Marek Gajowniczek, 4 listopada 2024
Zabić wiewiórkę i małego szopa
nie pozwoliłaby Europa,
a w cudzym domu, gdzieś w Ameryce
władza pozwala na to w praktyce
i to co człowiek kocha i chroni,
potrafią zabić bezmyślnie oni
przy pełni władzy i mocy prawa.
Wiewiórki w parkach karmi Warszawa,
a one jedzą orzeszki z dłoni,
nawet je trudno czasem przegonić
i człowiek lęku wśród nich nie budzi.
Jaki do zwierząt - taki do ludzi
bardzo przyjazny stosunek mamy.
Toksycznych do władz nie wybieramy,
by po wyborach nie mieć problemu -
mieć zaufanie do gospodarzy.
A ten przypadek, który się zdarzył
nam niespodzianie, nie wiedząc czemu,
to błąd pilota albo systemu!
sam53, 4 listopada 2024
to nie pora na miłość
gdy oczekujesz zmiany opatrunku
gdy ból bez powodu wędruje z miejsca na miejsce
kiedy intuicja zawodzi
a poezja nie trafia prosto w serce
to nie pora na bajkę do łóżka
kiedy święty Mikołaj dopiero wybiera choinkę w lesie
a pies oblizuje pysk wspominając poprzednie święta
kiedy śnieg ma zamiar
a ktoś z Facebooka przynosi kosz grzybów z porannego spaceru
to nie pora na wiersz
gdy więzisz słowa na końcu języka
a związane łańcuchem usta pragną twoich
litery skaczą po klawiaturze
szukam - ENTER
Marek Gajowniczek, 4 listopada 2024
Wojna wyborcza i wojna prawdziwa.
Gdzieś się zsunęła szamba pokrywa
i nieopatrznie można w nie wpaść.
Nie na tę szalę swe głosy kłaść,
kiedy emocje burzą nam krew.
Głosować za, czy może wbrew?
.
Za - podpowie konserwatyzm,
lecz z sumieniem tarapaty
pomrukują w nim sprzeciwem.
Deklaracje nieprawdziwe -
nigdy potem niespełnione
służą za szamba pokrywę-
propagandy sa balonem!
.
Sutków przewidzieć się nie da.
Fałsz, oszustwo, wojna, bieda
promują Porządek Nowy.
Strach i szantaż atomowy
to współczesna polityka.
Niech się martwi Ameryka!
Mam większe problemy własne.
Pustą kieszeń, buty ciasne.
Drażni mnie mdialna sztampa.
.
Sam głosowałbym na ...
Marek Gajowniczek, 3 listopada 2024
Na IBM-ie
trwa obliczenie
zmiany strategii -
"Pokój za ziemię!"!
Ile są warci orzekmą biegli
ziemia i groby oraz polegli.
.
Zamkną nam usta.
Stlumią sumienie
szeregiem Ustaw
"Pokoj za ziemie"
bo więcej tracą,
kiedy się zbroją.
Ziemią zapłacą,
ale nie swoją
.
Chinom -Syberią,
Rosji - Przesmykiem .
Dorzucą także jej Przybałtykę
do tego, co już wojną zabrali.
Nas zmuszą byśmy sami odali
wszystko, co Poczdam dal nas uchwalił.
Za Lwów oddamy Śląsk po powodzi...
i wierzcie - Rząd się na wszstko zgodzi!
.
Wszystko się musi odbyć potulnie.
Wielkie mocarstwe okroją Unię.
W razie sprzeciu zagrożą krachem,
tym.którzy poza globalnym dachem
szukali będą miejsca dla siebie.
Wiele jest innych planet na niebie.
Opornych będą hurtowo słać
skąd ich na powrót nie będzie stać.
Marek Gajowniczek, 2 listopada 2024
W twych ramionach czuję się jak Kemala.
Bądź ostrożny, bo możesz mnie zgnieść.
Kiedy ci na pieszczoty pozwalam
to mnie pieść, jak potrafisz, ach pieść.
.
To jest puszek - nie skórka bobrowa,
a ten kremik tuż pod nią - nie lep.
Pewien umiar w swych ruchach zachowaj.
Głaskaj czule, powoli - nie klep.
.
Przed kamerą żeś pewnie swawolił
innych postaw wymaga debata.
nieopatrznie i słowo zaboli.
Twoja mala ma swoje lata.
.
Więc za bardzo się w niej nie rozpalaj
i powstrzymuj namiętmości dłuźej
Nie naciskaj - nie szukaj rywala.
Kto jest pod kim? Kto będzie na górze?
.
Podział głosów: połowa - połowa.
Komu widz chętnie jutro głos da?
Temu co mu się bardziej spodoba.
Rozmiar w calach... a moze ja.
sam53, 2 listopada 2024
wszystkie marzenia zaczynały się i kończyły
pod wierzbą na końcu podwórka
tylko niektóre dawały się wytrzeć jak łzy
wymazać z pamięci
pozostałe wysychały w słońcu podczas wakacji
niespełnione spod choinki chowałaś w króliczym kołnierzu palta
najważniejsze zamknięte na kluczyk w pozytywce czekały odpowiedniej chwili
kiedy umarła matka wytrzepałaś kuse już palto
wybaczyłaś gwiazdom że spadały nadaremnie
zaprosiłaś mnie w codzienność
z wierzby wiatr strącał ostatnie liście gdy słuchaliśmy melodii
zapisanej w pozytywce
Marek Gajowniczek, 2 listopada 2024
W obu krańcach Europy
katastrofalne potopy.
Wstrząsana wojnami Ziemia
niesie strach, śmierć i zniszczenia.
.
Biedny nam współczesny Noe
co zostało wziął w tobołek
i dołączył do migrantów
z innych lądów, słanych nam tu.
W szlam i błoto, w tę ruinę,
gdzie przeżycie jest wyczynem
i gdzie naród słaby, chory
zdołał przetrwać do tej pory.
.
Dzisiaj Unia chce go zmieszać
i rząd uległy rozśmiesza
drożyzną, Zielonym Ładem.
Bądźcie dla innych przykładem!
Strefą dobra pospolitą.
Ręką podaną banitom
do Arki na Araracie
Przetrzymacie! Radę dacie!
.
Odzewu dobrego nie ma.
W mediach hejt i wielka ściema.
Ludzie na pomoc czekali -
nie na neoliberalizm
Międzymorza i Przemurza.
Nie pozwolą w łajnie nurzać
i sprzeciwu staną tamą
temu,co tu źle wybrano.
Co zarządza gorzej - drożej.
Niczemu sprostać nie może!
Marek Gajowniczek, 2 listopada 2024
Wiatr spóźniomy, pokręcony
na kraj śpiący spadł.
Wrócił niezadowolony
w resztki żółto-złotych liści,
gdzie wszystego nie wyczyścił -
w czarne worki kładł.
Dzisiaj pod błękitnym niebem
wszystko, co może, odpycha od siebie.
,
Obiecał światu, że z piękna jesieni
nic nie pozostawi i barwy jej zmieni.
Posprząta, zagrabi,
niespodzianki sprawi,
a potem ja zmiotem położy pokotem
i kurz z czapek zdmuchmie,
by jesień swym złotem
nie jaśniała cudnie.
.
Las, co rankeim drzemał
i liście krył wszędzie,
pierzyny z nich nie ma.
Zimą mieć nie będzie!
Śmieć zadowolony
kręci i kołuje.
Tańczy z każdej strony.
Cmentarne gnie tuje.
.
Dotychczas przy Święcie
nikt się nie odważył
odwracać na pięcie
od widoku twarzy,
ale wiatr, co w oczy
stale ludziom wieje
najpierw chłodem zmoczy,
a potem ogrzeje.
sam53, 2 listopada 2024
i na dobranoc
gdy rosnę nadzieją na pocałunek
na delikatną niepowtarzalną pieszczotę twoich ust
kiedy poddając się ich wilgoci uwalniam wyobraźnię
gdy darujemy sobie jakże przyjemną chwilę
bycia ze sobą tylko we dwoje
jak zagubieni którzy odnajdują się w przeznaczeniu
gotowi na odlot
gotowi na wszystko
fruńmy fruńmy
jeszcze jeszcze jeszcze
gdyby tak można było
zasnąć w twoim sercu
i już się nie budzić
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.