An - Anna Awsiukiewicz, 12 lutego 2025
to kim jestem obejmuje
kilka poziomów więcej
niż zawiera ciało
dzięki uważności wiem
co dzieje się w świadomości
dzięki świadomości wiem
co dzieje się w umyśle
dzięki umysłowi wiem
co dzieje się w ciele
jestem czymś więcej
ciało jest
dla doświadczeń
realizuje zlecenia
umysłu
uwalniam wszystkie
programy i ograniczenia
przywracając równowagę
popatrzę na siebie
jak na anioła
popatrzę na siebie
jak na boginię
popatrzę na siebie
jak na cud
niczego się nie ulęknę
bo nikt nie przeżyje
życia za mnie
uznam wszystko za boskie
przestanę siebie oceniać
uszanuję każdą chwilę
zacznę nią oddychać
przestanę się kurczyć
i umniejszać
przypomnę sobie
że jestem tańcem
przypomnę sobie
że jestem wiatrem
obejmę wszystko
zaproszę letni deszcz
spłynie cichym snem
spełnienia
a każda sekunda
stanie się diamentem
która rozbłyśnie mocą
zmiany
celebrując moje opowieści
oddam wszystko miłości
zapiszę w pamięci
zaproszę tam ciebie
bo czas zapomnieć
o przeszłości
zresetujemy wszystkie programy
związane z poczuciem braku
zaczniemy kreować nowe
w świecie gdzie wszystko
jest Bogiem
tu jesteśmy tacy piękni
przestaniemy walczyć i wątpić
odpuścimy będąc w pozwoleniu
Jestem który Jestem
Belamonte/Senograsta, 12 lutego 2025
topniejący lód, spadający liść
poranek w lesie
spalona wioska, tak jakoś wyszło
rzeź wołyńska, obozy, Gaza
- Całuj krzyż i riezaj Lachów, Żydów, Palestyńczyków
stepowy styl życia Dżyngis Chana
Nowy Naród i jego bohaterowie: Gonta, Żeleźniak, Bandera
i jego edukacja: - ten „bohater“ wyrżnął...
zwykłe kryminatorium w tle wydaje się czymś normalnym
to nie niedźwiedzie, nie krokodyle
to bestia ludzka
Ktoś rzuci hasło do pogromu i to może być każdy
Polecam film Dybuk. Rzecz o wędrówce dusz, był inspiracją
Yaro, 11 lutego 2025
szarość wkrada się maluje obraz dnia
drzewa szare ostatni liść upadł na dno
zimnego czarnego jeziora jak studnia
pada zimny deszcz na bukowy las
rude łachy piachy pokrył siwy szron
skronie staruszka osusza wiatr znikąd
odkrywam smutek za tym co odeszło
szukam drogi na skróty byle uciec stąd
mój dom na wzgórzu pokryły wspomnienia
przeczekam dziwny czas
zanurzam się w sobie
widać twarze szarych ludzi
którzy błądzą w opętaniu zakupów
las szumi kołysze ciężkie gałęzie
co teraz zmierzcha się cicho i mrocznie
horror na drogach
zabierzcie sumienia
na boku jezdni mokną
w mżawce około dwudziestej
magia bukowa ukryta zamykam w sobie
ten czas gdy niczego nie jestem pewien
zasypiam by wstać
niewyspanym za wcześnie
wolnyduch, 11 lutego 2025
Filiżanek w kuchni
równy szereg stoi,
malutki od góry,
a duży od dołu.
W pokoju porządek
garnizonu znajdziesz –
z przypadkiem wojskowym
lśniącym i dokładnym.
Spodnie straszą kantem,
krochmalem koszule.
Wyprane firanki nozdrzami wirują.
Jakież to wszystko proste!
Wystarczy tylko życiowy
alfabet liter pionem
ustawić, aż do zet.
Żaden to przecież problem,
że nieprzewidywalny…
wolnyduch, 11 lutego 2025
Jestem mgiełką co przeminie,
szmerem trawy, z letnią rosą.
Jak pod mikroskopem pyłkiem,
trwałym niczym mgnienie oka.
Szpilki ułamkową cząstką,
co w kosmicznym stogu siana
zagrzebała ego wiotkie,
której wnętrze jej nadziane.
I choć mrówka jest zazdrosna,
bo wędrówka jej jest krótsza,
jednak czymże jest w kosmosie
ziarnko zabłąkanej duszy?
Yaro, 11 lutego 2025
między prawdą gdy horyzont
każdemu wydaje się inny
każdy otoczony samotnością
ta czarna materia pochłania serca
w moich oczach jest ogień
płonę gdy zderzam się z przeszłością
nieważne ilu jest w porządku
zawsze znajdzie się ktoś kto wrogiem
ufałem ludziom którzy potem
odpłacili zdradą
pozostając samotnikiem
wyczuwam zapach wolności
idę do przodu
ogarnięty chorobami
uśmiecham się do ludzi
czuję radość czuję miłość
co gdybym narzekał
nikt za to nie zapłaci
nikt nie wysłucha
kocham życie
kocham świat
kocham Was
kiedyś wieczorem przy ognisku
spotykamy się wśród wspomnień
jesienna70, 11 lutego 2025
zapomniał o mnie
błękitnooki mężczyzna
czarodziej słów
z duszą osnutą mrokiem
pisał dla mnie wiersze
a później milczeniem
sprowadzał niepokój
dawniej myślałam -
jeśli odejdzie
pęknie mi serce
a dzisiaj z uśmiechem
palę jego zdjęcia
AS, 11 lutego 2025
tłukł kamieniem o kamień, wrzucał patyki
do strumienia i patrzył jak grzęzną
na spokojnej wodzie
głupek
dmuchał na trawę, wyczarowywał ostre dźwięki
a potem sunął wzrokiem po niebie, tak cicho
krążyły kondory
uśmiechnął się, kiedy skazali go
na samotność, ale poszła za nim
szalona
i odtąd, wieczorami, słychać było z gór
toczące się kamienie
nikt nie wie, po co weszli na szczyty
może wznieśli się ponad mądrość
zanim nadszedł krwawy Pizarro
https://www.youtube.com/watch?v=UPCbYtiV21k
ajw, 11 lutego 2025
kiedy zamarza czas, ona otwiera okno
pogodowe. znaki na ziemi i niebie
mówią, że teraz, albo nigdy
przedtem. jęzor lodu liże rany,
wielka biel znowu
uderza do głowy. w powietrzu
brakuje tlenu - fruwają feromony
góry gór.
____________________
An - Anna Awsiukiewicz, 11 lutego 2025
zawsze jest wyjście
gdy stoisz w swojej mocy
nawet gdy przeszłaś przez
piekło
zatańcz swój
taniec życia
taniec wolności
uwalniając się od
przejętych wcześniej
ograniczeń
zacznij od stanu zero
które jest ważnym etapem
by wzrosnąć
niczym przebiśnieg
wychodzący spod śniegu
bo życie to nie tylko uległość
bo życie to nie tylko obowiązki
bo życie to nie tylko cierpienie
by płacić cenę
zabieganej kobiety
w przestrzeni
odkrywania siebie
zredukujesz tępo życia
wybieraj ścieżki
które wołają ciebie
by realizować swoje
wizje
budząc ciepło żaru
w którym poczujesz się
bezpiecznie
otworzysz bramy do odnowy
wzrastającego światła
tego za czym tęsknisz
by nie być niczyim
cieniem
uwolnisz warstwy w ciele
które umierały w najciemniejszych
momentach życia tworzyły napięcie
odkryjesz moc by wybić się
spod ciężkiej skorupy przeszłości
rozkwitniesz
tu staniesz się uzdrowicielką
która uzdrowiła swoje emocjonalne
rany
zbudowała poczucie
własnej wartości
nauczyła się mówić nie
nauczyła się kochać siebie
bo ziemia potrzebuje płomieni
które rozpalą ogień i światło
w sercach innych
by przestali zachowywać się
jak bezradni słabi i malutcy
przejmiesz
odpowiedzialność za wszystko
ignorując zewnętrzne objawy
wtedy wszechświat
stanie się snem
ubieranym w ciszę
słowa do innych
popłyną z innego
poziomu
bo zawsze byłaś jesteś
i będziesz wystarczająca
na drodze swojego wzrastania
samospełniającego się proroctwa
intencji serca
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.