Towarzysz ze strefy Ciszy, 22 lutego 2023
Ślicznie wyglądałaś
Wśród tych wszystkich słów
W jego wierszu
Czytałem cię tyle razy
Niepostrzeżenie
Zza zwiniętych w kulkę i rzuconych do kosza
Długich gier wstępnych
Za każdym razem byłaś naga nieco inaczej
Choć przyłapana w tańcu jakby
Do tej samej muzyki
Z rękoma w górze złączonymi jakbyś
Podpierała niebo
Żeby nie zstąpiło na głowy ciut za wcześnie
Powietrze wokół ciebie falowało od gorąca
Tylko wyobrażam sobie co z tobą robił
W tych zwrotkach które - nie zwinięte w kulki
W koszu lądowały
Lecz te po których popiół wiatr za okno
Na świat wywlókł
Gdy karty same zapalały mu się pod piórem
W ferworze pisania
Towarzysz ze strefy Ciszy, 22 lutego 2023
A więc wreszcie się doczekaliśmy
ZnowuNixon wcisnął guzik i mamy
Kosmos na ziemi
Już nie trzeba będzie robić z siebie głupka
Czasochłonnymi inscenizacjami jakichś
Nożowników na wielkim finale
Jakichś Tupolewów
Jakichś tam zgonów na prostej operacji
Gdzie potem trzeba ustalać gdzie mieszkają
O której i dokąd chodzą
Z kim się spotykają ludzie wywlekający że
Akt zgonu ma błędy a ciała w szpitalu nie odnaleziono
Że z kostnicy wydano zawiniety w rulon worek ziemniaków
Dożyliśmy- my - nie nasi synowie- tylko my
Czasów gdzie do pracy śledczych
Prowadzących
Wprowadzono element bajkowy
Humorystyczny oraz- nadzieje na piękno
Produkcja chromu "adreno"- wreszcie wyszła z laboratoriów
Na żyzne pola- od wieków sumiennie użyźniane
Wreszcie na fiolkach można będzie zaznaczać jakość
"Z wolnego wybiegu"- "harvested in west europe"
Czy co tam było na zamówieniach
Rodziny będą dostawały do jednorazowego wglądu zapis kamer
Pokazujący szczegóły porwania przez UFO
Nowa ustawa o podatku - zrzutki na sprzęt
Do zwalczania inwazji
(Potem się przyda również
Na etapie deszczu meteorów)
Ale niestety lżej nie będzie
Zapoznajemy się z planami operacji przekonywania że
Chrystus był projekcją
Na pierwszej mapie mamy naznaczone
Studnie i stawy w których da się utonąć
Oraz listę kapłanów którzy już odkryli slogan
"Błogosławieni którzy widzieli a nie uwierzyli"
I krótkie słowo na końcu
"Wykonać" oznajmia
Że na zasłużone urlopy jeszcze musimy poczekać
Towarzysz ze strefy Ciszy, 22 lutego 2023
Już niedługo bobasek będzie miał roczek
Cudowne dziecko zwiotczałej demencji
I którejś z dziwek na smyczy
Nawet nie powiedział której
Dziecko jednak okazało się bardzo kochane
Mimo że od pierwszych dni pluło jadem
I piło świeżą krew prosto z cyca matek
To jednak przyjeżdzali z całego świata
I był wysyp selfików z przymkniętym okiem
I podpisem "słodziak- znowu zrobił zwarcie"
Pocierają noskiem o nosek i mówią
"Ti ti ti nie bądź taki hop! Do przodu"
Zabawki psuje jak monstrum- dziesiątkami- setkami
Dobrze że żaden z dobrych wujków się nie wyparł
I przyjeżdzają często z pakunkami
Kartony się walają po salonie że przejść nie idzie
A przed skrzypiącymi drzwiami słychać tylko
"Wujek przyjedzie znowu za tydzień to przywiezie więcej"
Dziecko które tak niezdarnie potykało się
Na pierwszych kłodach
(" przecież ono nie wyżyje trzech dni- głowę sobie rozwali"
Lamentowali pediatrzy)
Jakoś się ustatkowało- je coraz więcej i zdrowo
Trzęsie okolicą
Lista gości urodzinowych nie jest znana szeroko
Ale gdy w progu się zjawi Czarna Madonna
(Czy jak tam tego nobliste pokoju nazywają w
Dokumentach operacyjnych)
Ze swoją wieczną afirmacją równości i sprawiedliwości
I zaśpiewa "sto lat maleństwo"
To już będzie wisiało w powietrzu czekanie na obwieszczenie
Kiedy na świat przyjdzie rodzeństwo
Towarzysz ze strefy Ciszy, 22 lutego 2023
Literatura pisana na białym papierze
Jest zła
Zdarzają się takie- pisane czarno na białym
Odezwy, apele- ba! Nawet wiersze
Za którymi ludzie by potrafili murem
Jak nienawistne kamienie z Jerycha
Aż bez pomocy Boga wszyscy ateiści
Nieswoje życie z przymusu by wiedli
Najgorsze są te które nie mieszają wątków i poszlak
Jednolite w formach i przekazie
Często rymowane symetrią
Która już powinna być zakazana
Cała historia ludzkich waśni to ekstrakt
Źle napisanych wierszy
Podrygi tych wszystkich bezmyślnych
Bezrefleksyjnych których- jak mówią-nawiedziła Wena
I potem wszystkie dobre eseje, poematy
Zbiory pamietnikow i wspomnien nastolatek
Czezną w brukowych dupodajnych szmatławcach
Albo- w najlepszym przypadku
W gazetce reklamującej w Lidlu
Tydzień wierszokletów i grafomanów
Gdzie tusz cały dostępny
W niecierpliwości
Chodzi na rzęsach
I co z tego że zdarzyć się mogą trwalsze niż ze spiżu
Skoro historia była tak zła że uczy nas
Złej przyszłości?
A to przecież właśnie w zapatrzeniu w przyszłość świetlaną
Dopiero napiszemy
Dobrą historię
Dobrą poezję
Na papierze kolorowym
sam53, 22 lutego 2023
nie wiem skąd przychodzi śmierć
ani dokąd zmierza
niektórzy widzieli ją nad rzeką znikającą we mgle
inni w opadających jesienią liściach wierzb czy olszyn
czasami nieruchomiała
zatrzymując się jak słowo w pół drogi
innym razem przyspieszając kroku
ginęła w czeluściach nieprzejrzystości
zimą przypominała o sobie wyciem wilków
szczekaniem psów albo zgrzytającą zębami ciszą
latem odczytywano jej zamiary z rechotu żab
kiedy nocne mary
zdejmowały z turzyc i tataraków krople rosy
zmieniając je w słone pełne smutku łzy
w ciemnościach pomagała potępionym duszom
odnaleźć właściwą drogę w zaświaty
dzisiaj wicher zasypuje ślady
zamknij usta
podobno śmierć chwyta najpierw za język
i nie odwracaj głowy gdy puści rękę
wiesz że do tej pory nikt nie widział jej twarzy
od wczoraj klepie kosę na płaskim kamieniu
sam53, 22 lutego 2023
tak naprawdę nasz związek zaczął się układać w sypialni
wcześniej spotykaliśmy się w dość przypadkowych miejscach
pamiętam nasze zabawy w pszenicy
wyznania w sadzie
wieczory na przystanku kiedy uczyłaś mnie całować z języczkiem
nasz związek układaliśmy codziennie jak puzzle
raz na lewym a czasami na prawym
namaszczając sie zaufaniem
w niedoświadczeniu w nieuporządkowaniu
często na łapu capu
ile w tym było miłości
nie wiem kto zadbał o nią pierwszy
ale wiem że było warto
przecież nie drapałbym ciebie po plecach
dla cichego
kocham
sam53, 22 lutego 2023
kiedyś ułożę dla ciebie sen
niezbyt długi tak żeby nad ranem się skończył
gdy słychać pierwsze ptasie trele
zbliżający się pociąg towarowy
który monotonnie toczy swoje sto wagonów
gdy na stacji zaczyna się ruch
podróżni wpatrzeni w zegar
przestępują z nogi na nogę celebrując oczekiwanie
chłodno po deszczu w kałużach odbija się zaczyn dnia
.
gdzieś za ścianą w pobliskim domku
wsuwasz się pod kołdrę już wilgotna już pragnąca
przejeżdżajacy towarowy wolno przelicza złączenia szyn
nie słychać waszych przyspieszonych oddechów
rytm ciał układa się w rytmie pedzących wagonów
chłoniesz pocałunki
wtulona w ramiona lgniesz w jego naprężone ciało
dzieci spokojnie śpią to dobrze
siedemdziesiaty trzeci siedemdziesiąty czwarty
jeszcze jeszcze
pierwszy promień słońca oparł się o parapet
zostań we mnie
proszę
.
przeciągły gwizd lokomotywy oznajmia pobudkę
trzeba wstawać
najmłodszy Rysio jeszcze pilnuje cycka
22.02.2023
Teresa Tomys, 22 lutego 2023
mojego snu pusta kołyska
na nic bajka na dobranoc
ani krążek biały
zagubiona gdzieś w obłokach
księżycowe łapię rogi
do gwiazd mrugam tak jak one
jakby dłuższe są godziny
wiatr dziś pierwszy zasnął cicho
nie kołysze już firany
nie szeleszczą nawet drzewa
komar dziwnie niespokojny
gdzieś w oddali samochody
a tu blisko zegar tyka
VIII.2022/T.Tomys
Senograsta, 22 lutego 2023
Bo seks bez uczuć
i bez namiętności
jest czymś
bezdusznym
Dlatego bóg wina
jest zarazem
bogiem miłości
Zarazem bogiem miłości
Senograsta, 21 lutego 2023
Pijany gołąb
sięga po wszystko
nie liczy się z niczym
z szybą
z gołębiami większymi od siebie
i chce pokrywać wszystkie samiczki
Jest jak miąższ owoców przejściem do jakiegoś nieba
Wisznu czy Czandry czy wiosny z Kraju Żywych
Tzn. głosy które wydaje, wydają..
W gąszczu dźwięków godzin młodego słońca
na przedwiośniu
odzywają się, przybijają
aniołowie,
na podwórko na dwór gdzie wybiega dziecko
i gdzie słychać
gruchanie świata
Opowieść o pijanym gołębiu
przekazują sobie wieszczowie
Pomylił ssanie z kopaniem
wydalanie z pochłanianiem
życie ze snem
życzenie z siłą
miłość z wojną
Dotyk dźwięku obrazu zapachu smaku rozkoszy
mądrości,
odkrył
i ich Kamasutrę,
ruchy w pozycjach zakochanych
w uczuciu
i w namiętności
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.