestycje.
.
Naród płonne ma nadzieje
licząc na Trumpa i Muska.
Rząd - stabilny, choć się chwieje.
Targowicy sopadła maska.
..
Unia słabą jest ostoją.
Sama wielkie ma kłopoty.
Patrioci Polskę zbroją...
a ty sam co myślisz o tym?
..
Nie wiadomo, bo nikt nie wie,
jak porządek wrócić w domu?
Jak zachować się w potrzebie?
Panie Boże.Polsce pomóż!!!
AS, 5 lutego 2025
na motywach ballady Loreeny McKennitt
"Beneath a Phrygian Sky"
księżyca promień tańczył
snuł czar mozaiką wód
na gwiezdnym żyrandolu
migotał skrzysty wzór
przez dach dziurawy, nocą
wśród kłosów świetlnych żniw
z niebieskich konstelacji
czytałam twoje sny
skądś tam, z odległych dolin
znad pieśni wschodził głos
przemawiał do kamieni:
w miłości drzemie moc
więc siłą jasnych spojrzeń
rzeźbiłam cudny brzask
w ulotnej mgiełce, w magii
i w pięknie co tkwi w nas
czas mija, usiądź obok
dopóki krąży noc
wysłuchaj moich zaklęć
nim cicho zniknę stąd
https://youtu.be/0NlKsRojXrM
ajw, 5 lutego 2025
spacerujesz po skórze
jak po południowym bruku
rozgrzanym słońcem
mówisz że pachnę turkusowym latem
mamy na oczach klapki
i płatki jaśminu
w ustach plasterki limonki
- ich kwaśne tony nie odbierają
uśmiechu z twarzy
zalani w sztok słońcem
południowych mórz
gasimy pragnienie bryzą
niosącą myśli w labirynty
roznamiętnionych chwil
sam53, 5 lutego 2025
przekonałaś mnie do wiosny
kwiaty pierwsze oznajmiają gotowość do życia
może dlatego widzę ciebie uśmiechniętą wyprostowaną
z podniesionym czołem gdy dumnie odgarniasz opadającą grzywkę
w takim momencie już jesteś Wiosną
z rusałką we włosach
z biedronką na dłoni która suszy skrzydła przed lotem
zatrzymana w kadrze pełnym zawilców
urocza dostojna czekająca na malarza który dotknie tej chwili pędzlem
przeniesie obraz na płótno
tak jak promienie słońca po których zejdziesz do mnie
chcę ciebie poczuć Wiosno
Misiek, 5 lutego 2025
vilanella
................
Nowa data już jest zapisana w zeszycie
pod nią najświeższe wieści i zdarzenia
nic szczególnego -ot samo życie
Nie myślę już o bogactwie i dobrobycie
pomyślę raczej o rachunku sumienia
nowa data już jest zapisana w zeszycie
wszak już niemłody nie utonę w zachwycie
bo mam wiele czasu na wspomnienia
nic szczególnego- ot samo życie
Zegar odmierza czas zawsze tak jednolicie
a wszystko wokół szybko się zmienia
nowa data już jest zapisana w zeszycie
Będę się kochał w całym świecie skrycie
i w słoneczne dni poszukiwał cienia
nic szczególnego -ot samo życie
Za chwilę westchnę sobie: witaj emerycie
o młodości będę pisał z utęsknienia
nowa data już jest zapisana w zeszycie
nic szczególnego – ot samo życie
sam53, 4 lutego 2025
dobrze byłoby chociaż raz się spotkać
kwiaty ci wręczyć jak na urodziny
i w pocałunkach zabłądzić jak w wiosnach
w drodze do ciebie świat zupełnie inny
przywołać niechby spacer Mleczną Drogą
skąd widać księżyc z tej ciemniejszej strony
gdybyśmy mogli w gwiezdnym deszczu zmoknąć
i tę historię zapisać do wspomnień
tak jak do wiersza w dwóch słowach zaklęcia
które co wieczór będzie nam nagrodą
a już o świcie przy kawie w objęciach
patrząc na Wenus widziałabyś młodość
a gdybym wrócił ścieżką wyobraźni
na łąkę pełną cykad i motyli
sczesując z kwiatów woń nieziemskiej magii
mógłbym cię kochać nie marnując chwili
sam53, 4 lutego 2025
nie wiem od kiedy we śnie pozwalam ci na wszystko
od kiedy skrzypi łóżko
i w gorących dłoniach obracam cię do ściany
z obrazem św. Elżbiety
nie wiem od kiedy szczęśliwa wpatrujesz się w jej aureolę
od kiedy z przyjemnością ugniatamy świeżo wykrochmaloną pościel
i nie tylko po bożemu zbierasz ze mnie słowo po słowie
nie wiem od kiedy karmimy siebie uśmiechem
wysyłając do bociana kolejny list
z przekonaniem że te wiosenne przylecą
z zapasem pieluch przynajmniej na pół roku
wiem że to będzie chłopiec
wiem bo łóżko skrzypi zupełnie inaczej
Trepifajksel, 4 lutego 2025
Bo miłość to paprykarz lub śledź
na wspólnym talerzyku, pół mandarynki
i kadzidło. Bywa też kotem, który wraca
z kociej wyprawy, biedronką na szybie
albo kubkiem pełnym plotek, szeptów, pomówień
i niedomówień. Ta miłość to telefon,
przez który krzyżują się oddechy i zmieszanie,
gdy obok kaloryfera trzymali się za ręce.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.