Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 lutego 2023

Po rozum do głowy

Zapomniała mądrość zbiorowa,
że to, co się roi w głowach
siłę ma samospełnienia
i na gorszy świat nam zmienia.
.
Obawy, oczekiwania
potrafią oczy przysłaniać
na to, co się wokół dzieje.
Ziemia się pod nami chwieje.
.
Obudziły się żywioły
i otulinę chochoły
odrzuciły z publikacji
bezrozumnie i bez racji.
.
Jest medialnej czas łatwizny.
Powtarzają idiotyzmy
na bezdechu i bez przerw,
że jemy robactwa czerw.
.
Wszelkich marzeń o schabowym
zakaże Porządek Nowy
i bez jakiejkolwiek zgody
odstawi nam samochody!
.
Tego nawet wstyd powtarzać!
Komentować, zauważać,
kiedy świat na wszystko gotów
pragnie zrobić z nas idiotów.
.
By nie pytać już w szaleństwie,
czy godzimy się " w zastępstwie"
wspomóc ekspedycją zbrojnie
plan o nieskończonej wojnie.
.
Będą kręcić, straszyć, modzić
na co nikt by się nie zgodził,
aż na zamkowych krużgankach
da emocjom upust Flanka!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 20 lutego 2023

wiersz za który ciebie kochają

tak mogę przywołać z pamięci twój obraz
wieczór przy świecach z muzyką w tle
potrafię wyobrazić sobie twoje powłóczyste spojrzenia
strumień namiętnych molekuł w pocałunku
wtulone w siebie cienie które szukają wspólnego źródła światła
wspólnej żarówki w nocnej lampce w sypialni
a może i nie

potrafię wyobrazić sobie naszą rozmowę
woń i smak czerwonego wina
twój szept przy uchu
dotyk warg
ich drżenie

gotów jestem uwierzyć że tak było naprawdę
tylko daruj miłość
daj mi tylko przepis


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Misiek

Misiek, 20 lutego 2023

W zamyśleniu w dniu urodzin...

Ile to już dni przeminęło czy ja jeszcze ogarnę
ile to już nocy nieprzespanych przez koszmarne
sny co wracają i bladym świtem jak bańki znikają
dręcząc zmęczoną duszę krótko w myśli zostają

Warto żyć dla chwil kiedy słowa na stosy ofiarne
nie pójdą i nie pochłoną je piekielne płomienie
gdy po niektórych znikną na zawsze nawet cienie
tam gdzie w popiół się obrócą marzenia czarne

Ile razy jeszcze mi inni szepną jak życie kochają
ilu spotkam takich którzy dziś własne życie oddają
nawet za tych, którym lepiej byłoby się nie urodzić
po raz kolejny w mej wędrówce uczę się chodzić

Wraz z godzinami, które zegary ciągle odmierzają
czasem życie jest jak w ciemnym lochu uwięzienie
skazany za wszystko- katem jest własne sumienie

Tak dawno stawiałem zamiast liter znaki niezdarne
dzisiaj w strofach wyrażam wczorajsze milczenie

Podobno zostaliśmy stworzeni jako losu kowale
ja nie pożałuję choć jednego dobrego dnia wcale

Od zawsze noszę w sobie ukrytą jedyną nadzieję
jeszcze słońce powróci i zziębnięte serce ogrzeje


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

lehwoj

lehwoj, 19 lutego 2023

NOC SPADAJĄCYCH GWIAZD

Mariana ma jeszcze w oczach
trzynaście lat zabawy
gdy pokój był tak oczywisty
jak niebo i łany słoneczników

Nie obchodzi jej polityka
tylko siwe kłęby strachu
spod gąsienic rosyjskiego czołgu
i zmiażdżony samochód dziadka

Mariana boi się patrzeć w niebo
zamiast gwiazd nocą spada śmierć
błyskiem i hukiem zabija marzenia
zapuszcza korzenie i rośnie

To co że wojna trzeba jakoś żyć
ogrzać dom którego jutro nie będzie
zdążyć ugotować ziemniaki
usiąść jeszcze razem przy stole

Mariana nie rozumie
jak mogłoby tego nie być


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

violetta

violetta, 19 lutego 2023

Sen

pragnę ciepłej plaży
zagraj na gitarze Elvisa serenadę
zanucę w jasnej koszulce
wodą falą nas porwij


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Misiek

Misiek, 19 lutego 2023

Jesteś, choć cię nie ma...

Jak krople rosy co rano
jak nici pajęczyn wszędzie
jak ostatnie na niebie obłoki
gdy słońce ponownie się budzi
jak lekka mgiełka z twojego nicku

przemijasz

wolno znikają ciche ślady
za oknem wita księżyc blady
zapiszę w serca pamiętniku
niezwykłe słowa dla zwykłych ludzi

dziś na inną drogę kierujesz kroki
już ciebie nie ma
może będziesz
niech piękne wiersze

pozostaną


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 19 lutego 2023

nie pytaj nie pytaj pocałuj i kwita

nie pytaj o szczęście kiedy wieczór blisko
i noc nas połączy cieniem na poduszkach
kiedy w jednym słowie odnajdziemy wszystko
co chcą nam przekazać pragnące się usta

nie pytaj o miłość gdy wiosna za drzwiami
w pierwszych pocałunkach bladych przebiśniegów
gdy dzień już od świtu w pełnym słońcu zakwitł
a Chopin gra walca od zmierzchu do zmierzchu

nie pytaj bo po co czekam ciebie nocą
ze szczęściem miłością niecierpliwą wiosną
i dodam nieśmiało pójdziemy na całość
cóż że płyta zdarta
zatańczmy Mozarta


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 18 lutego 2023

nie znasz drugiego takiego

umieram
dopiero teraz czuję, że żyję
całe życie udawałem
zdaję sobie sprawę
może za mało z siebie dałem

wolałem brać garściami
dopadły mnie demony choroby świata
życie pięknym stało się udręką
wierzyłem prosiłem strach nie ustępował

śmierć przejściem płytką kałużą
z żabim skrzekiem na łące wśród bagien

sprawy nie załatwione zostawiam rejentom
niech się biją o swoje każdy pokaże jaki człowiek

zasypiam dajcie spokój umieram
dopiero czuję, że zdycham
czuje widzę jak życie pnie należycie
jak sobie pościelisz tak się wyśpisz
ale czy się obudzisz? -ot pytanie

-nie odpowiem na nie. umieram wycieczka w jedną stronę
-spotkamy się
-nie obawiaj się
na sądzie pod górą pod drabiną
przed obliczem Najwyższego
poświadczysz, że nie znasz drugiego takiego


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

samoA

samoA, 18 lutego 2023

Znamię

Ja kość
nie spalam się całkiem.
Chciał Bóg, aby moja jakość
została zachowana dla potomnych.
W czaszkach i w szkieletach
żyły krwinki czerwone i duch.
Dlatego mogła powstać Ewa
z żebra Adama.
A ty człowieku odrzucasz mnie
do śmieci,
albo każesz rozdrabniać na pył,
bo chcesz mnie zmieloną
zmieścić do urny.
Twój głos szorstki i wybór
obraża przodków i Stworzyciela.
On upomni się o mnie całą
w dzień zbawienia.
Jestem twarda i święta,
a ty profanujesz mnie -
Jakoś nie po ludzku
Sam obracasz wszystko w proch.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 5 | szczegóły

Arsis

Arsis, 18 lutego 2023

Czy mnie znów słyszysz?

Być może słuchasz…

Wiem.

Skrzydlata szarość dnia przytłacza
wszystko swoim ciężarem.
W zgiełku napastujących dźwięków, w fałszywym wyciu klaksonów. W rozgwarze życia.

Zamyka się nade mną i otwiera
przestrzeń osnuta muzyką.

Skąd dobiega?
Z ciszy.
Z mroku.

Z oddechu pustki…

Czy mnie
słyszysz?

Ja słyszę bicie twojego serca.

Czy widzisz?

Ja widzę pęk róż i cień twój na ścianie, choć oczy mnie bolą od niedowidzenia.

Zaciskam
powieki.
Otwieram.

Szczypią mnie i palą
wspomnienia
minionego blasku,
które krążą niczym gwiazdy po nieboskłonie.

Które płoną…

Wysypały się
ostatnie
krople,
okruchy pyłu,
ziarenka piasku.

To koniec.

Stało się wszystko zimnym kamieniem,
który wrósł w ziemię posągami zmarłych bez imienia.

Gdzieś w półmroku, za starym domem, w miejscu zacienionym od wielkiego drzewa.

Omszałe,
zatarte napisy
na własnych krzyżach.

Milczenia…

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-02-18)

***

https://www.youtube.com/watch?v=FYRHlVRfj-0


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1