Yaro

Yaro, 26 sierpnia 2021

spojrzeć w oczy Białorusi

Patrzę w wasze oczy
Spojrzałam w lustro

Też się cieszę między
Jednym słowem a poezją

Widzę jasne dusze
Które cierpią za innych
Widzę smutek na twarzach
Czerwone oczy pod oczami szare
Jak szopy pracze dzikie psotne

przed niewiadomym
Lęk przed nami
przed nadchodzącym nowym

Czuję emocje negatywnej nocy
Brakuje słów
Brakuje ciepła dłoni

Nie zadaję pytań
Wyczytuję odpowiedzi

Widzę radość po wszystkim
co następuje i odchodzi gdzieś

Wytrwałość cierpliwość cierpienie
Przynosi ulgę w bezmiarze wieczności
Brzemię każdy nosi pomogę jeśli umiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 26 sierpnia 2021

Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek

Tych przyjmiemy, a tych nie!
Jednym damy wiarę.
Ktoś Bogu świeczkę palić chce
i diabłu ogarek?
.
Jedni więcej dla nas znaczą,
bo współpracowali,
Ci, co się bali - strachem tłumaczą,
za drutem zostali.
.
Niejasna wciąż trwa selekcja.
Dokumentów nie ma!
Jest sojuszników protekcja...
a może to ściema?
.
Żeby nam kłopot podrzucić.
Przełamać opory.
Zdestabilizować, skłócić
i skwitować... Sorry!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 26 sierpnia 2021

Incydent

Media stworzyły podziały:
"Legalni i Nielegały".
Niektórzy się przedostali,
a przed nami zasłaniali
leżącą przy szosie
i incydent cały.
.
Maluszki płakały.
Nic nie rozumiały
z nakazów i krzyku.
Trudno to pochwalić.
To jeszcze nie szariat!
Matkę do medyków...
a dzieci... na komisariat???


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

dodatek111

dodatek111, 26 sierpnia 2021

splin na koniec lata

bladego słońca i mglistych nocy
pochmurnych ranków zbyt krótkich dni
jesień na pewno nam nie poskąpi
i nie zapomni za wcześnie przyjść
zostaną piękne wspomnienia lata
i smutek który wtedy powraca

zieleń przykryją pstrokate liście
upał zastąpi szarość i chłód
będzie ponuro i bardzo mżyście
potem przymrozki dopełnią szkód
lecz na wspomnienie zabójczej zimy
to jesień przecież i tak lubimy

a hen daleko wciąż świeci słońce
gdy u nas zimno i pada deszcz
gdzieś nieustannie trwa letni koncert
i bardzo ciepły jest każdy dźwięk
nocami pachną zabójczo kwiaty
tam odlatują wędrowne ptaki


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 26 sierpnia 2021

Kwatera pełna pogłosów

"(...) w nas samych istnieje ktoś, kto wszystko wie, wszystkiego chce i wszystko lepiej robi niż my".
Hermann Karl Hesse (pseudonim Emil Sinclair), "Demian: Dzieje młodości Emila Sinclaira" ("Demian. Die Geschichte einer Jugend")

jej głos ze ściany
powiedział mi
że ma tego dość
łącznie z moimi beknięciami

odpowiedziałem wysmarkaniem nosa

przecież trawa na łące
i tak pozostanie zielona
jak zmęczony asfalt
w okolicach stacji paliw dla zwierząt

_________________________________________________

Allenstein/Schubertstraße, czwartek, 11 ‎lutego ‎im Jahre des Herrn MMXX‎I, ‏‎01:17:48


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Arsis

Arsis, 25 sierpnia 2021

Czułość

Widzę twarze… ― wciąż te same, smutne oblicza… Rozpływają się jak mgielne omamy…

Kłębią
się
― i snują…

Spada na moje źrenice gwiezdny pył…

Okrywa chłodem
nocna otchłań,
bezkres przeszłego czasu…

… obrysowuję dłonią kontury słoi na gładkich powierzchniach zniszczonych mebli…

Odpryski forniru…
… wyszczerbione krawędzie…

Nasłuchuję…

Słyszę
głos…
… szept…

Wiem, że płakałaś…
… dotyka mnie to za każdym razem…

Na schodach ―
ciężkie
― stąpania…

Wyglądam…

… blada dłoń ściskająca drewnianą poręcz ― zwiastuje nadchodzącą śmierć…

Odwiedzasz mnie z melancholią spojrzenia, z bolącym sercem…

… przytulasz do lodowatej piersi… ― niewzruszonej, jakby od wieków… ― całkowicie martwej…

Nie musisz
mówić,
bowiem
― widzę, czuję…

… całą twoją matczyną czułość,
matczyne serce…

Z moich oczu skapują
― kryształowe krople drgających gwiazd…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-25)

***

https://www.youtube.com/watch?v=XPVkBvTVUrY


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 25 sierpnia 2021

Kolory

I.


Światło pada na chodnik spomiędzy gałęzi żółte jak liście na klatce.



II.


Lubię cieszyć się wszystkimi kolorami - światło pada na chodnik

I jest sucho. Zapaliłem zapałkę. Koło placu ładna dziewczyna miała

W termosie herbatę z cytryną przyniesioną z budynku. Ktoś krzyk-

Nął gdy zapaliłem zapałkę - światło pada na chodnik i jest sucho;

Ona po południu ma basen.



III. Cokół



Horyzont mostów i parki. Okno na most i na park. Na dworze chłodno.

Pusto na dworze i jest woda na ławce.



Lato 2019


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 25 sierpnia 2021

Jesteś ogniem ja wodą

chłonę oceany
by wziąć wszystko
co tylko mogę

z czasu gdy
jesteś moim słońcem słońc

przemierzam krainy
kwieciste łąki
bukowe lasy
wzburzone wody

gdziekolwiek nie spojrzę
wszystko jest tobą
a ty jesteś bogiem

kruszę półprawdy
szukając spójności
w procesie zjednoczenia

by ogrzać
nieogrzane dłonie


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

Arsis

Arsis, 25 sierpnia 2021

Żywi, umarli… zapomniani

Wpatruję się w krawędź regału… ― książki pokryte kurzem, płótnem pajęczyn…

Nie będę ruszał… ― niech śpią umarli bohaterowie,
których żywot skończył się z ostatnimi literkami…

„Oddział chorych na raka”, Aleksandra Sołżenicyna…

… Oleg Filimonowicz Kostogłotow ―
odjechał pociągiem
― z ciężarem śmiertelnej choroby…

Ubłocony, sponiewierany,
odczłowieczony…
… umęczony beznadzieją totalitaryzmu…

Na pożółkłych
stronicach ―
bezwład czai się
― na każdym kroku…

Lata 50. XX wieku… ― chwiejące się topole… ― koniec lata… ― melancholia jesienniejącego powoli
nieba…

Stara kwiaciarka ―
sprzedaje
na rogu ulicy
― bukieciki niebieskich fiołków…

… kupuje dwa,
wysupłując
z kieszeni
― ostatnie kopiejki…

„Wilk stepowy”, Hermanna Hessego…

… Harry Haller ―
znajduje ―
swoją
― Herminę…

Tańczy z nią
na balu
maskowym
― A. D. 1924…

… w deszczu konfetti, w głośnych dźwiękach foxtrota kołyszącej się na boki orkiestry…

A potem?

Nie wiadomo, czy zabija ją w pasji zazdrości, upojony silnym narkotykiem, czy staje się na powrót motylem…

… spadającym płatkiem
zwiędniętej róży…

„Zbrodnia i kara”,
Fiodora Dostojewskiego…

… Sonia Siemionowna Marmieładow,
przechadza się w świetle księżyca
― ulicami XIX-wiecznego Petersburga…

… nie chce
wracać ―
do swojego
― obskurnego mieszkania…

… do pustki,
wilgoci
― i brudu…

Rodion Raskolnikow ―
odlicza dni,
miesiące…
… lata katorgi…

… gdy wyjdzie
na wolność
― weźmie ją w ramiona…

„Uciekaj, króliku”, Johna Updike`a…

… Harry „Rabbit” Angstrom, szuka szczęścia
w ramionach kurwy,
zostawiając na pastwę losu ciężarną żonę…

„ Komu bije dzwon”, Ernesta Hemingway`a…

… Robert Jordan ― ciężko ranny ― rozstaje się ― na zawsze ― z Marią…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-25)

***

https://www.youtube.com/watch?v=5DaoDnpi1FI


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 25 sierpnia 2021

Kuglarski surogat metod i trybów rozłożonych na okruchy

"Wszystko jest doprowadzone do skrajności, niemal wszystko – makabryczne (...)".
Sir Michael Vincent Levey, "Od Giotta do Cézanne’a. Zarys historii malarstwa zachodnioeuropejskiego" 1)

kiedy zasypiam
szary piasek z domieszką soli z Morza Martwego
kłębiący się między pazurami Leviathana
wysypuje mi się z czoła prosto na jasiek
strzeżony przez naszytą sowę

nie wiem kiedy Rašīd al - Dīn Sinān spotkał się z I Dalay Lamą
nie wiem kiedy dołączył do nich Buddha Siddhārtha Gautama i przyprowadził swoje węże
najprawdopodobniej stało się to w namiocie rozbitym w Dolinie Yehoshephata
przy winie kupionym przez Iosepha ab Arimathæa
i na pewno nie zabrakło tam Beksińskiego Boscha Grünewalda czy Rivery

nie doniesiono mi co orzekł neurolog na temat ich drżących kręgosłupów
oraz czy w ogóle orzekał czy tylko zaordynował paracetamol 2)
a może badał ich numerolog albo proktolog

kiedy zasypiam
to czy zdaję sobie sprawę z tego że moja bezsenność jest pozawymiarowym pulsem nieudacznictwa
a ja przecież chcę zapomnieć kwestie po swojemu niekonieczne w granitowym ładzie ciasnych wydarzeń
bo życzę sobie wielogodzinnych krociowych ściągniętych tekstów z czasownikowego laminatu
nawet dlatego poszedłem do piekła imaginacji by nie pójść w tamto miejsce nagle i bez nowego krawata

"i tylko głupiec wierzy że może sobie iść gdzie mu się podoba bo środek przytrzyma go na powierzchni" 3)
ja zmuszony jestem wierzyć że mój środek jest na marginesie wszystkiego co jest cokolwiek warte
i może przynieść mi przekupiony sen sprawiedliwego Ripa van Winkle
________________________________________________
1) Michael Vincent Levey, "Od Giotta do Cézanne’a. Zarys historii malarstwa zachodnioeuropejskiego". Tłum. Maria i Stanisław Bańkowscy. Wydawnictwo Arkady, Warszawa 1988, s. 92.
2) Paracetamol (łac. paracetamolum) to organiczny związek chemiczny, hydroksylowa pochodna acetanilidu, stosowany jako lek o działaniu przeciwbólowym i przeciwgorączkowym. Wykazuje także bardzo słabe działanie przeciwzapalne, lecz nie znosi objawów stanu zapalnego ani nie osłabia funkcji płytek krwi i charakteryzuje się niskim ryzykiem pojawienia się działań niepożądanych. Dobrze wchłania się z przewodu pokarmowego, osiągając po 30 ÷ 60 minutach maksymalne stężenie we krwi. Efekt przeciwbólowy utrzymuje się od 3 do 5 godzin. Działa przez blokowanie cyklooksygenazy prostaglandynowej (prawdopodobnie COX-3) w ośrodkowym układzie nerwowym, hamując syntezę prostaglandyn.
3) Sarah Kane, "Łaknąć" (ang, "Crave").
_________________________________________________

‎Allenstein, Schubertstraße/wtorek, ‎2 ‎marca im Jahre des Herrn MMXX‎I, ‏‎12:58:27


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1