ApisTaur, 14 listopada 2022
rankiem, gdy gorąca jest tylko kawa
znów pomalowałaś usta milczeniem
i ten cień do powiek w kolorze smutku
który tnie nasz świat
na dwie równoległe tragedie
nawet najsłodsze kłamstwa
przepełniają czarę goryczy
na próżno szukałem iskier w popiele
z którego nic się nie odrodzi
oto nasz obraz który miał być dziełem
a stał się tanim passe-partout
Yaro, 14 listopada 2022
Pluton skrycie daleko na orbicie
Jutrzenka rankiem budzi mnie
Słońce na wschodzie koronę
podnosi chyba nie chce wstać
dobrze kilka minut dłużej poleżeć
przyjdzie czas by spojrzeć na świat
prosto w oczy rzeczywistych spraw
pas Oriona koło szóste nakazuje wstać
kreci się Ziemia kreci nas życie
obudź się w naszym świecie
lepszego nie będzie
drachma, 14 listopada 2022
na ulicy Reeperbahn
nocą ponad folie rozkładam pled
i zanurzam się w ciasną przestrzeń śpiwora
zasypiam porobiony
śnię Julie Roberts i Karla Lagerfelda
ich lśniące cielesne powłoki
z gabinetu figur woskowych
na wprost grzesznej mili
ale to był tylko sen co pozwala się oswoić
z nieprzyjazną przestrzenią ulicy
w dzień siedzę przy papierowym kubku
w pobliżu bankomatu i czekam
cierpliwie na dźwięk modląc się
aby nie złapał mnie skręt nim zażyję
kulkę heroiny
Afrodyta, 13 listopada 2022
Oczy patrzące na zewnątrz nie zobaczą środka,
nawet we śnie rozpaczliwie szukają obecności.
Gromadzę relacje, przechowuję w osobnych pudełkach
wyściełanych przyjemnym w dotyku atłasem
ze złotym brzegiem. Dbam o optymalną temperaturę.
Podsycam lub gaszę.
Stos systematycznie się powiększa, przytłacza
przestrzeń, a z góry widać już nie twarze tylko miny.
Najpierw wybuchają ludzie, potem bomby.
Marek Gajowniczek, 13 listopada 2022
Przegrzewają się lufy
I fruwają pancerze.
Zwożą z wojny do huty
Gąsienice i wieże,
.
Lecz piec w hucie jest zimny.
Nie ma czym go rozpalić.
Pakiet sankcji jest winny -
Węgla nie dostarczali.
.
Gaz wyleciał w powietrze
Z rozrzuconych rur po dnie.
Nie ma mowy o wietrze
I wygasły koksownie.
.
W Związku Węgla i Stali
Nie zdołali nic pomóc.
Na klimat narzekali -
Rośnie wciąż kupa złomu.
.
Chłodno, głodno i ciemno.
Nocą słychać rdzy zgrzyty.
Na niszczącą wzajemność
Czekają kompozyty.
.
Silnik czeka na wodór
Albo na woltaikę.
Śladów węglowych odór
Zbeszcześcił Bazylikę.
.
Ginie cywilizacja
Stali, węgla i pary.
Najazd i okupacja
Rodzą piekła koszmary.
Sztelak Marcin, 13 listopada 2022
Wynalazcy zbrodni świętują ostatni
dzień. Pomiędzy końcem i początkiem
roku, przykładowo odosobnienia. Toasty,
kropla po kropli wypełniają puchar.
Noc gęsta od śmiechu i przekleństw, ćmy
wspólnie i w porozumieniu zacierają
ślady wsród wykarczowanych drzew
i krzewów. Z nich ułożono stosy, ofiary
już skwierczą w bliżej nieznanych językach.
Bezrobotni łowcy wciąż oliwią broń, tłuste
plamy znaczą przechodzone na wylot
ścieżki, wszystkie prowadzą w okolice
chatki z piernika. Nadgryzionej przez pleśń.
Czerwony Kapturek wciąż szuka wilka,
chociaż ten spokojnie zdechł. Bajka
z kiepskim morałem – zły wilk. Oraz:
wynalazcy zbrodni ulewają krople z kielicha,
ziemia nasiąka. Na chwałę, na rzeź.
violetta, 13 listopada 2022
popołudnie wypełnij najsłodszymi marzeniami
i randką na łące pełnej żółtych jaskrów
z małym bukiecikiem boso
ulubioną książkę zamień w bajkę
i zgub głowę dla mnie :)
drachma, 13 listopada 2022
Uwolnić przebierańca
który wszedł do wypożyczalni strojów
i wybrał sobie furażerkę
wojskowy mundur
z emblematem „Śmierć wrogom Ojczyzny"
nie pohańbił symboli narodowych
bo jest zwolennikiem
homogeniczności kulturowej
w którą chce się bawić
a to jest wyraz jego ekspresji
Za nim stoją murem lekarze
humaniści doktorzy
nie przeszkadzają im słowa:
o kurwach żydowskich
zabiciu Billa Gatesa zniewoleniu Europy
tańczącej na wulkanie
w rytm charlestona
Przeszkadzają jedynie
opodal bawiące się ciepłe chłopaczki
wraz z dziewczynkami
ganiający po ulicach z tęczową flagą
chcący penetrować wszystkie dziury
wszyscy razem we wszystkich komnatach
uprawiać gang bang
Kiedy zdobędą władze jedni nad drugimi
to zrekonstruują miejsca
koncentrowania osób dotkniętych
żydowską chorobą
i zaczną leczyć odmienności
Marcin Olszewski, 12 listopada 2022
Podobno znane mi miejsce. W czarnym worku ciało
Ktoś, kogo podobno dobrze znam. Kobieta
Ma poranioną twarz. Nie żyje. Jest mi smutno
Odwracam głowę, jak niegdyś na Oczki, przy mamie
Chcę zapamiętać jak wspomniał prokurator
„Taką jaką pamiętał ją Pan za życia”
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.