ais, 25 września 2025
Panna młoda lub też stara panna
szafa trzydrzwiowa lub krucha sarna
czyta romanse na jawie marzy
że Bóg szczęściem ją także obdarzy
Łobuziak playboy dres jakby orzec
vip plutokrata lub inny wzorzec
czyta gazetkę w Biedrze i marzy
że Bóg piwkiem go w promce obdarzy
__
25 Września obchodzimy Światowy Dzień Marzeń
Yaro, 25 września 2025
końcem lata wszystko dookoła
jakby chciało gdzieś uciekać
żegnaj ciepła bryzo żegnaj plażo
nostalgia smutno smakuje z ciepłą herbatą
na tarasie sierściuch napina grzbiet
pies śpi spokojnie wolny od problemów.
wciąż wieje nagina gałęzie liże liście
pośród drzew zostały puste gniazda
mówisz do mnie że to porażka
widzisz wyjedźmy na Jamajkę
gdzie życie płynie igłą po starej płycie
marudzenie nic nie da ale są powody
Belamonte/Senograsta, 25 września 2025
3. Może
a może ona lubi go dręczyć
może tak go kocha że pragnie wzbudzić jego zazdrość
może jest mu obojętna
może z wzajemnością
a może seksualnie dają sobie wszystko co najlepsze
a może są zwyczajni
a może ona się go boi
a może lubi się bać
a może lubi smsować
Lady Romans
Może ja to osioł do czegoś potrzebny
Jeleń
Rozgrywka między dwojgiem
Pretekst
do kłótni, żartów
może coś do walki z samotnością
Piąte koło u wozu
Mit przyjaźnio miłości
Belamonte/Senograsta, 25 września 2025
ubrania do zrzucania
skóry
nagość za każdym razem jest inna
szalona zapłakana wesoła brzydka
odkrywana dusza
żądzy choroby wstydu
prawdy dni minionych
nie-zbędnych tatuaży
brakujących mięśni
zaniedbań, przeniedbań
człowieczeństwo
pod ubraniem można ukryć
grać
twarz na przykład sama jest sygnałem
zwodniczym
flaga biała na statku pirackim
ale twarz plus ciało
dopiero się muszą dogadać
i uznać w prawach
ubranie eskimosa?, twarz tylko mówi
gesty ledwo mówią
ubrania praktyczne nie sugerują niczego
raczej ukryją, bo od tego są
nasze ubrania estetyczne...
twarz niektórych i ciało są w zgodzie
u korpulentnych sangwiników
nie przejmujących się
u wrażliwców dbających o ciało
o ile jest ono perfekcyjne też
ale po dniu na plaży nudystów
przestaje się udawać i starać
chyba nadzy się ustalają i mniej udają
więc podniecenie to tylko jedna z reakcji
gdy ubrania zrzuca Natalia Kills
i zaraz po zrzuceniu
po godzinie w saunie
obojętność może być częstsza
narcyzom to nie pasuje
ich ciało musi wzruszać
ciało jednak zdradza jak na początku pisałem
tryb życia i podejście do wielu spraw
jej ciało zdradza dużą dozę kontroli
zmysłu piękna, ambicji, uraz
samoświadomości
bo jej ubrania są idealnie dopasowane
jednak rozbierać się chyba nie lubi
czy gdy to robi też coś zostawia?
przecież takie lale muszą być ciągle ubrane
albo rozbierać się tylko na chwilę
ci przyzwyczajeni do rozbierania
do uprawiania miłości
w saunach, na plażach, basenach, są spokojniejsi
naturalni
„jak zwierzęta, jak Indianie, jak Słowianie"
Modlitwa za.. Rafał Olbrychski
Belamonte/Senograsta, 25 września 2025
żona muzą
muza żoną
sztuka w życiu
życie w sztuce
biologia uduchowiona
ważka składająca jajeczko
ważka na ręce trzymającej wiosło
kosmyk wieczności
stempel słusznej drogi
wolność w konieczności
czyjaś nasza tancerka
z grobu róża powstająca
na wietrze
na linie
nad przepaścią
pocałunek przybywający na czas
wcielenie zwierzęcia bożego
Belamonte/Senograsta, 25 września 2025
twój policzek i biodra i brzuszek
i liść i dłoń i chmury i uśmiech
i grzech i miłość i strach i ja
wstążki we włosach tancerki
i bajki i jezioro pełne kaczek
zakupy w Parku Jurajskim
Dzisiaj nie zdążyłem na czas pocałunku
Ona się rozpłynie, obrazy - jej rzeźby w czasie
Ktoś jest szczęśliwym posiadaczem
Mnie się wydawało, że mnie prosi o pomoc
że wyczekuje coś w niej na mój ruch
że chce mi coś powiedzieć
ważka pogrzebana
muza w żonie
tancerka na linie
na małym skrawku kory, liścia i kamienia
bliska i daleka
wnet ją pochłonie
pocałunek przybywający na czas
nasza i czyjaś, przemknęła obok, jest
matka szukająca kościoła, dojrzałość
lektury nastolatki
Już mnie nie ma
Już jej nie ma
Już nas nie ma
mój strach, mój żal, jej ja, moja ona
podglądactwo, samotność, tęsknota
życie, chmury, tancerka
rozpłyniemy się
rozszerzymy
Belamonte/Senograsta, 25 września 2025
Ściągasz ubrania w konfesjonale i kochasz się z Bogiem.
On leczy rany i idziesz w zwierzęcej postaci
ku ludziom,
którzy jeszcze nie byli w sekretnym pokoju.
Ale ci co wyszli są plasteliną w rękach życia.
A pasterz tymczasem sprząta przebieralnię ze zużytych skór.
Fryziek zjada stare skóry.
Zasilają one nowy księżyc i blask...
rodzący się między rzeczami powstaje
a ludzie znów są motylami, jaszczurkami, lwami
w drodze
ku ludziom, aniołom, marzeniom
w różowej bieliźnie, po świeżej kąpieli
wargami zaciskając się na owocu
w czarnej zbroi, po krwawej walce
spojrzeniem napadając los
sam53, 24 września 2025
nie mów o miłości
lepiej pójdźmy na spacer
razem poszukamy czterolistnej koniczyny
patrz Mleczna Droga w gwiazdach
niechby jedna spadła
mam już życzenie
nie zatrzymuj najpiękniejszych słów
na końcu języka
porozmawiaj z kwiatami
astry same układają się w bukiety
wrzośce pachną jesienią i lasem
wczoraj chłód wrócił w płatkach śniegu
a może wcześniej gdy z wierzby spadały
ostatnie szaro-bure liście
świat stracił kolory
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.